Szelki dla dzieci to gadżet, który wielu rodzicom pomaga przejść przez trudny czas, kiedy ich dzieci stawiają pierwsze kroki. Dla nieco starszych milusińskich jest to narzędzie, które pomaga utrzymać je w bezpiecznej odległości od opiekunów, bez ryzyka np. zgubienia się w tłumie lub obcym miejscu. Jakie szelki wybrać, aby dobrze spełniały swoje zadanie?

Wśród młodych rodziców od lat trwają dyskusje na temat szelek dla dzieci. Jedni nie wyobrażają sobie bez nich wychowywania pociechy, inni uważają je za kontrowersyjne. Jeśli jednak zdecydujecie się na kupno gadżetu, warto wiedzieć, na co zwrócić uwagę zanim klikniecie „kup teraz”.
Szelki do nauki chodzenia

Najczęściej spotykane szelki do nauki chodzenia charakteryzują się zapięciem na wysokości bioder i pasa dziecka. „Uprząż” założona w tym miejscu pozwala malcowi zachować bezpieczną pozycję, która umożliwia łatwiejsze utrzymanie się w pionie. Dla opiekuna jest to udogodnienie, dzięki któremu nie musi zbyt często nachylać się nad „uciekającym” dzieckiem.

Szelki na spacery

Drugim rodzajem szelek są te, które zapina się na wysokości klatki piersiowej i łopatek. Ich przeznaczenie skierowane jest dla dzieci, które potrafią już samodzielnie chodzić, jednak potrzebują wzmożonej opieki, np. na spacerze lub wycieczce. Pomocne będą również dla malców, którzy nie potrafią jeszcze utrzymać równowagi.

Na co zwrócić uwagę przed zakupem?

Zanim zdecydujecie się na zakup zarówno szelek do nauki chodzenia, jak i jego wspomagania, warto zwrócić uwagę na walory, nie tylko estetyczne. Producenci oferują szereg udogodnień, które pozwalają na szybkie założenie gadżetu. Ponadto istotny jest materiał z jakiego został on wykonany oraz praktyczność. Oto najważniejsze cechy:

1. Materiał z którego zostały wykonane szelki powinien być „oddychający” i delikatny, aby nie podrażniać delikatnej skóry dziecka.
2. Warto wybrać te szelki, które mają możliwość precyzyjnej regulacji. Dzięki temu produkt będzie rósł razem z dzieckiem zapewniając mu komfort użytkowania.
3. Nowoczesne szelki wyposażone są w mechanizm, który pozwala zapiąć i odpiąć produkt jednym ruchem.
4. Długość smyczy powinna zapewniać dziecku możliwość swobodnego przemieszczania się, jednak warto zwrócić uwagę na wzrost rodzica. Im wyższy, tym smycz powinna być dłuższa, aby nie wymuszać nachylonej postawy i odciążyć kręgosłup.
5. Producenci na ogół podają również dla jakiego wieku przeznaczone są dane szelki (np. 6 – 12 miesięcy; 9 – 18 itp.). Informacje o modelach określają też maksymalną wagę, jaką szelki są w stanie bezpiecznie udźwignąć.

23.07.2021 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sl)

U belgijskiego triatlonisty Jelle Geensa wykryto koronawirusa. Sportowiec zaraził się jeszcze w trakcie przygotowań do zawodów i na razie nie będzie mógł polecieć do Tokio.

- Zgodnie z zasadami wyjazd do Tokio jest możliwy tylko wtedy, gdy sportowiec od 14 dni nie ma objawów zakażenia, a w ciągu 96 godzin poprzedzających lot miał dwa negatywne wyniki testów przeprowadzanych w różne dni – portal sporza.be cytuje przedstawiciela Belgijskiego Komitetu Olimpijskiego.

Geens nie spełnia tych warunków i w związku z tym nie może na razie wylecieć do Tokio i nie weźmie udziału w indywidualnych zawodach zaplanowanych na niedzielę.

Nie oznacza to jednak, że igrzyska są już dla niego całkowicie stracone. Geens nie ma już objawów zakażenia, a jeden test dał już wynik negatywny. Jeśli także drugi test da wynik negatywny, to Geens wyleci do Tokio za kilka dni i weźmie udział w zawodach sztafetowych, zaplanowanych na 31 lipca.

28-letni Geens w światowych rankingach triatlonowych przeważnie jest notowany w pierwszej dziesiątce, więc mógł jechać do Tokio nawet z nadzieją na medal. Na poprzednich igrzyskach w Rio zajął dopiero 38. miejsce.

23.07.2021 Niedziela.BE // fot. kovop58 / Shutterstock.com

(łk)

Około 53% dorosłych mieszkańców Unii Europejskiej miało w 2019 r. nadwagę – wynika z danych unijnego biura statystycznego Eurostat.

45% mieszkańców Unii Europejskiej ma właściwą wagę, a ponad 2% ma niedowagę. Osoby z nadwagą można podzielić na dwie kategorie: ludzi otyłych (17% wszystkich dorosłych mieszkańców UE) oraz ludzi z nadwagą, ale nie otyłych (36%).

W Belgii (podobnie jak np. w Holandii) osoby z nadwagą, w tym otyłe, stanowią 50% dorosłej populacji. To więc trochę mniej niż średnia dla całej UE. W Polsce, podobnie jak w Grecji, nadwagę ma 58% dorosłych mieszkańców.

Najwyższy odsetek dorosłych z nadwagą jest w Chorwacji (65%). Także w Czechach i na Węgrzech (po 60%) oraz w Rumunii, Finlandii i na Słowacji (po 59%) osób z nadwagą jest więcej niż w Polsce.

We Włoszech nadwagę ma „jedynie” 46% dorosłych mieszkańców, we Francji 47%, a w Luksemburgu 49% - wynika z danych Eurostatu. We wszystkich krajach UE z nadwagą zmaga się więcej mężczyzn niż kobiet.

Eurostat opiera definicje nadwagi i otyłości o tzw. wskaźnik masy ciała BMI. Oblicza się go, dzieląc masę ciała podaną w kilogramach przez podniesiony do kwadratu wzrost wyrażony w metrach. W Internecie znaleźć można wiele stron z kalkulatorami obliczającymi BMI, np. https://bmi-online.pl/

W przypadku osób dorosłych mówić można o nadwadze, jeśli BMI jest wyższe niż 25, a za osoby otyłe uznaje się ludzi z BMI wyższym niż 30. Osoba ze wzrostem 1,78 m ma więc nadwagę, jeśli waży 79,5 kg lub więcej, a cierpi na otyłość, jeśli waży 95,5 kg lub więcej.

23.07.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Na przestrzeni ostatnich kilku dni belgijscy farmaceuci wykonywali dziennie około 6-10 tys. szybkich testów na obecność Covid-19 – poinformowało w piątek (23.07.2021) Generalne Stowarzyszenie Farmaceutów (APB).

Od poniedziałku, 12 lipca, ponad 1000 aptek w całej Belgii jest upoważnionych do przeprowadzania szybkich testów na obecność koronawirusa. W przypadku takiego testu możliwe jest otrzymanie wyniku po 15 minutach od jego wykonania. Po otrzymania pozytywnego wyniku szybkiego testu możemy mieć niemal 100-procentową pewność, że jesteśmy zakażeni Covid-19. Jeśli wynik będzie negatywny, oznacza to, że ”prawdopodobnie” nie mamy wirusa – błędne negatywne wyniki są odnotowywane raz na jakiś czas, zazwyczaj w przypadku, kiedy do zakażenia doszło niedawno, jeszcze przed wystąpieniem objawów.

Szybki test zakupiony w aptece kosztuje około 25-30 euro. Jego wynik jest automatycznie wysłany do instytutu zdrowia publicznego Sciensano oraz do aplikacji CovidSafeBE. Personel aptek został przeszkolony w wykonywaniu takich testów.

Co więcej, do zeszłej niedzieli w belgijskich aptekach sprzedano łącznie 951 633 testów do samodzielnego wykonana.

23.07.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)