Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (niedziela 4 maja 2025, www.PRACA.BE)
W Brukseli otwarto „Muzeum Frytek"!
Polska: Zamiast kupować samochody, coraz chętniej je wypożyczamy
Belgia: Miasto Aalter zmienia procedurę rejestracji dla obcokrajowców
Belgia: Wypadki w martwym polu. 10% ofiar ciężko rannych lub śmiertelnych
Niemcy: Małe browary walczą o przetrwanie
Emisje CO2 w europejskim lotnictwie osiągnęły poziom sprzed pandemii
Słowo dnia: Grondwet
Narodowe Święto 3 Maja. Tak obchodzono je przed laty [ZDJĘCIA]
Świętujemy: Rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 Maja
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Wysyłał do mężatki obrzydliwe wiadomości. Prokuratura odpuszcza księdzu Andrzejowi Dębskiemu

„Będziesz pierwszą kobietą w historii wyru…aną w gabinecie metropolity białostockiego”. To jedna z wiadomości, której autorem jest znany z TVP ksiądz. Wysyłał też zdjęcia. Prokuratura uznała, że to nie jest porno.

Ks. Andrzej Dębski to były już rzecznik prasowy archidiecezji w Białymstoku, dyrektor biura prasowego i współprowadzący katolicki program dla dzieci „Ziarno” w TVP oraz kapelan Jagiellonii Białystok. Wszystkie te stanowiska, funkcje i zajęcia stracił po tym, jak „Gazeta Wyborcza” ujawniła treść wiadomości wysyłanych przez duchownego do 30-letniej mężatki.

„Będziesz s...ką do spełniania moich poleceń, zachcianek. A będzie ich dużo” – pisał.

Albo: „Będziesz pierwszą kobietą w historii wyru...aną w gabinecie metropolity białostockiego”.

Wysyłał także nagrania: „Będę ją je...ał ostro, bardzo ostro, bardzo. Yy! Musi się wypiąć, dać mi du...y i będę ją pier...lił”.

To nie wszystko, bo wśród wiadomości, jakie otrzymała kobieta, są także zdjęcia księdza z Andrzejem Dudą, pismo, jakie jeden z wiernych wysłał do kurii. Opisane są w nim seksualne nadużycia jednego z księży.

– Nie wiem, nie mam pojęcia, co się ze mną stało, jak się to wydarzyło – powiedział ks. Dębski dziennikarzom.

Kuria zareagowała od razu. W wydanym komunikacie poinformowała, że ksiądz został „natychmiast zawieszony w wykonywaniu powierzonych mu zadań w archidiecezji białostockiej”.

Z kolei Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich zapowiedział, że doniesie na księdza do prokuratury. Chodziło o „produkowanie” zakazanych materiałów pornograficznych z opisami przemocy. Grozi za to do 12 lat więzienia.

Już wiadomo, co ze sprawą zrobili śledczy. – Prokuratura Rejonowa Warszawa Mokotów nie zdecydowała się nawet wszcząć postępowania, żeby zbadać sprawę – informuje ośrodek.

I dodaje: – Prokurator Wojciech Król sprytnie podszedł do sprawy. W dużym uproszczeniu – prokurator przyjął, że skoro na nagraniach nie widać penisa księdza, to nagrania te nie są pornografią.

A skoro, jak stwierdził prokurator, coś nie jest pornografią, to nie można uznać, że narzucanie tego komuś jest karalne.

Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich uważa jednak, że ksiądz dopuścił się przestępstwa i przywołuje konkretne paragrafy. Problemem może być jednak definicja pornografii. Ośrodek ocenia, że wersja przyjęta przez prokuratora wybroniłaby oskarżanych pedofilów, bo „często na produkowanych przez nich filmach nie widać ich genitaliów, tylko na przykład twarz pobudzanego przez nich dziecka”.

– Mamy dziwne wrażenie, że gdyby nie chodziło o prominentnego księdza, lecz o zwykłego obywatela, to prokurator już dawno wszcząłby śledztwo w tej sprawie. Nasza organizacja złoży zażalenie na decyzję prokuratura o odmowie wszczęcia śledztwa w sprawie białostockiego księdza – zapowiada ośrodek.

Link: TUTAJ.


12.08.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Screen YouTube

(ss)

 

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Rząd chce zakazać strajków solidarnościowych

Rząd zamierza ograniczyć prawo Polaków do strajków i zakazać strajków solidarnościowych. Jakby chciał zabezpieczyć się przed narastającą falą protestów. Tymczasem zapowiada się gorąca, strajkowa jesień.

Manifestacje zapowiadają pracownicy budżetówki. Komitet protestacyjny rozszerza się o kolejnych niezadowolonych: strażaków, służbę więzienną, pracowników urzędów wojewódzkich oraz cywilnych pracowników policji.

Trzy największe centrale związkowe: Solidarność, OPZZ i Forum Związków Zawodowych domagają się 20 procentowej podwyżki. Tymczasem prezes PiS podczas lipcowych spotkań ze swoimi zwolennikami odrzucił te żądania. Jak powiedział, budżetówka nie ma co liczyć na 20-procentowy wzrost pensji.  

Odpowiedzią związkowców są akcje protestacyjne. Pierwsze odbyły się w lipcu, kolejne są zaplanowane na sierpień, żeby jesienią jeszcze bardziej się nasilić. Tym bardziej że inflacja nie odpuszcza i coraz szybciej czyści kieszenie Polaków.

Jakby w odpowiedzi na te nastroje rząd — poinformowała „Gazeta Wyborcza” — postanowił zakazać strajków solidarnościowych. To — przypomnijmy — protesty rozpoczynane przez jakąś grupę zawodową w solidarności z inną strajkującą grupą. W Polsce są niepopularne, a na dodatek silnie ograniczone przez już obowiązujące prawo.

Po zmianie przepisów strajki solidarnościowe staną się niemożliwe. Zdaniem rządu „była to instytucja często nadużywana”. Tymczasem… – Strajków solidarnościowych nie ma u nas wcale, ale samo prawo do takiej formy protestu stanowi potencjalną szansę na współpracę różnych grup zawodowych. I tę współpracę rząd usiłuje uniemożliwić — powiedział GW Jakub Grzegorczyk z OZZ Inicjatywa Pracownicza.
Najmocniej związkowcy krytykują postulat zakładający konieczność stworzenia koalicji związków w firmie, żeby rozpocząć pozew zbiorowy. Dotyczy to tych spółek, w których działa więcej niż jeden związek zawodowy.

— W małych firmach te zmiany nie będą istotne, bo w nich funkcjonuje zazwyczaj jedna organizacja związkowa. Celem rządu wydaje się pacyfikacja bojowych, niezależnych od władzy związków w spółkach skarbu państwa, np. w Poczcie Polskiej, i w państwowych instytucjach, jak ZUS albo Krajowa Administracja Skarbowa. W państwowych podmiotach często te mniejsze związki walczą o pracowników, większe zaś żyją w zgodzie z finansującą je spółką — skomentował w GW Piotr Szumlewicz ze Związkowej Alternatywy.

Zdaniem związkowców ta zmiana to pogwałcenie art. 59 Konstytucji RP, który gwarantuje każdemu obywatelowi i obywatelce prawo do zrzeszania się w związkach zawodowych.

12.08.2022 Niedziela.BE // źródło: New4Media // fot. iStock

(ss)

 

  • Published in Polska
  • 0

Belgia: 40 ze 160 uczestników się rozchorowało! Obóz młodzieżowy w Chiny przerwany

Obóz młodzieżowy w walońskim Chiny w Ardenach zorganizowany przez stowarzyszenie Chiro Eppegem skończył się przedwcześnie. Powód? Bakteryjna infekcja, która dotknęła co czwartego uczestnika.

W obozie uczestniczyło 160 ludzi: dzieci, opiekunów i rodziców, gotujących im posiłki. Obóz rozpoczął się w środę 3 sierpnia, a po niespełna tygodniu pierwsi uczestnicy zaczęli źle się czuć.

- Wymioty, biegunka, ból głowy to najczęstsze objawy. Organizatorzy wezwali wczoraj lekarza, a ten stwierdził, że przyczyną jest bardzo zaraźliwa, ale ogólnie niegroźna bakteria. Podjęto decyzję o zakończeniu obozu – powiedział Tim Borteel, samorządowiec z Zemst, skąd pochodziła większość uczestników.

W sumie infekcję stwierdzono u około 40 ze 160 uczestników wyjazdu. Władze Zemst wynajęły dwa autokary, którymi uczestnicy mają wrócić do domów. Na miejscu pozostanie kilku opiekunów i rodziców, którzy posprzątają miejsce po obozie – poinformował flamandzki dziennik „Het Laatste Nieuws”.

Chiny to malowniczo położone miasteczko w Ardenach na południu Belgii, niedaleko granicy z Francją. Uczestnicy obozu wrócą do Eppegem, wioski w gminie Zemst na północy kraju (prowincja Brabancja Flamandzka).

11.08.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

 

  • Published in Świat
  • 0

Słowo dnia: Uitkering

Lepiej mieć na tyle wysokie dochody, by nie być od niego uzależnionym, ale czasami to niemożliwe… Uitkering to w języku niderlandzkim zasiłek, zapomoga lub rodzaj świadczenia.

Czasownik uitkeren oznacza w języku niderlandzkim, używanym we Flandrii (północnej części Belgii) oraz w Holandii: wypłacić, wypłacać. Uitkering to więc pieniądze, które państwo wypłaca w tej czy innej formie potrzebującym obywatelom.

Zasiłki, zapomogi i świadczenia mogą być jednorazowe (eenmalige uitkering), ale najczęściej wypłacane są co miesiąc (maandelijkse uitkering). Słowo uitkering jest w niderlandzkim rodzaju żeńskiego i łączy się z rodzajnikiem określonym de (mamy więc de uitkering).

Niektórzy mieszkańcy Belgii żyją z zasiłku (van uitkering leven), a o osobie dostającej zasiłek lub inne świadczenie możemy powiedzieć uitkeringstrekker (człowiek pobierający zasiłek). Dostać zasiłek to uitkering ontvangen. Aby móc go otrzymywać, trzeba być do niego uprawnionym, czyli być uitkeringsgerechtigd (być uprawnionym do zasiłku lub świadczenia).

Przykładem zasiłku we Flandrii może być werkloosheidsuitkering, czyli zasiłek dla bezrobotnych (werkloosheid to bezrobocie, a werkloze lub werkloos to bezrobotny). Osoby całkowicie pozbawione dochodów lub z dochodami na poziomie niegwarantującym godnego życia mogą dostać zasiłek sociale bijstand, czyli rodzaj comiesięcznej zapomogi.

Więcej słów dnia: TUTAJ.

11.08.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

 

Subscribe to this RSS feed