Koszt energii elektrycznej w Belgii osiągnął w niedzielę (21 sierpnia) nowy rekord. Średnio cena na rynku hurtowym wyniosła 561,94 euro za megawatogodzinę.

To przewyższa poprzedni rekord z dnia 17 sierpnia (541 euro/MWh). Rekordowe ceny energii elektrycznej odnotowano m.in. dlatego, że kilka francuskich elektrowni jądrowych obecnie nie działa, a poziom wody jest niski, co powoduje spadek produkcji elektrowni wodnych. Dodatkowo, bezwietrzna pogoda sprawiła, że farmy wiatrowe generują mniej energii niż zwykle.

Wysokie temperatury przekraczające 30°C są ponownie prognozowane na przyszły tydzień w Europie kontynentalnej, co najprawdopodobniej przełoży się na częstsze korzystanie z klimatyzacji. Wraz ze wzrostem cen we Francji i Niemczech energia elektryczna jest masowo eksportowana, co powoduje wzrost cen w Belgii.

Ci, którzy podpisują w sierpniu nowe kontrakty na energię, otrzymają stawki obliczone na podstawie rekordowych cen prądu i gazu. Flamandzki regulator Vreg szacuje, że średni roczny rachunek za energię elektryczną wyniesie 2154,58 euro, zaś za gaz – 3791,10 euro.

23.08.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Pojawiły się nowe szczegóły na temat wczorajszego, tragicznego zdarzenia. Dwie osoby zginęły w wypadku z udziałem trzech ciężarówek i samochodu osobowego na autostradzie E40 w Groot-Bijgaarden w Brabancji Flamandzkiej.

Autostrada E40 do Brukseli została całkowicie zablokowana. Ruch w kierunku stolicy został przekierowany z autostrady w Ternat. Autostrada została ponownie otwarta około godziny 16:00.

Do wypadku doszło około godziny 11:30 na odcinku E40 w pobliżu Groot Bijgaarden. W zdarzeniu uczestniczyły trzy ciężarówki i jeden samochód osobowy.

Dwie osoby, które zginęły w wypadku, to kierowca ciężarówki, która zderzyła się z innymi pojazdami i kierowca samochodu, w który ciężarówka uderzyła. Dwóch pozostałych kierowców ciężarówek odniosło jedynie niewielkie obrażenia.

23.08.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Im większe miasta, tym większe zagrożenie przestępczością – wynika z danych zgromadzonych przez belgijską policję.

W ubiegłym roku w Belgii najbardziej zagrożeni przestępczością byli mieszkańcy Regionu Stołecznego Brukseli, a więc najbardziej zurbanizowanej części kraju. Tutaj na każdych 100 mieszkańców przypadało 12,5 zarejestrowanych przez policję przestępstw i wkroczeń.

W Walonii, a więc południowej, francuskojęzycznej części Belgii, na każdych 100 mieszkańców przypadało w 2021 r. 7,6 zarejestrowanych przez policję przestępstw i wkroczeń, a we Flandrii (północnej, niderlandzkojęzycznej części kraju) było to 6,5 – czytamy na stronie internetowej Flamandzkiego Urzędu Statystycznego Statistiek Vlaanderen.

W skali całej Belgii w ubiegłym roku na każdych 100 mieszkańców przypadało 7,5 zarejestrowanych przestępstw i wykroczeń. Może się to wydawać dużo, ale trzeba pamiętać, że dane te uwzględniają zarówno poważne przestępstwa, takie jak zabójstwo, gwałt czy pobicie, jak i drobne wykroczenia (np. pijaństwo w miejscu publicznym).

Jeśli spojrzeć na szczegółowe dane z samej Flandrii, to okaże się, że także w tym regionie najbardziej zagrożeni przestępczością są mieszkańcy dużych miast. W Antwerpii, Gandawie, Brugii, Kortrijk i Lowanium na każdych 100 mieszkańców przypadało ponad 10 przestępstw i wykroczeń. W wielu mniejszych gminach było to mniej niż 4 przestępstwa i wykroczenia na każdych 100 mieszkańców.

23.08.2022 Niedziela.BE // fot. Alexandros Michailidis / Shutterstock.com

(łk)

W 2021 r. we Flandrii zarejestrowano prawie 437 tys. przestępstw i wykroczeń. To wyraźnie mniej niż rok wcześniej – poinformował Flamandzki Urząd Statystyczny Statistiek Vlaanderen.

Dane te uwzględniają zarówno poważne przestępstwa, takie jak zabójstwo, gwałt czy pobicie, jak i drobne wykroczenia (np. pijaństwo w miejscu publicznym). Dotyczą jedynie Flandrii, a więc północnej, niderlandzkojęzycznej części Belgii.

W 2020 r. liczb zarejestrowanych przestępstw i wykroczeń była we Flandrii wyższa niż w poprzednich latach. Wiązało się to z pandemią i obowiązującymi wówczas rygorystycznymi obostrzeniami. To właśnie kary za łamanie obostrzeń doprowadziły do wzrostu liczby zarejestrowanych aktów łamania prawa.

W 2021 r. obostrzenia były już mniej restrykcyjne i mieszkańców Flandrii rzadziej karano za ich łamanie. W 2020 r. zarejestrowanych przestępstw i wykroczeń było około 499 tys., a rok później nuż o 62 tys. mniej (437 tys.). To mniej więcej tyle samo, co w 2019 r., a więc ostatnim pełnym roku przed pandemią, kiedy to we Flandrii zarejestrowano około 442 tys. przestępstw i wykroczeń.

22.08.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)