Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Uwaga na ograniczenia ruchu na E40
Polska: Pracujący za najniższą krajową nie będą zadowoleni. Sprawdź, o ile wzrośnie
Belgia: Strzelanina w domu w Molenbeek. Dwa zatrzymania
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (środa,17 września 2025, www.PRACA.BE)
Belgijski turysta zginął w wypadku w RPA
Polska: Policja jest wściekła na tę stronę, a jej użytkownicy dostają „groźby”
Temat dnia: W Belgii nowe zasady dla studentów spoza UE!
Polska: Cyberataki z Rosji uderzają w Polskę. Rząd wzmacnia ochronę cyfrową
Belgijski premier na kontrowersyjnym koncercie Izraelczyka
Polska: Takich reklam już nie zobaczysz na Facebooku i Instagramie. Zemsta na politykach
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Belgia: Zamordował 14-latkę i popełnił samobójstwo? „Znali się z Internetu”

W czwartek zgłoszono zaginięcie dwóch sióstr w wieku 14 i 2 lat. W piątek je odnaleziono, ale starsza z nich już nie żyła. Natrafiono też na ciało 37-letniego mężczyzny, prawdopodobnego sprawcy tej zbrodni.

Olivier S. miał 37 lat i był ojcem trojga dzieci. Za pośrednictwem mediów społecznościowych udało mu się nakłonić do spotkania 14-latkę. Mieli wspólnie iść na zakupy, opisują belgijskie media. Nie byli ze sobą spokrewnieni. Nastolatka zabrała ze sobą 2-letnią siostrę.

W piątek w miejscowości Ougrée (prowincja Liège) przechodzień zauważył zwłoki młodej kobiety i zawiadomił policję. Jak się okazało, była to zaginiona 14-latka.

Około 10 km dalej natrafiono na ciało Oliviera S. Mężczyzna najprawdopodobniej zabił 14-latkę i popełnił samobójstwo. Odnaleziono także jego samochód. To właśnie tam przebywała 2-letnia siostra ofiary. Dziecku nic się nie stało, ale było w dużym szoku.

Olivier S. pochodził z Seraing. Był już w przeszłości karany za podpalenie. W minionych latach S. borykał się z poważnymi problemami psychicznymi spowodowanymi uzależnieniem od alkoholu i narkotyków - powiedział krewny 37-latka, cytowany przez flamandzki dziennik „Het Laatste Nieuws”.

09.01.2023 Niedziela.BE // fot. Bruno Bleu / Shutterstock.com
 
(łk)

  • Published in Belgia
  • 0

Belgijskie koleje: „Wiemy, że nie jest dobrze”. Pociągi coraz częściej opóźnione

W ubiegłym roku po raz pierwszy od czterech lat odsetek pociągów przyjeżdżających do celu na czas był w Belgii niższy niż 90% - poinformował dziennik „De Standaard”.

Bez większych opóźnień przyjechało w 2022 r. jedynie 89,2% belgijskich pociągów. Rok wcześniej było to jeszcze 92,6%, a w dwa lata wcześniej 93,6%. Za pociągi przyjeżdżające (w miarę…) na czas uznaje się te, które przyjechały do celu z maksymalnie 5-minutowym opóźnieniem.

Miniony rok obfitował też w odwołane przejazdy. W sumie anulowano aż 44 tys. pociągów. Gdyby także je uznać za opóźnione, to wtedy wskaźnik punktualności byłby jeszcze niższy i wyniósłby jedynie 86,3%.

W 2022 r. najgorzej pod tym względem wypadł grudzień. W ostatnim miesiącu minionego roku na czas przyjechało jedynie 84,8% pociągów, a do tego odwołano 5,6 tys. biegów. W obu przypadkach to najgorszy miesięczny wynik od kilku lat.

- Nie jest dobrze, wiemy to. Musimy się poprawić i zrobimy wszystko, co w naszej mocy, by tak się stało. Inwestycje w infrastrukturę są jednak czasochłonne - powiedział Frédéric Peit z Infrabel, spółki odpowiedzialnej za belgijską infrastrukturę kolejową.  

Infrabel odpowiada za około jedną piątą wszystkich opóźnień. Główny belgijski przewoźnik kolejowy NMBS zawinił w 2022 r. w przypadku co trzeciego opóźnienia. Około 41% opóźnień spowodowały osoby trzecie. Chodzi tu np. o ludzi wchodzących na tory oraz o wypadki np. na przejazdach kolejowych.

09.01.2023 Niedziela.BE // fot. Yasonya, Ukraina / shutterstock.com
 
(łk)

 

  • Published in Belgia
  • 0

Belgia: 23-latek zgwałcił studentkę. Wcześniej oblał kwasem i śmiertelnie pobił bezdomnego.

Sąd przedłużył o miesiąc areszt Yannicka F.D., podejrzanego o zgwałcenie w Brukseli 23-letniej studentki, poinformowały belgijskie media.

Przypomnijmy, pod koniec grudnia na kampusie Solbosch przy Wolnym Uniwersytecie w Brukseli (ULB) doszło do gwałtu na 21-letniej studentce. Napastnik zaatakował spacerującą młodą kobietę, zaciągnął ją w miejsce poza zasięgiem monitoringu, a następnie „brutalnie pobił i zgwałcił” - wynikało z relacji ojca ofiary, cytowanego przez dziennik „Het Laatste Nieuws”.

Sprawca uciekł, a będąca w szoku 21-latka wróciła do domu rodziców. Młoda kobieta została następnie przewieziona do Centrum Pomocy Ofiarom Przemocy Seksualnej.

Mimo udzielonej jej pomocy obrażenia fizyczne i psychiczne, jakich doznała w wyniku tego brutalnego ataku, nadal są odczuwalne. Ofiara cierpi na bezsenność i zaburzenia lękowe. Na razie nie jest w stanie wrócić na kampus i nie podejdzie do zbliżających się egzaminów.

Brukselska prokuratura wszczęła dochodzenie w sprawie gwałtu i aresztowała podejrzanego. Okazał się nim być 23-letni Yannick F.D., bezdomny obywatel Wybrzeża Kości Słoniowej z przeszłością kryminalną.

23-latek ma za sobą już jeden wyrok w bardzo poważnej sprawie. C. brutalnie pobił innego bezdomnego, używając między innymi metalowego pręta. Ofiarę oblał też kwasem. W tydzień po pobiciu mężczyzna zmarł.

Sąd nie skazał go wówczas za morderstwo, ale jedynie za pobicie ze skutkiem śmiertelnym. C. usłyszał wyrok 2,5 roku pozbawienia wolności. W sierpniu 2022 r. wyszedł na wolność.

Według rodziny ofiary uniwersytet ULB nie zadbał w wystarczającym stopniu o bezpieczeństwo na terenie miasteczka uniwersyteckiego. Mimo że ofiara głośno krzyczała, ochrona nie zauważyła, że doszło do ataku. Także system monitoringu nie zadziałał odpowiednio, uważają krewni ofiary.

Władze uczelni wyraziły współczucie i skontaktowały się z ofiarą. Pani rektor ULB obiecała ofierze „wszelką potrzebną pomoc” oraz indywidualny tok nauki. Jednocześnie władze uczelni podkreśliły, że robią wszystko co w ich mocy, by zagwarantować studentom bezpieczeństwo.

06.01.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

 

  • Published in Belgia
  • 0

Belgia: „Nie wiedziałam, że byłam w ciąży”. Dziecko żyło 10 minut, matka aresztowana

Na razie nie wiadomo, czy niemowlę zmarło w wyniku komplikacji po porodzie czy do jego śmierci aktywnie przyczyniła się 23-letnia matka Claudia C. Tragiczna historia z Brugii poruszyła belgijską opinię publiczną.

O tej przykrej sprawie już informowaliśmy. Przypomnijmy, we wtorek wieczorem w mieszkaniu socjalnym w dzielnicy Blauwe Poort w Brugii odnaleziono worek ze zwłokami noworodka.

Na ciało natrafił jeden z domowników, który zawiadomił policję. Ciało nowonarodzonej dziewczynki znajdowało się w worku na śmieci, leżącym na strychu mieszkania.

Sekcja zwłok wykazała, że dziecko urodziło się żywe. Przyszło na świat w Nowy Rok, czyli na dwa dni przed odnalezieniem zwłok. Ze wstępnych ustaleń wynika, że niemowlę żyło jedynie około 10 minut.

Matką niemowlęcia okazała się być 23-letnia mieszkanka tego domu. Młoda kobieta pochodzi z Portugalii. Z informacji, do których dotarły flamandzkie media wynika, że pozostali domownicy nie wiedzieli, że była w ciąży.

Claudia C. została zatrzymana i przesłuchana. 23-latka zeznała, że nie zdawała sobie sprawy, że jest w ciąży. Pytana o poród i śmierć dziecka, odpowiedziała, że „sama nie wie, co się stało” - wynika z informacji przekazanych przez jej prawniczkę.  

W domu, w którym doszło do porodu, mieszka wielka rodzina, częściowo portugalskiego i angolijskiego pochodzenia. Rodzina ta cieszyła się w okolicy dobrą opinią.

- To bardzo sympatyczni ludzie, zawsze mówią dzień dobry. Jedyne, co ich odróżnia, to częste i głośne śpiewanie religijnych pieśni. Z tego są tu znani. Są bardzo katoliccy - dziennik „Het Laatste Nieuws” cytuje jednego z okolicznych mieszkańców.

Claudia C. leży obecnie w szpitalu. To właśnie tam ją przesłuchano i tam postawiono jej zarzuty. Prokuratura podejrzewa ją o przyczynienie się do śmierci dziecka: albo poprzez bezpośrednie pozbawienie go życia, albo w wyniku nieudzielenia mu właściwej pomocy po narodzinach. Kiedy stan zdrowia oskarżonej się poprawi i będzie mogła opuścić szpital, zostanie przewieziona do aresztu.

Według prawniczki oskarżonej jej klientka jest obecnie w dużym szoku. - Ona nawet nie wiedziała, że jest w ciąży. Teraz przechodzi prawdziwe piekło, to dla niej koszmar - powiedziała obrończyni Claudii C.

07.01.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.
 
(łk)

 

  • Published in Belgia
  • 0
Subscribe to this RSS feed