Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Polska: Kleszczowe zapalenie mózgu nie odpuszcza. Trzeba się szczepić
Mieszkańcy Belgii zaoszczędzili w 2024 roku mniej niż inni Europejczycy!
Belgia: Niezapowiedziane kontrole w niderlandzkich szkołach
Niemieccy producenci samochodów odnotowują ogromny spadek zysków!
Belgia: Gandawa też zmaga się z przepełnionymi więzieniami
Słowo dnia: Mei
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (niedziela 4 maja 2025, www.PRACA.BE)
W Brukseli otwarto „Muzeum Frytek"!
Polska: Zamiast kupować samochody, coraz chętniej je wypożyczamy
Belgia: Miasto Aalter zmienia procedurę rejestracji dla obcokrajowców
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Belgia: Pogoda na weekend

W sobotę (25 lutego) wystąpi zmienne zachmurzenie oraz przelotne opady deszczu, zwłaszcza w Dolnej Belgii. W Ardenach spadnie topniejący śnieg. Na obszarze Hautes Fagnes może utworzyć się cienka warstwa śniegu. Maksymalna temperatura wyniesie od 1 do 5 stopni Celsjusza w Ardenach i od 5 do 7 stopni w innych miejscach. Wiał będzie umiarkowany wiatr, który w regionach nadmorskich przybierze na sile i sięgnie 50 lub 60 km/h.

W niedzielny poranek (26 lutego) w całym kraju będzie dość chłodno, choć słonecznie. Wraz z upływem godzin nad krajem pojawią się pola chmur, ale wszędzie utrzyma się sucha pogoda. Maksymalna temperatura będzie bliska zeru na obszarze Hautes Fagnes, zaś w Dolnej Belgii będzie się wahać od 5 do 6 stopni Celsjusza. Z powodu umiarkowanego lub silnego wiatru odczuwalna temperatura będzie o kilka stopni niższa. W nocy słupek rtęci ponownie spadnie poniżej zera.

25.02.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Belgia: Pogoda na weekend

Dziś (24 lutego) w ciągu dnia zachmurzenie wzrośnie, a po południu w niektórych regionach spadnie deszcz. Na północy i wschodzie kraju opady będą nieco bardziej intensywne. W pobliżu granicy z Francją będzie niemal sucho. Pod koniec dnia strefa opadów deszczu dotrze do Ardenów, a deszcz zamieni się w topniejący śnieg.

Maksymalna temperatura wyniesie od 3 stopni Celsjusza w Ardenach Wysokich, do 8 stopni na zachodzie kraju. Wiał będzie umiarkowany wiatr, najpierw z zachodu, a pod koniec dnia z północnego zachodu. Nad morzem wiatr przybierze na intensywności.


W sobotę (25 lutego) wystąpi zmienne zachmurzenie oraz przelotne opady deszczu, zwłaszcza w Dolnej Belgii. W Ardenach spadnie topniejący śnieg. Na obszarze Hautes Fagnes może utworzyć się cienka warstwa śniegu. Maksymalna temperatura wyniesie od 1 do 5 stopni Celsjusza w Ardenach i od 5 do 7 stopni w innych miejscach. Wiał będzie umiarkowany wiatr, który w regionach nadmorskich przybierze na sile i sięgnie 50 lub 60 km/h.

W niedzielny poranek (26 lutego) w całym kraju będzie dość chłodno, choć słonecznie. Wraz z upływem godzin nad krajem pojawią się pola chmur, ale wszędzie utrzyma się sucha pogoda. Maksymalna temperatura będzie bliska zeru na obszarze Hautes Fagnes, zaś w Dolnej Belgii będzie się wahać od 5 do 6 stopni Celsjusza. Z powodu umiarkowanego lub silnego wiatru odczuwalna temperatura będzie o kilka stopni niższa. W nocy słupek rtęci ponownie spadnie poniżej zera.

24.02.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

 

Polska: Nie będzie opłaty ewidencyjnej. Zmiany w prawie o ruchu drogowym

Zniknie opłata ewidencyjna, którą muszą wnieść osoby rejestrujące pojazd. Oszczędność będzie niewielka, za to kary, które mają się pojawić, będą surowsze. Zmiany są już  pewne, bo zaakceptował je rząd. Ze znowelizowanego Prawa o ruchu drogowym zniknie zapis o opłacie ewidencyjnej.

„W wyniku tych zmian zakładane jest wyeliminowanie opłat ewidencyjnych uiszczanych przez obywateli i przedsiębiorców w związku z rejestracją pojazdów, nabywaniem uprawnień do kierowania pojazdami, poddaniem pojazdu wymaganym badaniom technicznym” – czytamy opisie skutków tej regulacji prawa.

Za co nie będziemy płacić?

Oznacza to, że kierowcy nie poniosą już tych kosztów. Ale nie tylko oni, bo tego rodzaju opłata obowiązuje także w innych przypadkach:

rejestracja pojazdu,
wydanie dowodu rejestracyjnego,
wydanie pozwolenia czasowego,
wydanie zalegalizowanych tablic rejestracyjnych i wtórników,
przeprowadzenie badania technicznego pojazdu oraz odczyt stanu drogomierza pojazdu po wymianie,
wydanie prawa jazdy,
wydanie międzynarodowego prawa jazdy,
wydanie karty kwalifikacji kierowcy.

Tak naprawdę oszczędność na zlikwidowaniu opłaty ewidencyjnej będzie iluzoryczna, bo w kieszeni zostanie nam niewiele – od 50 groszy do 1 złotego.

Opłata ukryta w składce

Firmy ubezpieczeniowe przestrzegają jednak, że w zamian wzrośnie „danina” ukryta w składce OC, która zasila Fundusz Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców (CEPiK).

Obecnie wynosi ona wynosi 1 euro. Rząd chce, aby opłata wynosiła „co najwyżej 1 proc. przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej”.

– Z punktu widzenia państwa lepiej pobierać opłaty od kilkunastu ubezpieczycieli jednorazowo niż w tysiącach pojedynczych transakcji. Efekt będzie jednak taki, że za tę zmianę zapłacą wszyscy kierowcy. Nieważne, czy ktoś jeździ jednym i tym samym samochodem przez 15 lat, czy zmienia auta jak rękawiczki – opłata będzie dokładnie taka sama dla każdego i regularna – powiedział money.pl Marcin Broda, analityk Ogmy.

Żeby pasażer czuł się bezpieczniej

Kolejna zmiana zapisana w projekcie nowelizacji Prawa o ruchu drogowym już tak kierowców nie ucieszy. Rząd chce zwiększyć bezpieczeństwo pasażerów, którzy korzystają z przewozów drogowych, w tym także z przewozu zamawianego przez aplikację.

W myśl nowych przepisów przedsiębiorcy pośredniczący w przewozach będą zobowiązani do weryfikacji kierowców przed rozpoczęciem współpracy i zleceniem pierwszego przewozu – w trybie osobistego stawiennictwa, w tym weryfikacji ich tożsamości (utrwalenie wizerunku), posiadanych uprawnień (prawa jazdy) oraz niekaralności, weryfikacji dokumentów uprawniających do kierowania pojazdem, a w przypadku polskich dokumentów do sprawdzenia ich autentyczności, weryfikacji po rozpoczęciu współpracy z kierowcą, czy przewóz faktycznie realizuje osoba, której go zlecono.

Nowe przepisy zaostrzą również kary za naruszenie obowiązków zapisanych w ustawie  – zarówno dla przedsiębiorców, którzy pośredniczą w przewozach, jak i dla osób wykonujących przewóz. Dotyczy to także przewozów osób przez aplikacje takie jak Bolt czy Uber.

Przepisy trafią teraz do Sejmu, co oznacza, że na zmiany trzeba będzie jeszcze trochę poczekać.

27.02.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sl)

Polska: Sieć 3G odchodzi do lamusa. Sprawdź, czy musisz wymienić telefon

Masz stary model telefonu? To będziesz musiał kupić nowy lub wymienić kartę SIM. To efekt rewolucji na polskim rynku telekomunikacyjnym.

Firmy telekomunikacyjne w Polsce rozpoczynają wyłączanie sieci 3G. W związku z tym osoby ze starszymi modelami telefonów czekają wydatki. Jeśli zechcą nadal korzystać z internetu, będą musieli wymienić kartę SIM lub telefon. Na pierwszy ogień pójdą klienci T-Mobile.

Koniec pewnej epoki

„Sieć 3G była pierwszą, która umożliwiała dostęp do internetu. Na początku oferowała szybkość transferu rzędu 7,2 Mb/s, a później – 42 Mb/s. Jednak technologia prężnie rozwijała się w kolejnych latach i sieć 3G została zastąpiona przez 4G (LTE). Obecnie wiele modeli telefonów obsługuje już sieć 5G” – przypomina serwis INN Poland.

Niebawem epoka 3G stanie się historią. Większość z nas nie odczuje zmian, z wyjątkiem osób korzystających ze starszych modeli telefonów. W ich przypadku korzystanie z transferu danych zostanie znacznie ograniczone lub stanie się niemożliwe.

Wymień kartę lub telefon

Rozwiązaniem problemu będzie wymiana karty SIM na obsługującą 4G lub kupienie nowego telefonu. Druga opcja dotyczy osób mających telefon sprzed 2016 roku i używających go do przeglądania internetu. W najgorszej sytuacji znajdą się osoby korzystające obecnie z takich modeli jak:

Apple iPhone 5,
Huawei Ascend P6,
Samsung Galaxy Note II,
LG Swift 2X,
BlackBerry Curve 3G 9300,
Nokia 6220,
Sony Xperia Z i U.

Jako pierwsi ze zmianami zmierzą się właściciele kart SIM z T-Mobile. Ten operator sieć 3G chce wyłączyć już w kwietniu 2023 roku. Orange na podobny krok zdecyduje się prawdopodobnie w latach 2024-2025, natomiast Plus i Play w sprawie 3G na razie nie mają konkretnych planów.

30 mln starych telefonów

A jeśli już zostaniemy zmuszeni do wymiany telefonu na nowy, to zamiast rzucić stary w kąt, warto spróbować trochę na nim zarobić. Może się zdarzyć, że będzie on sporo wart dla kolekcjonerów. Amatorzy starych telefonów są w stanie zapłacić nawet 850 zł za sprzęt marek takich jak Siemens, Nokia czy Motorola.

Według raportu Smart Barometr przygotowanego na zlecenie firmy Digital Care w domach Polaków zalega 30 mln telefonów. Prawie połowa z nich traktowana jest jako telefon zapasowy, a niemal jedna trzecia z nas stary telefon trzyma w szufladzie bez wyraźnego celu.

37 proc. respondentów korzysta z telefonów wartych więcej niż 1000 zł, a aż 56 proc. w przypadku uszkodzenia smartfona nie decyduje się na jego naprawę, tylko wymienia go na nowy.

Większość uważa, że to prawodawcy i producenci powinni zadbać o to, by życie produktów elektronicznych było dłuższe. Można to robić na wiele sposobów – poprzez regulacje prawne, zbiórki zużytego sprzętu lub zniżki na zakup produktów elektronicznych z recyklingu.

26.02.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sl)

Subscribe to this RSS feed