Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (sobota 6 czerwiec 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: Psałterz z 1478 roku trafi na aukcję!
Polacy pożyczają u lichwiarzy i rujnują sobie życie. Państwo rozkłada ręce
Belgia: Został ojcem, oszukał żonę, upił się i zabił rowerzystkę...
Polska: Erotyka, TikTok i Facebook. Co w sieci robią polskie dzieci?
Belgia: Strajk w centrach dystrybucyjnych Lidla!
Polska: To im się w wyborach udało. Stanowski, Rymanowski, Mentzen
Temat dnia: Piwna potęga na zakręcie? Konsumpcja i eksport znów w dół
Polska: Dziś też oszczędzamy, ale inaczej. A na co wydajemy najmniej?
Słowo dnia: Teleurstellen
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Węgiel i drewno przed sezonem grzewczym. Sprawdź, ile kosztują

Kiedy za oknem temperatura dochodzi do 30 stopni, trudno myśleć o opale na zimę. Ale początek września to najwyższy czas, żeby się tym zająć.

Przede wszystkim dlatego, że sezon grzewczy zaczynie się już niebawem, bo 1 października. To zwykle początek ogrzewania mieszkań.

Warto zatem zajrzeć do cenników Lasów Państwowych, a konkretnie nadleśnictw, i Polskiej Grupy Górniczej.

Drewno opałowe

O cenie metra decydują nadleśnictwa, dlatego różnice są niekiedy znaczne.

W sierpniu w Nadleśnictwie Łąck – jak podaje serwis InnPoland – za metr sześcienny drewna trzeba było zapłacić (cena brutto):

buk, grab – 317,34 zł,
dąb, jesion – 276,75 zł,
drewno iglaste – 179,58 zł,
olcha, czeremcha – 234,93 zł,
brzoza, klon, wiąz, akacja – 264,45 zł,
topola, osika, wierzba, lipa – 166,05 zł.

W Nadleśnictwie Nawojowa za metr sześcienny trzeba było zapłacić (cena brutto):

buk, dąb, jesion, grab – 221,4 zł,
pozostałe gatunki liściaste – 178,35 zł,
sosna, jodła, świerk, modrzew, daglezja – 178,35 zł.

Żeby kupić drewno, wystarczy skontaktować się z wybranym nadleśnictwem, dopełnić formalności i zapłacić za wybrany gatunek drewna. Nadleśnictwo wskaże nam, w którym miejscu możemy drewno odebrać. Transport jest po naszej stronie.

Drewno opałowe kupimy także w marketach budowlanych.

Węgiel opałowy

W sierpniu za tonę trzeba zapłacić (cena brutto):  

miał – 1176,99 zł,
orzech – 1200-1320 zł,
kostka – 1300-1420 zł,
groszek – 1300-1500 zł.

Pamiętajmy, że nie możemy już liczyć na dodatek węglowy. Nie jest już wypłacany, bo ceny węgla są stabilne.


04.09.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sw)

  • Published in Polska
  • 0

Polska: PiS traci pieniądze. Polacy ocenili decyzję PKW

Czy PiS słusznie został pozbawiony pieniędzy przez PKW? Jedna trzecia Polaków odpowiada: NIE. A pozostali? Jest sondaż.

Państwowa Komisja Wyborcza – przypomnijmy – odrzuciła  sprawozdania finansowego komitetu wyborczego PiS. PKW dopatrzyła się bowiem wielu nieprawidłowości.

Zarzuty PKW

Wątpliwości PKW budzi prowadzenie parlamentarnej kampanii wyborczej wspieranej zakazanymi prawnie metodami i środkami. Chodzi np. o organizowanie pikników wojskowych, pikników promujących program 800 plus czy wykorzystanie rządowej jednostki NASK do monitorowania internetu.

W konsekwencji partia Jarosława Kaczyńskiego straci 10 mln zł z dotacji (zamiast 38 mln zł dostanie 28 mln zł).

A jeśli PKW odrzuci też roczne sprawozdanie finansowe PiS, to partia na 3 lata straci subwencję z budżetu państwa. Decyzja za kilka tygodni.

Co na to Polacy?

Zapytała ich o to „Rzeczpospolita”. Na jej zlecenie sondażownia IBRiS zadała uczestnikom sondażu pytanie:

Czy PKW słusznie odrzuciła sprawozdanie finansowe PiS i partia ta powinna stracić dotację i subwencję na trzy lata?
W sondażu Rz ponad połowa badanych – 56 proc – odpowiedziała: TAK.
Z tego 39,1 proc. – zdecydowanie tak, a 16,9 proc. – raczej tak.
Odmiennego zdanie była jedna trzecia ankietowanych. 36,7 proc. odpowiedziało: NIE.
Z tego 19,8 proc. – zdecydowanie nie, a 16,8 proc. – raczej nie.
7,3 proc. badanych nie miało na ten temat zdania.

Partia ogłosiła zbiórkę

Po decyzji PKW partia Kaczyńskiego od razu zaapelował do swoich zwolenników o dobrowolne wpłaty na działalność partii. I – jak podało Wp.pl – przekroczyło cel zbiórki.

PiS zebrał już 3 mln zł. Część tych środków ze względów formalnych będzie musiał zwrócić.

Jeden z polityków PiS twierdzi, że przelewy zwrotne są za drogie, więc pieniądze nie zostaną oddane darczyńcom.

– Poradzimy sobie z tym, ale nie chcemy mówić – jak – powiedział money.pl Henryk Kowalczyk, skarbnik partii.

Dodatkowo partię mają wspierać parlamentarzyści PiS. Posłowie i senatorowie będą wpłacać miesięcznie minimum tysiąc złotych, a posłowie do Parlamentu Europejskiego – minimum 5 tys. zł.


04.09.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(ss)

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Kolejne miasto montuje sekundniki na skrzyżowaniach. Będzie więcej szkody niż pożytku?

Władze Lublina rozpoczęły pilotażowy montaż sekundników na skrzyżowaniach. Chcą poprawić płynność ruchu, jednak badania mówią, że raczej ją pogorszą.

Oficjalnie samorządowcy mają nadzieję na poprawę przepustowości ruchu o 10–15 proc. Jednak gdy są pytani o konkretne podstawy tego założenia, nie potrafią jednoznacznie odpowiedzieć.

Skrzyżowanie na sekundy

Na pierwszy ogień poszło skrzyżowanie Kunickiego-Rejtana-Zemborzycka, które jest ważnym punktem na trasie prowadzącej z centrum do rozrastających się osiedli mieszkaniowych. A co potem?

Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego planuje zainstalować sekundniki również na innych skrzyżowaniach w Lublinie, m.in. na Armii Krajowej-Orkana, Andersa-Walecznych, Prusa-Północna, Turystyczna-Kasprowicza oraz Poligonowa-Zielone Wzgórze.

Wszystkie z tych miejsc łączą się z trasami prowadzącymi do dużych osiedli, a sekundniki mają usprawnić codzienny ruch. Co na to kierowcy? Ich opinie są mocno podzielone – jedni twierdzą, że sekundnik nie pomoże, jeśli ktoś się zagapi; inni, że rozwiązanie jest korzystne, ponieważ daje więcej czasu na przygotowanie się do ruszenia.

Naukowcy nie zostawiają na sekundnikach suchej nitki

Badania greckich naukowców z Komotini wykazały, że płynność ruchu może się poprawić, ale jedynie przy zastosowaniu sekundników odliczających czas do czerwonego światła. W przeciwnym razie kierowcy mogą podejmować niebezpieczne decyzje, próbując ruszyć zbyt wcześnie.

Z kolei model komputerowy opracowany przez naukowców ze Szczecina wskazuje, że kierowcy mogą bardziej skupić się na sekundniku niż na otoczeniu. To również bywa bardzo ryzykowne.

Grudziądz już zrezygnował, Częstochowa też

Dekadę temu podobny eksperyment z sekundnikami przeprowadzono w Grudziądzu i nie zakończył się on powodzeniem. Wzrosła liczba pojazdów przejeżdżających na czerwonym świetle oraz przekraczających prędkość o ponad 60 km/h. Było tak jak w analizie greckiej: wielu kierowców przedwcześnie wjeżdżało na skrzyżowanie. Na podstawie tych doświadczeń tamtejsze władze zdecydowały się usunąć sekundniki.

Sekundniki zaczęły znikać również z częstochowskich skrzyżowań. Akurat tam jest to spowodowane faktem, że w mieście przybywa sygnalizacji akomodacyjnej, sterowanej przez sztuczną inteligencję. Z nią sekundniki nie za bardzo idą w parze.

Nie wiadomo, jak potoczą się losy Lublina. Czy sekundniki zostaną tu na dobre, a kierowcy się do nich przekonają? Tak było np. w Bełchatowie, Kutnie, Radomsku i Zduńskiej Woli.

W międzyczasie miasto planuje testy kolejnego rozwiązania – warunkowej strzałki do skrętu w lewo.


07.09.2024 Niedziela.BE // źródło: News4media // fot. Canva

(sw)

Polska: Ceny korepetycji drastycznie rosną. To kuracja odchudzająca dla portfela

Ceny korepetycji rosną z roku na rok. Rodzice muszą coraz głębiej sięgać do kieszeni. Bo inaczej ich dzieci zostaną w tyle.

W tym roku, według serwisu e-korepetycje.net, możemy spodziewać się wzrostu cen za prywatne lekcje nawet o 20 proc. w porównaniu z rokiem ubiegłym 2023. Szczególnie drogie są zajęcia z przedmiotów ścisłych. Pan Sławomir, ojciec córki w drugiej klasie LO pod koniec ubiegłego roku szkolnego posłał dziewczynę na korepetycję z chemii. - Miała zagrożenie. Znalazłem najpierw studentkę za 50 zł za godzinę. Trochę pomogło, ale zagrożenie nie minęło - wspomina.

Szukał dalej. I znalazł egzaminatora, który miał rozbudowaną  ofertę. - Kilku pracowników, wszyscy z doświadczeniem w pracy w szkole.  Tym razem godzina kosztowała 150 zł i tylko dlatego, że online. Osobiste spotkania kosztowały 200 złotych. Ale tym razem pomoc zaowocowała. Córka zdała - dodaje mężczyzna.

I dlatego teraz też będzie posyłał na "korki". Zacznie od połowy września. Na razie raz na dwa tygodnie. - Cena na razie ta sama, ale czuję że zaraz się zmieni. widzę, że inni nauczyciele już podnieśli stawki - mówi pan Sławomir.

Chcesz się uczyć, to słono płać

Ceny korepetycji różnią się głównie w zależności od miejscowości oraz doświadczenia nauczyciela. W mniejszych miastach stawki są zazwyczaj niższe o 20–30 proc., podczas gdy w dużych, jak Warszawa czy Kraków, można spokojnie zapłacić 100 zł za godzinę lekcji.

Bardziej doświadczeni korepetytorzy z reguły ustalają wyższe stawki i nawet mimo wyższych cen niełatwo ich zatrudnić z uwagi na duże zainteresowanie.

Dlatego warto zarezerwować terminy z wyprzedzeniem, najlepiej już w maju, gdy maturzyści rezygnują z dodatkowych zajęć.

Przedmioty ścisłe to liderzy w stawkach

Najwięcej trzeba zapłacić za korepetycje z przedmiotów ścisłych. Za godzinę zajęć z informatyki rodzice muszą zapłacić około 90 zł, a z fizyki – około 80 zł, oczywiście na poziomie podstawowym i raczej w małym mieście. Bo im dalej, tym drożej.

Za wyjaśnienie materiału ze szkoły średniej czy studiów stawki bywają nawet co najmniej dwukrotnie wyższe. Na godzinną lekcję chemii dla ucznia szkoły średniej rodzic musi wydać nawet 150 zł.

Matematyka niezmiennie sprawia uczniom najwięcej problemów. Tę sytuację wykorzystują prywatni nauczyciele i podbijają ceny. Rodzice, którzy planują wysłać swoje dziecko na korepetycje z matematyki dwa razy w tygodniu, muszą liczyć się z wydatkiem rzędu średnio ponad 500 zł miesięcznie.

Ile zapłacimy za lekcję angielskiego?

Oprócz matematyki popularne są również lekcje z języka polskiego i angielskiego. Tutaj bywa taniej: stawka godzinowa wynosi około 65 zł. Na szczęście w przypadku nauki języków obcych mamy nieco tańszą alternatywę – aplikacje językowe.

Najtańsze są korepetycje z nauczania początkowego, historii czy plastyki. Trzeba za nie zapłacić około 50 zł za godzinę.


03.09.2024 Niedziela.BE // źródło: News4media // fot. Canva

(ss)

Subscribe to this RSS feed