Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Coraz więcej osób dobrowolnie rezygnuje z hazardu
Polska: „Czyste Powietrze” z zanieczyszczoną procedurą? Samorządy mówią: dość biurokracji
Belgia: Pod koniec sierpnia korki na granicy z Luksemburgiem
Polska: Ministerstwo chce wyłączyć boiska spod przepisów o hałasie. RPO: to zagrożenie dla zdrowia
Flandria: W 2024 roku wycięto 209 hektarów lasów!
Belgia: Region Brukseli zaoszczędził 250 mln euro w 2025 roku!
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (sobota, 9 sierpnia 2025, www.PRACA.BE)
Noc Muzeów przyciągnęła 10 tys. zwiedzających do Antwerpii
Polska: Bociany szykują się do odlotu, czyli jesień jest coraz bliżej
Belgia: Coraz więcej osób z problemami psychicznymi szuka pomocy
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Romantyczny weekend Kurskiego za 5 tys. zł. Zapłacić miała TVP

Prezes TVP Jacek Kurski świętował pierwszą rocznicę ślubu w ekskluzywnym krakowskim hotelu. Była też romantyczna sesja zdjęciowa na dachu budynku. Okazało się, że za wszystkie te atrakcje fakturę otrzymała telewizja publiczna.

Złożyli kwiaty na Wawelu


Podczas wizyty w Krakowie w dn. 17 i 18 lipca br., państwo Kurscy wraz z córką udali się na Wawel, aby złożyć kwiaty na grobie poległych w katastrofie samolotu Lecha i Marii Kaczyńskich.  Jednak nie to miało być celem małżonków, którzy w ubiegłym roku powiedzieli sobie sakramentalne „tak”. Prawdziwym powodem podróży do byłej stolicy Polski miała być chęć upamiętnienia ważnego wydarzenia z prywatnego życia polityka.

Prywatna rocznica, służbowa faktura


Jak donosi Gazeta Wyborcza, osoba związana z TVP zasugerowała, że romantyczna wycieczka Jacka Kurskiego z rodziną początkowo miała zostać wystawiona z danymi telewizji publicznej. Jej wartość opiewa na ok. 5 tys. zł. Informator gazety twierdzi, że kwota ta rzekomo miała zostać uregulowana z pieniędzy podatników.

„Wyglądało na to, że prezes pojechał z rodziną do Krakowa na romantyczny weekend za pieniądze podatników.” – cytowała GW swojego rozmówcę.

Dziennikarze skontaktowali się z pracownikami hotelu, którzy nieoficjalnie potwierdzili, że taka sytuacja miała miejsce.

TVP odpowiada

Gazeta Wyborcza postanowiła zapytać u źródła o prawdziwość doniesień swojego informatora, w związku z tym wysłała zapytanie do biura prasowego TVP. W przesłanej odpowiedzi czytamy, że prezes Jacek Kurski prywatne wyjazdy opłaca zawsze z własnej kieszeni. Dowodem na to mają być ubiegłoroczne faktury z nazwiskiem byłego posła. Przedstawiciele telewizji potwierdzają jednak, że taka sytuacja miała miejsce, tłumacząc się błędnym wystawieniem dokumentu.

„Faktura dotycząca pobytu w lipcu 2021 r., na którą powołuje się ‘Gazeta Wyborcza’ jest kuriozum. Oprócz innych detali nie zgadza się w niej nade wszystko nabywca, którym powinien być Jacek Kurski, a nie TVP." – tłumaczy biuro prasowe spółki.

Poprawili błąd


Po interwencji GW okazało się, że do faktury została wystawiona korekta. Tym razem znalazły się na niej właściwe dane, które za pobyt w drogim hotelu obciążają prezesa telewizji publicznej Jacka Kurskiego. Według doniesień dziennika, polityk uregulował już należność przelewem z prywatnego konta bankowego.

01.08.2021 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sl)

 

  • Published in Polska
  • 0

Zielona czy żółta fasolka szparagowa - czym się różnią

Jedni wolą żółtą, inni zajadają się jej zieloną odmianą. Fasolka szparagowa co roku króluje na polskich talerzach. Jakie dobroczynne działanie niesie ze sobą każda z nich?

Żółta fasolka

Jest bardzo delikatnym w smaku warzywem, które ma w swoim składzie wiele cennych składników odżywczych. Wyróżnia się tym, że jest bogata w fosfor i potas. Pierwszy z nich odpowiada za prawidłowe działanie mięśni, układu nerwowego i dobry stan układu kostnego. Ponadto reguluje równowagę kwasowo – zasadową organizmu. Błonnik w niej zawarty oczyszcza układ pokarmowy z niepotrzebnych produktów przemiany materii. Witaminy A, B, C oraz magnez, fosfor i miedź to tylko kilka z całej gamy pierwiastków wspomagających nasze zdrowie i odporność.

Fasolka zielona


Choć nie dorównuje żółtej pod względem zawartości potasu i fosforu, w swoim składzie posiada o wiele więcej witaminy A odpowiedzialnej za prawidłowy wzrok oraz dobry stan skóry i paznokci. Wyróżnia się też wysoką zawartością kwasu foliowego, który jest istotny dla wzrostu i funkcjonowania wszystkich komórek. Z tego względu polecana jest szczególnie kobietom ciężarnym, które muszą uzupełniać swoją dietę o tę witaminę, aby zapewnić prawidłowy rozwój płodu. Zielona fasolka bogata jest również w błonnik oraz cały szereg witamin i mikroelementów, dzięki którym łatwiej zadbać o dobrą kondycję organizmu i wzmocnić go przed działaniem wirusów oraz bakterii. Jej smak jest bardziej wyrazisty niż żółtej.

Kaloryczność fasolki

W 100 gramach fasolki znajduje się ok. 30 kcal. To świetny dodatek lub baza do obiadu również dla osób, które chcą pozbyć się zbędnych kilogramów. Może zastąpić drugie śniadanie lub podwieczorek. Nie jest polecana do jedzenia wieczorami, ponieważ u osób z wrażliwym układem pokarmowym może powodować wzdęcia. Świetnie sprawdzi się też na zimno, jako składnik delikatnej, letniej sałatki.

Przepis na zapiekankę z fasolką szparagową

Składniki:


- 0,5 kg fasolki szparagowej zielonej, żółtej lub mieszanej,
- 100 g startego, żółtego sera,
- 200 g pokrojonego w kostkę, wędzonego boczku (tofu w wersji wegetariańskiej),
- 200 g ugotowanego makaronu (waga przed gotowaniem),
- ząbek czosnku,
- łyżka masła,
- średnia cebula pokrojona w piórka,
- 3 łyżki majonezu,
- sól i pieprz do smaku.

Przygotowanie:


1. Fasolkę umyć i odciąć jej końcówki po obydwu stronach a następnie gotować przez ok. 15 minut w osolonej wodzie, jednocześnie w osobnym garnku gotując makaron zgodnie z przepisem na opakowaniu.
2. Boczek (lub tofu) podsmażyć na maśle, aż uzyska rumiany odcień.
3. Od podgotowanej fasolki odsączyć wodę.
4. Do naczynia żaroodpornego układać kolejno: makaron, fasolkę, boczek, czosnek, cebulę, majonez, przyprawy i ser. Całość można wymieszać.
5. Piec w rozgrzanym dwustronnie piekarniku, w temp. 180 st. C., przez 25 minut.


01.08.2021 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sl)

 

Belgia: Burmistrz gminy Pepinster zarządził zburzenie 50 domów ulokowanych na dotkniętych przez powódź obszarach

Władze jednej z najbardziej dotkniętych przez powódź gmin, poinformowały, że domy ulokowane w pobliżu rzeki La Vesdre w Pepinster (prowincja Liège) zostaną zburzone, ponieważ nie nadają się do ponownego zamieszkania.

Dotyczy to 50 domów (niektóre z nich były podzielone na mniejsze mieszkania), w których mieszkało około 350 osób. Zdecydowana większość wspomnianych budynków została uznana za nienadającą się do ponownego zamieszkania – w ostatnich dniach inżynierowie badali stabilność budynków. Niektóre z wspomnianych 50 domów już zostały całkowicie zniszczone przez powód. Pozostałe zostaną poddane rozbiórce.

Gmina zdołała skontaktować się tylko z częścią byłych lokatorów wspomnianych budynków. Pozostałe osoby są proszone o kontakt z władzami.

Burmistrz Pepinster, Philippe Godin, poinformował, że „w teorii, to właściciel domu powinien zapłacić za zburzenie domu, jednakże w praktyce to ubezpieczyciel pokryje koszty, jeśli dom był odpowiednio ubezpieczony”. Osoby, które nie posiadały ubezpieczenia będą mogły starać się o wsparcie ze specjalnego Funduszu ds. Katastrof.


01.08.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

 

  • Published in Belgia
  • 0

Od pięciu lat rośnie liczba osób głodujących lub zagrożonych głodem. Pandemia przyspieszyła ten proces

Ponad 40 milionów ludzi na świecie znajduje się na skraju głodu, a więcej niż pół miliona już głoduje, przy czym koronawirus spowodował wyraźny przyrost osób zagrożonych głodem. Główną przyczyną są zmiany klimatu i spowodowane nimi kataklizmy, a także konflikty zbrojne. W efekcie po pandemii wirusowej światu może grozić pandemia głodu. Bez natychmiastowej pomocy organizacji humanitarnych, które zapewnią najbiedniejszym obszarom, głównie w Afryce, dostęp do żywności, nieuchronna stanie się kolejna fala imigracji.

– Pandemia głodu może nadejść, bo liczby wzrastają od 2016 roku. Ale w tym roku obserwujemy naprawdę duży wzrost liczby osób, których bezpieczeństwo żywnościowe jest zagrożone, czyli które np. jedzą posiłki, ale rezygnują z niektórych elementów, potrzebnych np. dzieciom, do właściwego rozwoju, albo omijają jakieś posiłki, żeby oszczędzić, albo po prostu oddają swoje posiłki dzieciom – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Helena Krajewska z Polskiej Akcji Humanitarnej. – Takie ukryte niedożywienie bardzo się zwiększyło wśród wielu osób, zwłaszcza osób pracujących w sektorze nieformalnym, które straciły zatrudnienie podczas pandemii.

Według danych Światowego Programu Żywnościowego 41 mln osób na całym świecie w ponad 40 krajach jest na skraju głodu, co oznacza, że nawet niewielki wstrząs może je postawić w sytuacji głodu. Już teraz jednak głoduje 600 tys. osób. Pandemia pogłębiła wszystkie istniejące kryzysy oraz konflikty zbrojne, a wybuchły też nowe. Na te czynniki nałożył się kryzys klimatyczny i kataklizmy, takie jak powodzie czy upały, które niszczą bądź uniemożliwiają uprawy.

Światowy Program Żywnościowy – agenda ONZ, uhonorowana zresztą w ubiegłym roku Pokojową Nagrodą Nobla – prowadzi obecnie siedem awaryjnych akcji ratunkowych: związanych z pandemią COVID-19 oraz z sytuacją w regionach: Demokratycznej Republice Konga, północno-wschodniej Nigerii, krajach Sahelu (ciągnący się wzdłuż południowej granicy Sahary pas, gdzie deszcz pada zaledwie przez dwa–trzy miesiące w roku), Syrii i Jemenie, gdzie trwa konflikt zbrojny, oraz w Sudanie Południowym, gdzie po tragicznych powodziach 60 proc. ludności (7 mln) cierpi głód bądź jest niedożywionych.

– Zwiększa się liczba osób, które potrzebują natychmiastowej pomocy humanitarnej, bo inaczej będą musiały przemieścić się, najpierw w obrębie własnego kraju, a później do krajów sąsiednich, ale razem ze wzrostem temperatur prawdopodobnie bardziej na północ – tłumaczy Helena Krajewska. – I jeżeli mówimy o tym, że należy pomagać na miejscu, aby później nie mieć problemu z dużą falą imigrantów lub – w tym przypadku – uchodźców, głównie klimatycznych, powinniśmy działać już teraz, aby pomóc tym osobom, by mogły odbudować swoje życie, by mogły żyć tam, gdzie się urodziły.

Polska Akcja Humanitarna obserwuje zmianę w myśleniu Polaków o żywności i potrzebie jej niemarnowania. I choć zaoszczędzonej nad Wisłą żywności nie można przetransportować do Afryki, bo koszt takiego transportu przewyższyłby wartość produktów, to zmiana podejścia, po pierwsze, może pomóc głodującym dzieciom w Polsce, do których skierowane są akcja Pajacyk PAH-u czy inne programy dożywiania dzieci albo banki żywności. Ponadto niewydane na zbędną żywność pieniądze można, choć częściowo, przeznaczyć na pomoc organizacjom charytatywnym, które kupią za nią racje żywnościowe bliżej potrzebujących.

– Problemem nie jest brak żywności per se, tylko bardziej brak możliwości zapewnienia stałego dostępu do tej żywności, czyli absolutne zniszczenie możliwości uprawiania roli albo hodowania zwierząt w niektórych krajach z powodu konfliktu zbrojnego, z powodu katastrof naturalnych czy np. dlatego, że zostały zniszczone rynki zbytu przez pandemię i restrykcje nią spowodowane – podkreśla przedstawicielka Polskiej Akcji Humanitarnej. – Tak naprawdę należałoby zaczynać od podstaw, czyli wspierać rolnictwo, wspierać osoby, które chcą dostarczyć żywność sobie, swoim rodzinom i ogólnie w kraju. To chyba są najlepsze działania, bo są długofalowe.

 

02.08.2021 Niedziela.BE // bron: newseria // tagi: pandemia głodu, pomoc humanitarna, PAH, Światowy Program Żywnościowy, niedożywienie, kryzys klimatyczny, konflikty zbrojny // mówi: Helena Krajewska - Polska Akcja Humanitarna

(ss)

 

  • Published in Polska
  • 0
Subscribe to this RSS feed