Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (wtorek 15 lipca 2025, www.PRACA.BE)
Antwerpski baron narkotykowy poddany ekstradycji do Belgii!
Polska: Szalejemy na drogach Europy. Brakuje nam umiejętności
Belgia: Oddał strzały w kierunku policji. 26-latek zatrzymany
Polsk: PanParagon wskazał, kiedy kupujemy najwięcej alkoholu. Jest zaskoczenie
Belgia: Sprawca strzelaniny w Anderlechcie pojmany w Holandii
Polska: Ceny mieszkań są od teraz jawne. Duża zmiana dla deweloperów
Temat dnia: Aż tylu mieszkańców Belgii nie stać na wakacyjny wyjazd
Polska: Panele na dachach będą obowiązkowe. Sprawdź, od kiedy
Słowo dnia: Windturbine
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Będzie więcej pieniędzy na pogrzeb? Zasiłek ma rosnąć jak emerytury

Zasiłek pogrzebowy nie pokrywa dziś kosztów pogrzebu, bo ten kosztuje – w najlepszym razie – dwa razy więcej. Nie zmienił się od 12 lat i wciąż wynosi 4 tys. zł. Jest szansa na zmianę.

Od wielu miesięcy mówi się o tym, że zasiłek pogrzebowy ma wzrosnąć. Tyle że jak dotąd tylko na mówieniu się kończyło. Teraz – jak podał „Fakt” – pojawiła się realna szansa na zmianę: powstał poselski projekt ustawy, który zakłada podwyżkę świadczenia.

Dzisiaj branża pogrzebowa to już nie jest biznes

Zasiłek pogrzebowy nie był waloryzowany od 12 lat. Tymczasem drożeje dosłownie wszystko. W efekcie przedsiębiorcy pogrzebowi płacą coraz wyższe rachunki i podnoszą ceny za swoje usługi.

Podstawowe wydatki związane z pogrzebem kosztują mniej więcej tyle samo w całej Polsce. Za usługi firmy pogrzebowej trzeba zapłacić co najmniej 2 tys. zł. Do tego często dochodzi koszt przewozu ciała ze szpitala do chłodni – co daje kolejne kilkaset złotych. Przygotowanie ciała kosztuje około 500 zł. Najprostsza trumna sosnowa – ponad 900 zł. Nagrobek to wydatek od 3 do kilkunastu tysięcy złotych.

Tymczasem ZUS od ponad 12 lat wypłaca Polakom 4 tys. zł zasiłku pogrzebowego, co kompletnie rozmija się z rzeczywistością cenową. Ta stawka zasiłku – alarmują przedstawiciele branży pogrzebowej – nie pokrywa kosztów pochówku.

– Rodzina kupuje często najtańszą trumnę, wieniec, ubranie, miejsce na cmentarzu i już wydaje te pieniądze, a nie ma tu jeszcze mowy o księdzu, pomniku czy innych wydatkach. Mówię o tanim pogrzebie.

Dzisiaj branża pogrzebowa to już nie jest biznes. Czasy biznesu się skończyły – powiedział Business Insider pan Piotr, który prowadzi zakład pogrzebowy w województwie mazowieckim.

Waloryzacja zasiłku co roku

Przed laty zasiłek pogrzebowy był regularnie podwyższany. W 2011 r. rząd Donalda Tuska zdecydował o tym, żeby obniżyć go z 6395 zł do 4000. I mimo inflacji od tego czasu ani razu nie został podniesiony – przypomina „Fakt”. Dziś realna wartość zasiłku to 2500 zł.

Dlatego sejmowa komisja petycji przygotowała projekt ustawy, który zakłada podniesienie wysokości zasiłku pogrzebowego. I to nie jednorazowe, ale coroczne.

W uzasadnieniu projektu ustawy posłowie napisali:

„(…) wartość zasiłku pogrzebowego (…) znacznie zmalała od czasu ustalenia tej kwoty. (...) Bardzo często rodziny muszą się zapożyczać, aby zorganizować nawet skromny pogrzeb”.

Zgodnie z założeniami projektu poselskiego od 2024 r. zasiłek pogrzebowy miałby być aktualizowany tak jak emerytury i renty.

„Opierając się na najnowszych prognozach NBP, przyszłoroczna waloryzacja może wynieść 12,5 proc. Podwyżka zasiłku pogrzebowego mogłaby wynieść 500 zł” – czytamy w dzienniku.

29.04.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sk)

  • Published in Polska
  • 0

Belgia: Zarobki w Belgii trzecie najwyższe w UE!

W ubiegłym roku średnie wynagrodzenie brutto za godzinę pracy w Unii Europejskiej wyniosło 22,90 euro. W Belgii było ono dużo wyższe.

Różnice w wysokości płac w poszczególnych krajach UE są bardzo wielkie. W najzamożniejszym państwie wspólnoty w godzinę zarabia się średnio ponad sześciokrotnie więcej niż w kraju UE z najniższymi płacami!

Tym najzamożniejszym państwem UE jest Luksemburg. W ubiegłym roku średnie wynagrodzenie brutto za godzinę pracy wynosiło tutaj aż 44,40 euro. W Danii było to 41 euro brutto na godzinę, a w Belgii 33,40 euro. Czwarte miejsce pod tym względem zajęła Irlandia (31,80 euro), a piąte Holandia (30,70 euro).

We wschodniej części UE ludzie zarabiają dużo mniej. Najgorzej pod tym względem wypada Bułgaria. Tutaj w 2022 r. średnia płaca godzinowa brutto wynosiła jedynie 7,10 euro. W Rumunii było to 9 euro na godzinę, na Węgrzech 9,10 euro, na Łotwie 9,60 euro, a w Polsce 10,30 euro.

We wszystkich krajach UE doszło w ubiegłym roku do wzrostu wysokości wynagrodzeń brutto.  W Belgii średnia godzinowa płaca brutto zwiększyła się z 31,50 euro do 33,40 euro. Warto przypomnieć, że w 2008 r. za godzinę pracy w Belgii płacono jeszcze tylko 23,90 euro brutto, a w 2012 r. 27,40 euro.

24.04.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Belgia: W centrum Brukseli otwarto second-hand z koszulkami piłkarskimi

31-letni Damien Eck otworzył nowy sklep, w którym sprzedaje stare koszulki piłkarskie. Sklep „90 Vintage Football Store” znajduje się w centrum Brukseli.

Eck sprzedaje stare koszulki piłkarskie z lat 80., 90. i 2000. Autentyczne koszulki są niezwykle popularne. „Od 5 lat prowadzę sklep internetowy, w zeszłym roku otworzyliśmy pop-up store. Ale teraz chcę spróbować na poważnie z prawdziwym sklepem, który znajduje się teraz w sąsiedztwie innych antykwariatów przy Rijkeklarenstraat w Brukseli. Możliwość osobistego odwiedzenia sklepu może być również bardzo ważna dla moich klientów (…)" - tłumaczy właściciel.

„Dla mnie zakupy online to codzienność, ale dla wielu osób możliwość robienia zakupów jest bardzo ważna. Wychodzę więc naprzeciw trendowi i otwieram sklep stacjonarny. Moje koszulki będą nadal dostępne online. W mediach społecznościowych ludzie bombardują mnie wiadomościami dotyczącymi starych koszulek, które chcą sprzedać. To ułatwia uzupełnianie moich zapasów” — mówi Eck.

Ceny koszulek w „90 Vintage Football Store" zaczynają się od 30 euro. Niektóre kosztują ponad 100 euro.

23.04.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

  • Published in Belgia
  • 0

Polska: Na majówce uważaj na swój samochód. Te marki kradną teraz najczęściej

Na stłuczkę, na walizkę albo po prostu włamanie. Takie są metody złodziei samochodów. Trzeba na to uważać, jeśli chcemy uniknąć kłopotów.

Jeżeli chodzi o kradzione samochody, to dawno mamy za sobą boom lat 90 XX wieku. Nie było wtedy kierowcy, który mógł być pewien, że jak rano wstanie, to jego auto nadal będzie przed blokiem. Liczba kradzieży samochodów na szczęście nie jest już tak dramatycznie wysoka.

W 2022 r. skradziono w Polsce 6157 samochodów. To dane dotyczące tylko aut osobowych i dostawczych o dopuszczalnej masie całkowitej do 6 ton. W porównaniu do roku 2021, liczba przestępstw spadła aż o 13,3 procent.

Statystyki kradzieży w poprzednich latach:
2021 – 7098 szt.,
2020 – 6910 szt.,
2019 – 6978 szt.,
2018 – 6844 szt.

Jakie samochody znikają najczęściej?

Pierwsze miejsce zajmuje duży hyundai tucson. Można myśleć, że złodzieje lubią popularne VW albo toyoty, ale to właśnie koreański SUV otwiera listę.

Druga pozycja to też zaskoczenie – dostawczy Fiat Ducato.

Na trzecim miejscu znalazł się model, który przez lata okupował najwyższe miejsca w rankingach kradzieży, głównie ze względu na popularność nad Wisłą – toyota corolla.

Popularność SUV-ów wynika z tego, że Polacy polubili takie samochody i sami je częściej kupują. Złodzieje tylko idą za tym trendem.

Ranking kradzionych aut w Polsce w 2022 roku

Hyundai tucson – 156 sztuk,
fiat ducato – 124 sztuki,
toyota RAV4 – 118 sztuk,
toyota corolla – 116 sztuk,
jeep grand cherokee – 87 sztuk,
kia sportage – 76 sztuk,
mitsubishi outlander – 75 sztuk,
audi A4 – 73 sztuki,
mercedes sprinter – 67 sztuk,
hyundai kona – 54 sztuki.

Złodziejskie metody

Bywają różne, ale nie zmieniają się tak dynamicznie, jak mogłoby się wydawać. Często jest to kradzież okazyjna, kiedy np. właściciel zostawił na stacji paliw kluczyki w aucie.

Kradnie się też na stłuczkę. Polega to na tym, że złodzieje doprowadzają do niegroźnego zderzenia i kiedy poszkodowany wysiada, żeby obejrzeć uszkodzenia, za kierownicę szybko wsiada inny członek gangu i ucieka.

Od kilku lat popularna jest metoda na walizkę. Na czym polega?

Walizka to urządzenie, które można określić jako „łapacz” sygnału z pilota. Urządzenie przechwytuje ten sygnał i kopiuje. Jeśli sygnał z kluczyka uda się znaleźć, to złodziej może sobie otworzyć samochód i odjechać.

24.04.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sk)

Subscribe to this RSS feed