Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Ruch na liniach metra 2 i 6 w Brukseli ponownie przerwany
Polska: Smartfony w szkołach. Wiemy, co rodzice sądzą o zakazie korzystanie z nich
Belgia: Utrudnienia na E40 w pobliżu Bertem. „Beton spadł z mostu"
Polska: Wybory 2025. Mieszkanie pogrąży Nawrockiego? Gorący koniec kampanii
Temat dnia: Minister postuluje wyższy wiek użytkowników social mediów
Polska: 133 kardynałów wybierze nowego papieża. Jutro zaczyna się konklawe
Dwoje belgijskich turystów zginęło w powodzi w Jordanii
Belgia: Loty Brussels Airlines do Tel Awiwu pozostają zawieszone
Niemcy: Sprawca śmiertelnego wypadku w Stuttgarcie przeprasza
Polska: Maturzyści jeszcze nie skończą, ósmoklasiści już zaczną swój egzamin
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Belgia: „Upał zagraża bioróżnorodności belgijskiej wsi”

Nowe badania przeprowadzone na Uniwersytetach w Liège i Antwerpii pokazują, że ciepło zagraża lokalnej bioróżnorodności belgijskiej wsi.

„Egzotyczne rośliny przenoszą się z miasta na wieś” – poinformowali naukowcy w poniedziałkowym (15 sierpnia) komunikacie prasowym. Belgijskie miasta są domem dla egzotycznych gatunków roślin, różniących się od tych występujących na chłodniejszych terenach wiejskich. „Ale takie lato może spowodować, że te gatunki zadomowią się wszędzie” - ostrzegają naukowcy.

„Gorące powietrze otula miasta niczym koc w upalne dni” - wyjaśnia Jonas Lembrechts z Uniwersytetu w Antwerpii. „Ponadto gleba w mieście jest często bardziej sucha niż na okolicznych wsiach. Więcej wody spływa, a dodatkowe ciepło powoduje szybsze parowanie”.

Wcześniej egzotyczne rośliny po prostu nie pasowały do warunków klimatycznych na wsi. „Jednak teraz, gdy lata stają się coraz bardziej suche i gorące, a zimy nie są już tak mroźne jak kiedyś, pojawiają się warunki sprzyjające ich rozwojowi”.

Na przykład rośliny egzogenne na obszarach miejskich, takie jak drzewo niebieskie lub drzewo Anna Pauwlona, prawdopodobnie rozprzestrzenią się na terenach wiejskich, co może zaszkodzić rodzimej bioróżnorodności obszarów wiejskich, już osłabionej przez susze i fale upałów.

16.08.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

 

  • Published in Belgia
  • 0

W Europie pierwszy przypadek małpiej ospy u psa!

U czteroletniego psa z Paryża zdiagnozowano małpią ospę, co sprawia, że jest to pierwszy znany przypadek małpiej ospy u psa.

Według czasopisma medycznego The Lancet, wirus został przeniesiony z właściciela na zwierzę. Charcik włoski śpi w łóżku swoich właścicieli, co zwiększa ryzyko infekcji, ponieważ małpia ospa może się rozprzestrzeniać poprzez kontakt ze skórą, a także poprzez dzielenie się ubraniami lub prześcieradłami.

Choć było wiadomo, że psy mogą zarazić się wirusem, to pierwszym odnotowanym przypadkiem jest wspomniany charcik włoski. Według amerykańskiej agencji zdrowia CDC, wiewiórki, jeże, szynszyle i prawdopodobnie króliki również mogą zostać zarażone wirusem.

Jednakże, zdaniem naukowców infekcja wśród zwierząt domowych jest mało prawdopodobna.

16.08.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

 

Nie tylko kontrowersyjny HIT Czarnka. Są też inne podręczniki

Historia i teraźniejszość. Taki przedmiot wchodzi do szkół ponadpodstawowych. Jednak zaakceptowany przez resort edukacji podręcznik coraz bardziej dzieli. Na szczęście nauczyciele będą mieli wybór.

Jeden z rodziców dziecka poczętego metodą in vitro zebrał już pieniądze podczas zbiórki internetowej i zamierza pozwać Przemysława Czarnka i prof. Wojciecha Roszkowskiego.

Ten pierwszy to poseł PiS, minister edukacji i nauki. Ten drugi to autor zaakceptowanego przez resort podręcznika „Historia i teraźniejszość” do przedmiotu pod tą samą nazwą. To nowy przedmiot, który zgodnie z decyzją Czarnka zadebiutuje w szkole ponadpodstawowej.

Podręcznik od początku wzbudzał jednak dużo kontrowersji i protestów. Merytorycznych zastrzeżeń jest bardzo wiele. Ostatnio najgłośniej zrobiło się o poruszanej w książce kwestii in vitro.

„Wraz z postępem medycznym i ofensywą ideologii gender wiek XXI przyniósł dalszy rozkład instytucji rodziny. Lansowany obecnie inkluzywny model rodziny zakłada tworzenie dowolnych grup ludzi czasem o tej samej płci, którzy będą przywodzić dzieci na świat w oderwaniu od naturalnego związku mężczyzny i kobiety, najchętniej w laboratorium. Coraz bardziej wyrafinowane metody odrywania seksu od miłości i płodności prowadzą do traktowania sfery seksu jako rozrywki, a sfery płodności jako produkcji ludzi, można powiedzieć hodowli. Skłania to do postawienia zasadniczego pytania: kto będzie kochał wyprodukowane w ten sposób dzieci? Państwo, które bierze pod swoje skrzydła tego rodzaju "produkcję"?” – to cytat z podręcznika, za który jeden z rodziców chce teraz pozwać i ministra, i autora podręcznika.

Czy młodzieży przyjdzie się uczyć z tej książki? Niekoniecznie, bo nauczyciele będą mogli wybrać inne propozycje z oferty. Tyle że podręcznik Roszkowskiego został już zaakceptowany, pozostałe właśnie przechodzą tę procedurę. Są to:

1. Książka Wydawnictw Szkolnych i Pedagogicznych „Historia i teraźniejszość. Podręczniki. Liceum i technikum. Część 1.”. Jego autorami są Izabella Modzelewska-Rysak, Leszek Rysak, Karol Wilczyński i Adam Cisek.

2. Książka wydawnictwa SOP Oświatowiec Toruń. Tytuł podręcznika to „Historia i teraźniejszość. Podręcznik dla szkoły branżowej I stopnia”. Jego autorami są Joanna Niszcz i Stanisława Zając.

Obie publikacje zbierają teraz opinie ekspertów. Na razie wpływają warunkowe, co oznacza, że autorzy muszą nanieść w książkach poprawki. Od tempa prac i kolejnych opinii zależy, czy podręczniki uda się zaakceptować przed 1 września.

17.08.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. materiały prasowe

(ss)

 

  • Published in Polska
  • 0

Handel w niedzielę. Biedronka w końcu zabiera głos

Koniec domysłów i spekulacji. Nareszcie poznaliśmy stanowisko Jeronimo Martins w sprawie otwarcia dyskontów Biedronka w niedziele.

Zaczęło się jeszcze w lipcu, kiedy pracownicy sieci Biedronka zaczęli głośno mówić, że trwają przygotowania do otwarcia sklepów w niedziele niehandlowe. A to – zaznaczmy – jest zakazane. W prawie istnieją jednak wyjątki od tej zasady, które z określonych powodów pozwalają sklepom handlować. Otwarte mogą być np. placówki medyczne czy czytelnie. I właśnie takimi sposobami miała posłużyć się Biedronka, omijając zakaz.

Potem pojawiła się informacja, że już na początku sierpnia sklepy tej sieci będą otwarte także w niedziele. Tak się jednak nie stało, ale o sprawie zaczęły także mówić działające w Jeronimo Martins (to właściciel sieci) związki zawodowe.

Oliwy do ognia dolały kolejne ruchy Biedronki. W sklepach miały powstać wypożyczalnie książek, dostępne dla klientów z kartami lojalnościowymi również w niedziele. W końcu Biedronka uruchomiła bibliotekę dziecięcą, w której – zgodnie z regulaminem – można wypożyczać książki w każdym dniu tygodnia.

Całe to zamieszanie jeszcze bardziej podkręcało to, że sieć milczała. Nie odpowiadała na pytania dziennikarzy. W końcu jednak przemówiła.

Jak wyjaśnia „Gazecie Wyborczej” Joanna Piwowarczyk, menedżerka ds. komunikacji korporacyjnej w sieci Biedronka, informacje o otwarciu sklepów w niedziele to tylko spekulacje. Podkreśliła, że nigdy nie było planu otwierania placówek w dni wolne.

A co z wypożyczalnią książek i regulaminem? Joanna Piwowarczyk zapewnia, że w zapisie o każdym dniu tygodnia chodzi o to, aby klienci mogli wypożyczyć książki też w niedziele, ale handlowe. Najbliższa wypada 28 sierpnia. Kolejne 11 i 18 grudnia.

17.08.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(ss)

 

  • Published in Polska
  • 0
Subscribe to this RSS feed