Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: 17-latkowie otrzymają zaproszenie do ochotniczej służby wojskowej
Polska: Składki, składki, składki. Tak rodzice dokładają do szkoły
Belgia: Nastolatek ranny w pożarze e-hulajnogi
Polska: Czas na imprezę. Rusza planowanie i rezerwacja restauracji
Belgia: Ciało kobiety znalezione w Spoor Oost w Antwerpii
Polska: To już koniec stylizacji paznokci, jakie znamy. Jest zakaz
Temat dnia: Czy mieszkańcy Flandrii są szczęśliwi?
Polska: Drony wlatują, jak i kiedy chcą. Jesteśmy bezradni?
Słowo dnia: Blij
Belgia: Pociągi opóźnione z powodu... koni na torach
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Żeby wyjaśnić sprawę, obywatel nie będzie musiał fatygować do urzędu

Ministerstwo Rozwoju i Technologii chce skończyć z wzywaniem ludzi do urzędów, żeby tłumaczyli się urzędnikom. Bo w XXI wieku – argumentuje – obywatel nie musi wychodzić z domu, żeby wyjaśnić sprawę.

Waldemar Buda, minister rozwoju, na Twitterze: Chcemy oddać Polakom ich czas. Zamiast tracić go w urzędzie, niech spożytkują go na rzeczy dla siebie istotne. Dlatego kończymy z praktyką wzywania Polaków do składania osobistych wyjaśnień w urzędach – napisał.

I dodał (za Strefą Biznesu): – Techniki zdalnej komunikacji są rozwijane w wystarczający sposób, żeby obywatel lub przedsiębiorca mogli składać wyjaśnienia bez konieczności wychodzenia z domu.

Ten reformatorski zapał Ministerstwa Rozwoju i Technologii to element ustawy deregulacyjnej, która jesienią trafi do rządowego Wykazu Prac. Zakłada ona – jak czytamy na stronie resortu – „eliminację zbędnej biurokracji w relacjach państwo-obywatel”.

Z kolei w Kodeksie Postępowania Administracyjnego i ordynacji podatkowej pojawił się zapis, że pierwszeństwo w kontakcie z obywatelem mają wyjaśnienia pisemne lub elektroniczne. Oznacza to, że urzędnicy będą zobowiązani przestrzegać tego przepisu. A jeśli już urząd zdecyduje się wezwać obywatela do siebie, żeby szczegółowo wyjaśnił sprawę, będzie musiał solidnie uzasadnić, dlaczego jest to niezbędne.

– Kończymy z praktyką wzywania Polaków do składania osobistych wyjaśnień w urzędach. W ciągu roku mogą tracić na nie nawet 5 milionów godzin. Techniki zdalnej komunikacji są rozwijane w wystarczający sposób, aby obywatel lub przedsiębiorca mógł składać wyjaśnienia bez konieczności wychodzenia z domu – powiedział podczas konferencji Waldemar Buda.

Według szacunków Ministerstwo Rozwoju i Technologii skala wezwań do osobistego stawiennictwa może dotyczyć co najmniej 2,5 mln przypadków rocznie. W niektórych urzędach w ubiegłym roku w ten sposób rozpatrywanych było średnio nawet 25 proc. postępowań. Bronią urzędów w starciu z krnąbrnym obywatelem są kary za niestawiennictwo: od 50 do 200 zł.

19.08.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(ss)

 

  • Published in Polska
  • 0

W Planckendael Zoo na świat przyszły dwie marmozety złotogłowe. To bliźnięta!

Zoo Planckendael z dumą ogłosiło narodziny dwóch marmozet złotogłowych, czyli gatunku ssaka naczelnego z rodziny pazurkowcowatych.

Bliźnięta mają się dobrze. Urodziły się w dniu 17 lipca. Jeden zwierzak ma żółte włosy, a drugi – pomarańczową grzywę. To wielkie wydarzenie, ponieważ gatunek jest uznawany za zagrożony. Z tego powodu jakiś czas temu utworzono międzynarodowy program rozrodczy.

Gatunek ten jest endemiczny i występuje tylko w nizinnych fragmentach lasów tropikalnych w stanie Bahia w Brazylii. Marmozety złotogłowe często rodzą się jako bliźnięta.

Maluchy można zobaczyć: TUTAJ.

19.08.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

 

  • Published in Belgia
  • 0

Pocztówka z Lazurowego Wybrzeża dotarła do Mechelen... po 63 latach!

Mieszkającego w Mechelen mężczyznę spotkała wielka niespodzianka, gdy znalazł w swojej skrzynce pocztowej starą pocztówkę: listonosz dostarczył pocztówkę świąteczną, która została wysłana w... 1959 roku. Mężczyzna rozpoczął poszukiwania adresata.

Paul Foster mieszka przy ulicy Bergstraat w Mechelen. Nie było go jeszcze na świecie, kiedy pocztówka została wysłana. „Na początku nie zauważyłem dokładnej daty, ale wiedziałem już, że pocztówka nie jest przeznaczona dla mnie. Pomyślałem więc, że została dostarczona pod zły adres, ale w rzeczywistości adres był poprawny” - poinformował Foster.

Później zauważył dokładną datę wysłania pocztówki. Kartka była zaadresowana do panny (mademoiselle) Meysmans i Marie. „Musieli mieszkać tu na długo przede mną. Najwyraźniej nikt w okolicy ich nie zna” - dodał mężczyzna, który wciąż ma nadzieję, że na horyzoncie pojawią się adresaci.

Urlopowicze przebywający w kwietniu 1959 roku w Menton na francuskiej riwierze (Côte d'Azur) pisali, że choć wiało trochę, to w słońcu było dość ciepło. Cieszyli się z podróży i korzystali ze świeżego powietrza.

19.08.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

 

  • Published in Belgia
  • 0

Liczba zakażeń małpią ospą powoli się stabilizuje

Wszystko wskazuje na to, że liczba nowych przypadków małpiej ospy w Belgii stabilizuje się – wynika z najnowszych danych instytutu zdrowia Sciensano.

W połowie czerwca w kraju potwierdzono 52 przypadki małpiej ospy, zaś obecnie instytut Sciensano donosi, że liczba przypadków małpiej ospy w kraju wzrosła do 624. Łącznie 336 zakażeń dotyczy mieszkańców Flandrii, kolejnych 223 odnotowano w Regionie Stołecznym Brukseli, zaś 65 – w Walonii.

„Wydaje się, że osiągnęliśmy szczyt. Liczba nowych przypadków stabilizuje się i wynosi około 75 tygodniowo. Widzimy ten sam trend na poziomie międzynarodowym, w niektórych krajach obserwujemy nawet spadek zakażeń” - poinformował Koen Blot z instytutu Sciensano.

Na całym świecie odnotowano dotychczas 35 tys. przypadków wirusa, w tym 12 śmiertelnych. 29 Belgów, którzy zachorowali na małpią ospę, było hospitalizowanych, ale żaden pacjent nie trafił na intensywną terapię. Nie odnotowano żadnych zgonów. Większość pacjentów w Belgii to dorośli mężczyźni.

Osoby zarażone wirusem małpiej ospy mogą początkowo odczuwać gorączkę, ból głowy, bóle mięśni i zmęczenie. Po kilku dniach prawdopodobnie pojawią się u nich pęcherze na skórze. Dopóki strupki nie odpadną, małpia ospa wciąż może być zaraźliwa i według Sciensano może to potrwać od dwóch do czterech tygodni.

18.08.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

 

Subscribe to this RSS feed