Sędziowie ds. nieletnich z francuskojęzycznego sądu pierwszej instancji w Brukseli, grożą, że w kolejny poniedziałek wypuszczą na wolność wszystkich nieletnich przestępców – informuje La Dernière Heure.

Sędziowie napisali list do Federalnego Ministra Sprawiedliwości, Koena Geensa, w którym skarżą się na braki kadrowe, które utrzymują się już od wielu lat. Zdaniem sędziów, jeszcze nigdy sytuacja nie była tak krytyczna.

„Jeśli nie otrzymamy natychmiastowego wsparcia w postaci dodatkowego personelu, będziemy zmuszeni do podjęcia działań od 29 czerwca, w tym priorytetowego traktowania nieletnich, którzy są w niebezpieczeństwie. Jednocześnie nie będziemy brali odpowiedzialności za młodocianych przestępców, którzy do nas trafiają” - czytamy w dokumencie.

Geens przekazał, że wie, że sytuacja jest bardzo zła. Zapewnił, że rozpoczęto już procedurę rekrutacji 45 urzędników i 21 członków administracji. Zapełnianie tych etatów idzie jednak wolniej niż sądzono.

25.06.2020 Niedziela.NL

(kk)

Według kilku znanych belgijskich wirusologów oraz związków zawodowych ACV Plus i BBTK klienci belgijskich sklepów i domów towarowych powinni mieć obowiązek noszenia maseczek.

Obecnie noszenie maseczek w zatłoczonych miejscach, gdzie trudno zachować odpowiedni dystans, jest jedynie „mocno zalecane”. Według wirusologów Marca Van Ransta i Stevena Van Guchta oraz ekspertki od chorób zakaźnych Eriki Vlieghe powinien to być obowiązek.

Także dwa związki zawodowe, zrzeszające m.in. pracowników sklepów i supermarketów, zwróciły się do rządu z podobnym apelem.

- Na początku epidemii, po wprowadzeniu obostrzeń, wszyscy rzucili się na maseczki. Teraz, jeśli pracownik sklepu poprosi klienta o założenie maseczki, to nie jest traktowany poważnie – powiedział Jan De Weghe z socjalistycznego związku zawodowego BBTK.

- Coraz częściej widzimy, że klienci myślą, że nie ma już zagrożenia, a więc nie ma potrzeby zakładania maseczek – dodał De Weghe, cytowany przez portal vrt.be. Także działacze chrześcijańskiego związku zawodowego ACV Plus domagają się wprowadzenia obowiązku noszenia maseczek w sklepach.

Według minister zdrowia Maggie De Block nie jest to potrzebne, a egzekwowanie takiego nakazu byłoby trudne.

W środę premier Belgii Sophie Wilmès przedstawiła harmonogram dalszego znoszenia obostrzeń. W przypadku maseczek w sklepach nic się nie zmieniło: nadal są one „mocno zalecane”, ale nieobowiązkowe. Szefowa rządu podkreśliła jednak, że gdyby doszło do wzrostu liczby zachorowań, to taki obowiązek mógłby zostać wprowadzony.

25.06.2020 Niedziela.BE
(łk)

Rozpoczął się proces Brytyjczyka, który na początku tego roku próbował przemycić 127 gram kokainy przez lotnisko Zaventem. Mężczyzna ukrył narkotyki w dildo.

8 lutego tego roku mężczyzna został zatrzymany na lotnisku Zaventem po przylocie z Jamajki. Znaleziono u niego sztucznego penisa zawierającego 127 gramów kokainy. Brytyjczyk tłumaczył, że na Jamajce odwiedzał matkę, a znajomy dał mu narkotyki, które chciał zażyć po powrocie do domu.

Prokuratura, która nie zdołała wykazać, że mężczyzna miał powiązania z organizacją przestępczą, zażądała dla Brytyjczyka wyroku 36 miesięcy pozbawienia wolności. Adwokat mężczyzny zwrócił się do sądu o zawieszenie kary ze względu na problemy zdrowotne jego klienta. Prawnik twierdzi, że oskarżony ma niewydolność nerek i musi dużo ćwiczyć i stosować dobrą dietę, czego nie byłby w stanie robić w więzieniu.

24.06.2020 Niedziela.BE

(mś)

W kwietniu tego roku obroty sklepów odzieżowych były aż o 90% niższe niż w tym samym miesiącu roku ubiegłego – poinformowała organizacja Comeos.

W marcu, a więc na początku epidemii, obroty w tej branży były o 63% niższe niż w marcu roku ubiegłego. Najgorzej było w kwietniu (90%), a w maju doszło lekkiej do poprawy sytuacji, bo od 11 maja sklepy znów mogły normalnie działać. Mimo to obroty w porównaniu z majem roku poprzedniego były o 35% niższe.

Łącznie w pierwszych pięciu miesiącach tego roku belgijskie sklepy z ubraniami odnotowały spadek obrotów o 40%. Oznacza to aż 1,2 mld euro mniej przychodów niż w tym samym okresie roku ubiegłego – poinformował flamandzki dziennik „Het Nieuwsblad”.

Być może teraz, kiedy sytuacja epidemiologiczna wydaje się być opanowana, a ludzie chętniej wychodzą z domów na zakupy, uda się odrobić część strat. Wiosenny spadek obrotów był jednak tak wielki, że trudno mieć nadzieję na to, że tak się stanie.

- Sprzedawcy robią teraz, co w ich mocy, ale w tym roku nie uda się obrobić strat – przyznał Dominique Michel z Comeos, cytowany przez „Het Nieuwsblad”. Comeos to organizacja reprezentująca belgijskich przedsiębiorców, zajmujących się handlem i usługami, w tym m.in. wielkie i popularne sieci odzieżowe takie jak H&M, Zara czy C&A.

24.06.2020 Niedziela.BE
(łk)