Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Dwa nowe śledztwa w sprawie strzelanin w Molenbeek
Polska: W pogodzie idą chłody. Nocą temperatury spadną do kilku stopni
Belgia: Dziś nawet 28 stopni w Brukseli!
Belgia: Szkoły w Belgii lepsze? Sporo holenderskich uczniów
Słowo dnia: Duitsland
Belgia, Flandria: Mniej, ale wciąż dużo. Tylu ludzi pali
Belgia, biznes: Prawie 7 tys. bankructw w tym roku. To dużo?
Belgia, Flandria: Wśród kobiet to najczęstszy nowotwór
Belgia: Ten rodzaj piwa potaniał!
Belgia: Regionalne lotniska nie dotrzymały terminów
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Dr Jursa-Kulesza: "długi Covid" nie grozi osobom zaszczepionym

"Długi Covid" to jeden z bardzo ważnych aspektów, które powinniśmy brać pod uwagę, decydując się na szczepienie. Osobom zaszczepionym on nie grozi - powiedziała PAP mikrobiolog, dr n. med. Joanna Jursa-Kulesza. Podkreśliła, że szczepienie chroni przed powikłaniami.

"Zakażenie koronawirusem kojarzymy z przeziębieniem – tak mówiliśmy od początku pandemii. I rzeczywiście, tak będzie przechodziło chorobę 80 proc. osób, a 20 proc. osób będzie przechodziło ją ciężko. Teraz wiemy już jednak, że codziennie uczymy się wirusa, codziennie spływają nowe badania" – powiedziała PAP dr Jursa-Kulesza, mikrobiolog, przewodnicząca zespołu kontroli zakażeń szpitala wojewódzkiego w Szczecinie.

Zaznaczyła jednak, że nawet w przypadku lekkiego przebiegu choroby wiele objawów może się utrzymywać po przebyciu zakażenia tygodniami – to tzw. długi Covid. Mogą być one związane m.in. z burzą cytokinową, z mikrozakrzepami w drobnych naczyniach włosowatych, z atakowaniem komórek posiadających receptory dla wirusa – komórek płuc, serca, nerwowych.

"Może się okazać, że pacjent wiele tygodni po zakażeniu będzie odczuwać zaburzenia smaku i węchu. Sama przez dwa-trzy miesiące po zakażeniu odczuwałam brak węchu" – mówiła lekarka.

Wskazała, że według badań u ok. 3 proc. pacjentów zaburzenia smaku utrzymywały się nawet przez kilka miesięcy. Dodała, że także laryngolodzy alarmują, iż pojawiają się zaburzenia związane z odbieraniem dźwięków, a więc np. jednostronna głuchota, która niekoniecznie może być odwracalna.

"Myślę, że także przychodnie kardiologiczne będą przyjmowały dużą liczbę pacjentów, którzy będą zgłaszali się z dziwnymi objawami dotyczącymi dolegliwości ze strony układu sercowo-naczyniowego" – powiedziała dr Jursa-Kulesza.

Wyjaśniła, że chodzi o osoby, które dotychczas nie miały problemów z układem krążenia – obecnie zgłaszają się pacjenci z bólami w klatce piersiowej, dusznością, tachykardią, kołataniem serca.

"Objawy ze strony mięśnia sercowego nas nie dziwią – w sercu znajdują się receptory dla wirusa (receptory ACE2). Mamy doniesienia z czasopism kardiologicznych, że pacjenci mogą mieć nieodwracalnie uszkodzony mięsień sercowy" – zaznaczyła lekarka.

Najwięcej pacjentów zgłasza jednak utrzymywanie się objawów związanych z tzw. mgłą mózgową, ogromnym zmęczeniem, ale też z bezsennością czy nawet psychozami. Mikrobiolog dodała, że na organizm pacjenta po zakażeniu może działać bardzo wiele mechanizmów związanych z zakażeniem, jakie wywołuje SARS-CoV-2.

"To wirus, który pozostanie dla nas zagadką jeszcze przez wiele miesięcy" – oceniła dr Jursa-Kulesza.

Jak dodała, należy też zwrócić uwagę na ewentualne powikłania u dzieci, które choć zwykle przechodzą COVID-19 bezobjawowo lub prawie bezobjawowo, to zjawisko "długiego Covidu" może dotyczyć także ich.

"+Długi Covid+ to jeden z bardzo ważnych aspektów, które powinniśmy brać pod uwagę, decydując się na szczepienie. Osobom zaszczepionym nie grozi" – podkreśliła lekarka.

Zaznaczyła, że szczepienie nie chroni tylko przed zachorowaniem, ale także przed powikłaniami. "Nawet jeśli jako osoba zaszczepiona przechodzę chorobę, to można być pewnym, że powikłań nie będzie, bo nie dopuszczamy do rozwinięcia się burzliwej reakcji zapalnej – wirus jest neutralizowany bardzo szybko" – wyjaśniła dr Jursa-Kulesza.


29.07.2021 Niedziela.BE // źródło: Nauka w Polsce www.naukawpolsce.pap.pl // autorka: Elżbieta Bielecka // fot. Shutterstock, Inc.

(cl)



Belgia, Flandria: Już 61 tys. 12-15-latków dostało pierwszą dawkę szczepionki

Od 19 lipca we Flandrii (północnej, niderlandzkojęzycznej części Belgii) szczepionki na koronawirusa podawane są również osobom w wieku od 12 do 15 lat.

Jak dotąd pierwszą dawkę szczepionki na koronawirusa dostało 61 tys. mieszkańców Flandrii w wieku 12-15 lat – poinformował minister zdrowia we flamandzkim rządzie regionalnym Wouter Beke.

Większość osób z tej kategorii wiekowej dostało już zaproszenie do szczepień. Tego rodzaju zaproszenia skierowano do około 276 tys. osób. W sumie we Flandrii mieszka około 300 tys. ludzi w wieku od 12 do 15 lat, informuje portal vrt.be.

Belgia jest wśród europejskich liderów, jeśli chodzi o tempo szczepień. Jak dotąd co najmniej jedną dawkę szczepionki dostało 69% wszystkich mieszkańców (wśród osób pełnoletnich odsetek ten wynosi 83%) – wynika z danych Państwowego Instytutu Zdrowia Sciensano.

W pełni zaszczepionych jest 55% mieszkańców Belgii. Wśród osób pełnoletnich odsetek ten wynosi prawie 69%.

Jeśli chodzi o osoby niepełnoletnie, to co najmniej jedną dawkę szczepionki na koronawirusa dostało 277 tys. mieszkańców Belgii. W pełni zaszczepionych jest około 37 tys. niepełnoletnich mieszkańców tego kraju.


28.07.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

 

Polska: Kupowanie dyplomów uczelni przez polskich piłkarzy. Są pierwsze zarzuty

Prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie handlowania fałszywymi dyplomami. Pojawiają się w nim nazwiska najlepszych polskich piłkarzy.

Główny oskarżony to dr hab. Zbigniew G., który jeszcze w 2019 roku był kanclerzem prywatnej Uczelni Nauk Społecznych w Łodzi. Ma też związek ze sportem, bo w przeszłości był dyrektorem Łódzkiego Klubu Sportowego. Jak podaje Onet, mężczyzna został zatrzymany zaraz po przyjęciu pieniędzy i przekazaniu świadectwa ukończenia studiów podyplomowych. Grozi mu do ośmiu lat więzienia, a śledztwo prowadzi Prokuratura Okręgowa w Gdańsku.

Znane nazwiska


Najciekawsze jednak jest to, że śledczy poznali korespondencję Zbigniewa D. ze znanymi sportowcami i ich rodzinami. Dotyczyła ona właśnie dyplomów ukończenia studiów. Pada nazwisko Roberta Lewandowskiego i jego żony Anny. Co więcej, w aktach jest nawet zdjęcie dyplomu magisterskiego wystawionego kapitanowi polskiej reprezentacji. Na dokumencie jest pieczęć Uczelni Nauk Społecznych oraz podpis rektora szkoły - żony doktora D.

Dziennikarze ustalili, że piłkarz miał obronić tytuł magistra 24 marca 2018 r. na ocenę dobrą. Dzień wcześniej Robert Lewandowski rozgrywał mecz towarzyski z Nigerią we Wrocławiu. Z korespondencji wynika także, że D. umawiał się na spotkanie z Anną Lewandowską w szkole w Łodzi już w lipcu 2016 r. Oskarżony proponował piłkarzowi i jego żonie dwa dyplomy MBA. Oczekiwał za to około 50 tys. zł. Monika Bondarowicz, rzecznik prasowa Lewandowskich, odpowiedziała Onetowi: „Ani Robert Lewandowski, ani Anna Lewandowska nie mają żadnej wiedzy na temat postępowania prokuratorskiego, o którym pan pisze. Nie zostali o takim postępowaniu powiadomieni, a tym bardziej nie składali żadnych wyjaśnień. Nie mają także możliwości potwierdzenia, czy takie postępowanie w rzeczywistości ma miejsce. Trudno się w tej sytuacji odnosić do sprawy”.

Inni znani


W aktach sprawy są także nazwiska innych piłkarzy. To Jacek Góralski, który dziennikarzom wyjaśnił, że nie ma matury i nic nie wie o dyplomie wystawionym na jego nazwisko. Sprawą zaskoczony jest też Łukasz Milik (jest dyrektorem akademii piłkarskiej Górnika Zabrze) i jego brat – znany piłkarz - Arkadiusz. Piotr Świerczewski, były piłkarz, a dziś trener, to kolejna osoba na liście. „Byłem w szkole pana D., nie pamiętam, jaka to była szkoła, na ul. Kamińskiego, skończyłem tę szkołę normalnie. Znam jego syna, bo prowadzi w Warszawie gabinet rehabilitacyjny i się kumplujemy.”  ­- tłumaczy i zaprzecza jakoby kupował dyplom.

29.07.2021 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Shutterstock, Inc.

(sl)

 

Sport: Znany zawodnik MMA Mamed Ch. z zarzutami. Grozi mu 10 lat więzienia

Międzynarodowy mistrz świata KSW, gwiazda mieszanych sztuk walki usłyszał 11 zarzutów.

Do Sądu Rejonowego w Tarnowskich Górach wpłynął akt oskarżenia wobec 17 osób. Wśród nich jest znany zawodnik MMA Mamed Ch. To pokłosie śledztwa prowadzonego przez Śląski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Katowicach. Już w 2019 r. Ch. został zatrzymany przez policyjnych kontrterrorystów, a chodziło o paserstwo luksusowych aut.

W akcie oskarżenia zawarto 140 zarzutów, a 11 z nich zostało przedstawionych bezpośrednio sportowcowi. To m.in. podżeganie do podpalenia dwóch samochodów, stosowanie przemocy wobec funkcjonariuszy, nielegalnego posiadania broni palnej i paserstwa. Zawodnikowi grozi do 10 lat więzienia. Prokuratura wnioskowała o tymczasowe aresztowanie mężczyzny, ale sąd na to nie przystał.

Słowacki trop


Prokuratura Krajowa informuje, że postępowanie rozpoczęło się na terenie Słowacji w połowie 2017 roku. „W toku śledztwa ustalono, iż główny podejrzany Jakub Ś., w którego samochodzie i miejscu zamieszkania podczas przeszukania ujawniono znaczną ilość fałszywych pieniędzy, poza wprowadzaniem do obiegu podrobionych banknotów waluty euro, zajmował się również pośrednictwem w handlu samochodami pochodzącymi z przestępstw kradzieży i przywłaszczenia, popełnianymi na terenie Czech i innych krajów europejskich. Nabywcami pojazdów były osoby z terenu całego kraju.” – informuje PK i wylicza, że do tej pory aresztowano cztery osoby i odzyskano osiem samochodów o łącznej wartości około 1,2 miliona złotych.

Cześć się przyznała


Łącznie zarzuty przedstawiono 24 osobom, z których część przyznała się do popełnienia zrzucanych im czynów i wystąpiła z wnioskami o wydanie wyroków skazujących bez przeprowadzenia rozprawy.  Prokuratura, ale nie podaje, czy Mamed Ch. przyznał się do winy. Sportowiec na razie sprawy nie oficjalnie nie skomentował, ale dwa lata temu mówił: „W sądzie będziemy udowadniać prawdę, tam będę mógł pokazać dowody. Mamy szansę to zrobić, bo wcześniej nie dano nam tej szansy. Na szczęście jest niezależny sąd. Prokurator chciał, żeby od razu wszyscy siedzieli. Od razu chciał karać, bez sądu. Za bzdurne rzeczy wymyślone przez jego pupilka i zbrodniarza, którego wypuścił zresztą po jego zeznaniach. My udowodnimy i pokażemy prawdę w sądzie”.

Mamed Ch. to Polak pochodzenia czeczeńskiego, który przyjechał do naszego kraju w 1997 roku. Sztuki walki zaczął trenować w wieku 13 lat. 10 października 2020 podczas gali KSW 55 odzyskał mistrzowski pas, nokautując w pierwszej rundzie Scotta Askhama. W MMA zdobył pięć mistrzostw.

28.07.2021 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. By Artur Andrzej - Own work, CC BY-SA 3.0, Wikipedia

(sl)

 

  • Published in Sport
  • 0
Subscribe to this RSS feed