Pochodząca z Mechelen 22-latka jest podejrzana o nieumyślne spowodowanie śmierci swojego 2-letniego synka – przekazała prokuratura z Antwerpii. Dziecko zmarło z głodu i odwodnienia.

Chłopiec zmarł w zeszłym tygodniu z odwodnienia oraz zagłodzenia. Mieszkał w Mechelen ze swoją 22-letnią matką. Jego ciało znaleziono w miniony czwartek, w pokoju, który służby ratunkowe uznały za zbyt ciepły. Matka dziecka przebywała w innej części mieszkania, ale ponieważ dziecko zbyt długo było ciche, poszła sprawdzić co się stało. Kiedy zobaczyła, że jej synek jest nieprzytomny, wezwała pomoc. Reanimacja dziecka się nie powiodła. Kobieta została aresztowana.

„Z powodu wysoce problematycznych okoliczności, w jakich doszło do śmierci dziecka, sędziowie śledczy zostali natychmiastowo wezwani na miejsce zdarzenia” - przekazała prokuratura.

Z pierwszych badań wynika, że dziecko zostało zagłodzone na śmierć. Maluch od jakiegoś czasu był też odwodniony. Poza tym na ciele dziecka nie znaleziono innych śladów przemocy.

Matka została oskarżona o doprowadzenie do śmierci poprzez zaniedbanie. Prokuratura prowadzi śledztwo w tej sprawie. Oskarżona zaprzecza stawianym jej zarzutom.

18.08.2020 Niedziela.BE

(kk)

Od soboty aż do końca września obowiązuje na belgijskich plażach zakaz przynoszenia i spożywania mocnych alkoholi – w czasie konferencji prasowej poinformował gubernator Flandrii Zachodniej, Carl Decaluwé.

Zakaz dotyczy całego belgijskiego wybrzeża i został wprowadzony z uwagi na kilka niebezpiecznych incydentów, które miały miejsce w ostatnich dniach, a w których uczestniczyły nietrzeźwe osoby. Osoby, które złamią zakaz, mogą zostać ukarane mandatem w wysokości do 200 euro.

„Imprezowanie z wysokoprocentowymi napojami alkoholowymi na plażach jest odtąd wykluczone” - przekazał Decaluwé tuż po podpisaniu dekretu wprowadzającego w życie zakaz. Napoje alkoholowe mogą być wciąż sprzedawane przez bary na plażach (o ile tylko dany lokal posiada wymaganą licencję).

Wcześniej minister spraw wewnętrznych, Pieter De Crem, przekazał, że w weekend na belgijskich plażach oraz w miejscowościach nadmorskich obecne będą dodatkowe patrole policyjne.

17.08.2020 Niedziela.BE

(kk)

Koronawirus jest diagnozowany u średnio 574 osób dziennie – przekazał dziś instytut zdrowia Sciensano. Stale rośnie też liczba hospitalizacji, choć jeszcze kilka dni temu dane dotyczące nowych przyjęć do szpitali były bardziej optymistyczne.

Dane dotyczą okresu od 7 do 13 sierpnia i pomimo stałego wzrostu liczby zachorowań, odnotowano spadek nowych przypadków o ok. 5% (w porównaniu z poprzednim tygodniem). Póki co, na przestrzeni ostatnich 3 tygodni w prowincji Antwerpia odnotowano największą liczbę zachorowań, czyli ponad 1226 przypadków/tydzień. Bruksela zajmuje drugie miejsce, z liczbą 614 przypadków/tydzień. Łączna liczba potwierdzonych przypadków koronawirusa od początku epidemii wynosi obecnie 78 223 przypadków (o 354 więcej niż wczoraj). Liczba ta uwzględnia osoby zakażone, wyleczone, a także te, które przegrały walkę z COVID-19.

W okresie od 7 do 13 sierpnia zaobserwowano średnio 31 nowych przyjęć do szpitali, co oznacza wzrost o 35% w porównaniu z poprzednim tygodniem. W dniu 13 sierpnia odnotowano aż 42 przypadki hospitalizacji, co było najwyższą liczbą diagnoz począwszy od maja.

Wczoraj w szpitalach przebywało łącznie 336 pacjentów, o 27 więcej niż jeszcze dzień wcześniej. Z kolei na oddziałach intensywnej terapii leczono 86 pacjentów (wzrost o 4 osoby). W grupie tej 48 osób korzystało z respiratorów (o 5 więcej niż w dniu poprzednim). Od początku epidemii w belgijskich szpitalach leczono 18 708 pacjentów zakażonych koronawirusem. W grupie tej znajdowało się 54,8% obywateli Regionu Flamandzkiego, 29,7% Regionu Walońskiego oraz 15,5% Regionu Stołecznego Brukseli.

Jeśli chodzi o liczbę zgonów, w dniach 7-13 sierpnia odnotowano średnio 8,3 zgony dziennie, co oznacza wzrost o 115% w porównaniu z ubiegłym tygodniem. To szczególnie niepokojąca zmiana trendu. Choć bowiem liczba zgonów rośnie nieco wolniej niż na pierwszym etapie epidemii, to w połowie marca zgony w domach spokojnej starości często uznawano za spowodowane przez COVID-19, choć z powodu niedoboru testów często nie były to potwierdzone przypadki koronawirusa. Poza tym obecnie dużą rolę w rozprzestrzenianiu się wirusa odgrywają młodzi ludzie. Od początku epidemii w Belgii zmarło 9 939 osób (wzrost o 4 w porównaniu z dniem wczorajszym).

„Instytut Sciensano chce wyrazić największą wdzięczność dla wszystkich pracowników służby zdrowia, którzy inwestują swoją energię w walkę z koronawirusem oraz okazują swoje zaangażowanie pacjentom” - przekazali przedstawiciele instytutu.

17.08.2020 Niedziela.BE

(kk)

Epidemia i towarzyszące jej obostrzenia coraz częściej wywołują agresję ze strony klientów sklepów. Organizacja reprezentująca branżę handlową Comeos twierdzi, że 3 na 4 właścicieli sklepów miało ostatnio do czynienia z agresją werbalną, a nawet fizyczną.

Najwięcej frustracji wywołuje zasada, zgodnie z którą do sklepu może wejść tylko jedna osoba z rodziny. Wielu klientów nie widzi w tym sensu.

- Właścicielom sklepów trudno jest wyjaśnić tę zasadę: czasami sklep jest pusty, a mimo to dwie osoby nie mogą wejść razem - wyjaśnia Deborah Motteux z Comeos.

- Często jest to przemoc słowna, lecz także agresja fizyczna. Właściciele sklepów nie mają prawie żadnych narzędzi do reagowania. Jedyne, co mogą zrobić, to zadzwonić na policję - dodaje Motteux.

Comeos zwraca się do rządu o zniesienie tej reguły, ponieważ jest ona szkodliwa i powoduje agresję.

17.08.2020 Niedziela.BE

(mś)