Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Słowo dnia: Heuvelachtig
Polska: Używanie karty będzie droższe. Banki odbiją sobie obniżkę stóp procentowych
Belgia: Czy ryby bardzo podrożały?
Polska: E-papierosy w internecie. Kwitnie nielegalny handel w sieci
Belgia: Dziura w kościelnej kasie po... papieskiej pielgrzymce
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (czwartek, 4 września 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: 15 aut uwięzionych na parkingu. Już od… roku!
Polska: Jak zaoszczędzić na kupnie mieszkania 150 tys. zł? Jest prosty sposób na dewelopera
Temat dnia: Dostali się na medycynę, bo „pomógł” im… ChatGPT?
Polska: Rząd wyśle ci poradnik na czas kryzysu. Ponad 40 stron praktycznych wskazówek
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Co oznacza „essa”? Oto Młodzieżowe Słowo Roku 2022

Jest pozytywne i wielofunkcyjne. Znamy Młodzieżowe Słowo Roku 2022. Została nim „essa”.

W tym popularnym konkursie zwycięzcę wybierają internauci, a następnie eksperckie jury. Młodzieżowe Słowo Roku zawsze wzbudza zainteresowanie, bo młodzi liczą na zwycięstwo swojego faworyta, a starsi chcą sprawdzić, jak dziś mówi młodzież.

W poprzednich edycjach wygrywały m.in. dzban, alternatywka i – rok temu – śpiulkolot. To ostatnie to po prostu łóżko.

W tym roku, jeżeli przyjrzeć się reakcjom w sieci, duże szanse miał Gilbert. To wypromowane w internecie określenie geniusza.
Jednak nie to słowo zostało ostatecznie wybrane przez jury. Eksperci wskazali słowo „essa”.

Masz essę, jesteś na essie

To wielofunkcyjne wyrażenie, które trudno jednoznacznie zaszufladkować. Może to być wyraz ekscytacji, może to być przywitanie albo pożegnanie. To słowo radosne, pozytywne, pełne luzu. Stąd właśnie takie wyrażenia jak „mieć essę” albo „być na essie”.

– Mierzenie poziomu essy, czyli pozytywnego nastroju, stanu ciała i umysłu, a jednocześnie młodzieńczej odporności na całe zło świata, stało się sygnałem gotowości do dobrej zabawy. A gdy ten poziom jest niski, zawsze można „wrzucić na luz”, a więc się „zessować” lub „zaessować” – tłumaczy prof. Anna Wileczek, przewodnicząca jury.

I dodaje, że to słowo jest „dobrym znakiem uczestnictwa w kulturze ludycznej”. – Gdzie doświadczanie przyjemności jest celem samym w sobie – zaznacza.

Jury doceniło także „odklejkę” – oznacza stan albo osobę, która jest trochę zdezorientowana i nie jest „przyklejona” do rzeczywistości.

Młodzieżowe Słowa Roku 2022. Finaliści

baza – wyraz aprobaty dla czegoś lub kogoś, zgody na coś, pozytywnych emocji;
betoniarz (beton/ be be be beton/ cztery cztery) – w rozmowie z PAP prof. Anna Wileczek wyjaśnia: „Jest to absurdalne powiedzenia z dwóch krótkich filmów opublikowanych na YouTube w 2008 r., a po latach odkrytych na nowo. W różnych sytuacjach powtarzane są fragmenty obu fraz: »Betoniarze w Anglii, macie pozdrowienia z Polski, be be be be beton!« oraz »Ty ****** betoniarzu. Cztery cztery (44 to kod telefoniczny Wielkiej Brytanii)«”;
cringe (krindż) – w języku angielskim słowo oznaczające żenadę, wstyd, coś żenującego;
essa – coś, co przychodzi łatwo dlatego, że jesteśmy wyluzowani (stąd „mieć essę”, czyli luz);
gigachad – oznacza osobę idealną, wzbudzającą podziw; to ktoś bardzo dobry w jakiejś dziedzinie lub coś, co jest świetne, doskonałe;
kto pytał? (a kto pytał?) – pytanie, które ma pokazać, że nie obchodzi nas to, co mówi do nas druga osoba;
łymyn (women) – spolszczona wersja „women” (kobiety). Odnosi się do powiedzenia „Ach, te kobiety” z nutą pobłażliwości lub ironii;
naura – przekształcenie wyrażenia „na razie” i jego skrótu: „nara”;
NPC – zwykła, niewyróżniająca się osoba;
odklejka – oznacza stan oderwania od rzeczywistości lub osobę, która nie rozumie, co się dzieje, jest nieobecna myślami, nie zachowuje się odpowiednio;
onuca – nawiązanie do wojny w Ukrainie, oznacza sprzymierzeńca Rosji w wojnie z Ukrainą, osobę, która usprawiedliwia działania agresora;
pokemon – osoba wyróżniająca się zbyt ekstrawaganckim, niecodziennym, kolorowym wyglądem;
rel – znaczy czuję to samo, mam tak samo, zgadzam się z tobą;
robi wrażenie – wyrażenie, które jest dosłownym lub ironicznym sposobem wyrażenia zdumienia czy podziwu; powiedzenie nawiązuje do jednego z filmów, na którym youtuber zachwala duży, 30-centymetrowy kebab, który »robi wrażenie«;
siedemnaście (hehe 17) – żartobliwa, przekorna riposta na pytanie o wiek. To fragment tekstu piosenki grupy youtuberki Natsu NATSU WORLD, w którym na pytanie „Ile masz lat?”, pada odpowiedź „Hehe, siedemnaście”;
sigma (sigma male) – oznacza mężczyznę silnego, niezależnego, intrygującego, pewnego siebie i podziwianego, ale nieafiszującego się ze swoimi sukcesami;
slay – słowo oznaczające coś, co wymiata, robi wrażenie, wzbudza podziw albo ktoś, kto imponuje, poraża, np. atrakcyjnym wyglądem;
sus – wywodzi się z języka angielskiego jako skrót od „suspicious” (podejrzane) lub „suspect” (podejrzany); używa się go w stosunku do kogoś/czegoś, kto/co nie wzbudza naszego zaufania, ale wzbudza wątpliwość;
twoja stara (twój stary/ twoja matka/ twój ojciec) – stanowi wyrażenie dezaprobaty wobec tego, co mówi lub o co pyta druga osoba i ma – tak jak oryginalne angielskie sformułowanie „yer mum” – kończyć dyskusję;
UwU – emotikon oznaczający coś słodkiego, uroczego; ekspresja ciepłych emocji. Może być też ironiczną reakcją na coś, co odczuwa się jako „przesłodzone”.


10.12.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sg)

 

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Spełnia się marzenie kierowców. W Polsce ma być mniej znaków przy drogach

Jeżeli tylko te uzgodnienia wejdą w życie, to będzie to spełnienie wieloletnich postulatów: koniec „znakozy”. Przy drogach ma być mniej znaków.

Jeden na drugim, jeden za drugim, co chwila znak nakazujący, zakazujący lub ostrzegawczy. Każdy kierowca dobrze wie, jak upstrzone są nimi polskie drogi. Niekiedy znaków jest tak dużo, że może powstać mętlik w głowie.

Za każdym razem, kiedy na tę sprawę zwraca się uwagę drogowcom, ci odpowiadają, że działają zgodnie z przepisami. Że zasady stawiania oznaczeń reguluje tzw. czerwona księga znaków.

Szef drogowców: Nie ma nic gorszego niż przeznakowanie

Teraz jednak zbliża się przełom. W siedzibie Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad spotkało się ponad 130 osób, którzy wcześniej zajmowali się tym tematem wiele miesięcy. To właśnie na tym spotkaniu ogłoszono, że zaczynają się prace nad nowelizacją przepisów, a ich celem będzie uproszczenie oznakowania i zmniejszenie liczby znaków na polskich drogach.

– Nie ma nic gorszego niż przeznakowanie – serwis brd24.pl cytuje Tomasza Żuchowskiego, dyrektora generalnego Dróg Krajowych i Autostrad. – Wielu kierowców przez to jeździ na pamięć, przestaje zwracać uwagę na znaki. Stają się one elementem krajobrazu – podkreśla szef drogowców.

I dodaje, że jest zwolennikiem ucywilizowania „znakozy”.

Wiadomo już jakie mają to być zmiany

Po pierwsze, trzeba zmniejszyć liczbę znaków ograniczenia prędkości. Mają być stawiane tylko w miejscach, w których geometria drogi może w jakiś sposób kierowców zaskakiwać.

– Każdy znak ograniczenia prędkości powinien być poprzedzany znakami wskazującymi na przyczynę tego ograniczenia – wyjaśnił Bartłomiej Banach z GDDKiA.

Oznacza to, że kierowca, który natknie się na takie ograniczenie, musi być jednocześnie uprzedzony, czemu ma zwolnić. Musi wiedzieć, czy zbliża się do skrzyżowania czy do miejsca, gdzie trwają roboty drogowe. Właśnie w myśl tej zasady mają zniknąć znaki, które bez widocznej dla kierowcy przyczyny ograniczają dopuszczalną prędkość.

Kolejna zmiana została zaczerpnięta z Niemiec. Znaki ograniczające prędkość mają pojawiać się tylko w momentach, w których nawierzchnia drogi jest mokra.

„Nie zdecydowano się natomiast na większą rewolucję w Polsce, czyli na odwoływanie ograniczeń prędkości znakami, a nie przez skrzyżowania. To dziś poważny kłopot, bo na drodze trudno odróżnić drogi wewnętrzne, wyjazdy z parkingów od faktycznych skrzyżowań. Dlatego kierowca często nie wie, czy ograniczenie prędkości zostało już odwołane czy nie” – czytamy.

07.12.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sg)

 

Polska: 200 tysięcy osób dostanie wezwanie do wojska

Po pandemicznej przerwie wznawiane są obowiązkowe ćwiczenia wojskowe. Kto może spodziewać się listu z wezwaniem do służby?

Wojskowe Centrum Rekrutacji wznowiło obowiązkowe ćwiczenia dla rezerwistów. Oznacza to, że takie pisma może otrzymać nawet 200 tysięcy osób. W ciągu 14 dni będą musieli wstawić się do wskazanych jednostek.

Wcześniej takie wezwania wstrzymała pandemia. Armia ponownie rusza z nimi w tym roku. Chce nadrobić czas i ściągnąć jeszcze więcej osób.

Wezwania mogą otrzymać rezerwiści, którzy nie ukończyli 50 lat. To limit dla szeregowych, a w przypadku oficerów i podoficerów granicą jest 60 rok życia.

„Zgodnie z przepisami Kodeksu karnego, unikanie podjęcia czasowej służby lub niestawienie się do jednostki we wskazanym czasie podlega grzywnie, lub karze pozbawienia wolności” – przypomina Wp.pl. I dodaje: „W przypadku wezwania rezerwiści w pierwszej kolejności otrzymują przydział mobilizacyjny. To adres jednostki wojskowej, do której powinni zgłosić się powołani.

Kolejnym dokumentem, który otrzymują osoby powołane na obowiązkowe ćwiczenia, jest Karta powołania”.

Programy szkoleniowe:

- szkolenia jednodniowe,
- szkolenia krótkotrwałe (do 30 dni),
- szkolenia długotrwałe (do 90 dni),
- szkolenia rotacyjne (do 30 dni).

Co prawda, kiedy ktoś otrzyma takie wezwanie, może się od tej decyzji odwołać. Trzeba złożyć stosowne dokumenty do lokalnego szefa Wojskowego Centrum Rekrutacji. Jeżeli ten podanie odrzuci, trzeba stawić się do jednostki.
„Zgodnie z art. 305 ust. 1 ustawy o obronie ojczyzny rezerwistom na czas ćwiczeń wojskowych udzielany jest bezpłatny urlop w wymiarze równym okresowi służby. Każdy dzień udziału w ćwiczeniach zostaje zrekompensowany uposażeniem zasadniczym, wypłacanym przez jednostkę wojskową” – dodaje Wp.pl.

Uposażenie netto. Stawka dzienna

184,95 zł (kapitan),
174,70 zł (porucznik),
141,80 zł (sierżant),
133,60 zł (kapral),
117,13 zł (szeregowy).

Jarosław Wolski, dziennikarz i ekspert z zakresu wojskowości, radzi zapoznać się z Ustawą o obronie ojczyzny. To prawo, które przygotował szef MON Mariusz Błaszczak, a patronował mu Jarosław Kaczyński. Jak podkreśla Wolski, WCR-y mogą powołać na 30-dniowe ćwiczenia ludzi, którzy na komisji dostali kat. A, ale nie byli w wojsku.

– Ratunku przed tym nie ma. Natomiast obwarowania są takie, że pracodawca guzik Wam może zrobić – podkreśla Wolski. I dodaje, że dla osób wykonujących tzw. wolny zawód, maksymalna rekompensata za utracone zarobki wynosi to 720 zł/dzień plus 3 tys. zł żołdu.

– Zatem za 30 dni max. 24k PLN. Że kosmicznie dużo? No, niekoniecznie... programiści 20...30...40k, lekarze, dziennikarze, youtuberzy, influenserzy, prawnicy, architekci itp będą cholernie stratni + spadek obrotów w firmie, co się na cały kwartał przełoży w danym mikrobiznesie – wylicza.

Link do fb: TUTAJ

08.12.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sg)

 

  • Published in Polska
  • 0

Polska: O pomoc psychoterapeuty będzie jeszcze trudniej? 10 tys. osób może stracić prawo wykonywania zawodu

Rząd zamierza jeszcze bardziej uregulować pracę psychoterapeutów. Środowisko jest na NIE. – 10 tys. specjalistów straci pracę – argumentują.

Ministerstwo Zdrowia chce utworzyć nową specjalizację dla lekarzy, pielęgniarek, psychologów, socjologów i pedagogów.

Planuje utworzyć nową specjalizację – psychoterapię. Co istotne w tej sprawie, będzie ona dostępna dla osób, które skończyły studia lekarskie albo magisterskie na kierunkach pielęgniarstwo, psychologia, pedagogika, socjologia lub resocjalizacja.

Dotychczas nie było żadnych regulacji

Oznacza to zatem, że aby zostać psychoterapeutą, trzeba będzie zdać egzamin państwowy. Takie zmiany przewiduje projekt rozporządzenia w sprawie specjalizacji w dziedzinach mających zastosowanie w ochronie zdrowia.

– Do tej pory w zasadzie nie było żadnych regulacji dotyczących zawodu psychoterapeuty, z wyjątkiem rozporządzeń ministra zdrowia dotyczących koszyka świadczeń gwarantowanych opieki psychiatrycznej. Wymieniano tam, kto jest psychoterapeutą, absolwenci jakich kierunków mogą wykonywać ten zawód w ramach świadczeń finansowanych z Narodowego Funduszu Zdrowia – mówiła na początku listopada Katarzyna Sarnicka, przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Psychologów.

Tym samym została otwarta dyskusja na ten temat i już widać, że nie będzie przebiegała spokojnie. Psychoterapeuci nie chcą takich zmian i zachęcają na różne sposoby, żeby poprzeć ich stanowisko.

Psychoterapeuci: Zmniejszy się dostępność specjalistów

– Psychoterapeuci stracą prawo do wykonywania zawodu – alarmuje Łukasz Müldner-Nieckowski, przewodniczący Zarządu Sekcji Naukowej Psychoterapii Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego.

Z kolei Polskie Towarzystwo Psychoterapii Psychodynamicznej argumentuje, że w Polsce od ponad 30 lat istnieją stowarzyszenia, które wypracowywały kodeksy etyczne, kryteria certyfikacji psychoterapeutów, a kryteria prowadzenia szkoleń kreują normy obowiązujące w tym zawodzie. Propozycje ministerstwa Towarzystwo uważa za szkodliwe.

„Obecnie duże szkoły psychoterapii kształcą około tysiąca nowych specjalistów psychoterapeutów różnych modalności rocznie, co niewątpliwie jest liczbą znacząco wyższa niż możliwa liczba specjalizantów zakresu psychoterapii w skali kraju (w rozporządzeniu mowa jest o 100 osobach rocznie). Ograniczenie liczby kształcących się terapeutów zmniejszy dostępność specjalistów, a nie zwiększy jej – jak założono w rozporządzeniu” – czytamy w stanowisku.

Jeżeli te zmiany wejdą w życie, to w ocenie psychoterapeutów pogorszą one jakość oraz efektywność psychoterapii.

Punkty widzenia

Ministerstwo Zdrowia tłumaczy, że nowe przepisy doregulowują jedynie pewien wycinek działalności psychoterapeutów.

Tej oceny nie podziela Polskie Towarzystwo Psychiatryczne.

– Jeżeli chodzi o uznanie dorobku 10 tysięcy specjalistów, to mogę zagwarantować, że psychoterapeuci stracą prawo do wykonywania zawodu i będą czekać latami, żeby je odzyskać – o ile będą jeszcze mieli do tego motywację – ocenia Łukasz Müldner-Nieckowski, przewodniczący Zarządu Sekcji Naukowej Psychoterapii Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego.

10.12.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sg)

 

Subscribe to this RSS feed