Starszy mężczyzna z Hulshout w prowincji Antwerpia nie posłuchał nakazu policji i odjechał po badaniu alkomatem na obwodnicy w Mechelen (prowincja Antwerpia). Był pod wpływem alkoholu.

80-letniemu emerytowi wydano na miejscu 6-godzinny zakaz prowadzenia pojazdów. Jednak nie chciał go zaakceptować i po prostu odjechał. Niedługo potem policji udało się zatrzymać mężczyznę i jego pojazd, który został skonfiskowany na 6 godzin.

Incydent miał miejsce, gdy policja przeprowadzała kontrole drogowe wymierzone w pijanych kierowców w różnych miejscach na obszarze pracy lokalnej policji z Rivierenland.

25.04.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Mieszkańcy Belgii wydali 3,2 miliarda euro na produkty mleczne w 2022 roku, ustanawiając nowy rekord – wyższy niż poprzedni rekord wynoszący 3,1 miliarda euro (2020 rok). Według badań przeprowadzonych przez iVOX i GfK Belgium, 85% Belgów uważa nabiał za część belgijskiej kultury kulinarnej.

Średnie wydatki na produkty mleczne w Belgii drastycznie wzrosły od 2019 roku, częściowo z powodu kryzysu spowodowanego przez Covid-19. W tym roku wzrost wynika głównie z inflacji i wyższych cen, które wzrosły o 20%.

Całkowite wydatki na produkty mleczne były o 4% wyższe niż w 2021 roku i o 12% wyższe niż w 2019 roku. Średnio 81% Belgów codziennie spożywa nabiał, a tylko 1% Belgów stwierdziło, że w 2022 roku nie spożywało nabiału. Najpopularniejszym produktem mlecznym jest mleko.

Eksperci branżowi uważają, że krajowe wydatki na produkty mleczne wzrosną. W grudniu 2022 roku wyprodukowano aż 55 mln litrów mleka. Większą część (30,9 mln litrów, czyli 56,2%) stanowiło mleko półtłuste. Mleko pełne stanowiło 35,6% produkcji ogółem, mleko odtłuszczone 6%, a maślanka 2,2%.

Ponadto wyprodukowano 14,1 mln litrów napojów mlecznych i mleka czekoladowego, 19,3 mln litrów śmietanki, 24,4 mln litrów sfermentowanego mleka i jogurtów, 10 226 ton sera i 6 073 tony masła.


25.04.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

W minionych latach w Belgii doszło do licznych tragedii w żłobkach, które zakończyły się śmiercią dziecka lub poważnym uszczerbku na zdrowiu. Niestety do takich dramatów dochodzi i obecnie.

Niedawno Flamandzka Agencja ds. Wychowania Dzieci (Agentschap Opgroeien) zdecydowała o „prewencyjnym” zamknięciu do końca lipca żłobka rodzinnego Kim’s Kapoentjes w miejscowości Izegem - poinformował portal internetowy dziennika „Het Laatste Nieuws”.

W Kim’s Kapoentjes doszło do tragedii. „Z żłobka przewieziono dziecko do szpitala, gdzie dziecko zmarło. Ze względu na szacunek dla rodziców, innych bliskich dziecka i wszystkich związanych z tą sprawą Agencja ds. Wychowania Dzieci nie będzie podawać dalszych informacji na ten temat”, wspominany dziennik cytuje komunikat Agencji.

Agencja podkreśliła jednak, że dokładnie przygląda się tej sprawie i jeśli będzie to możliwe, to szybko podejmie ostateczną decyzję dotyczącą tego żłobka. Na razie zawieszono jego działalność do 31 lipca tego roku.

Podjęto też decyzję w sprawie innych żłobków. Agencja odebrała pozwolenie na opiekę nad małymi dziećmi żłobkowi Tante Mien z Grimbergen (musi on zakończyć działalność do 29 maja) oraz grupie 14 żłobków BABY AND CO z Wemmel (mogą działać jedynie do 5 czerwca). Agencja dała wcześniej tym jednostkom możliwość poprawy jakości świadczonych usług, ale według Agencji nadal nie są one na odpowiednim poziomie.

25.04.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Rząd kupuje tysiącom dzieci komputery. I zapewnia, że dołoży się też do kupna sprzętu dla nauczycieli.

Sytuacja przypomina trochę tę ze szczytu pandemii koronawirusa. Wtedy także, gdy uczniowie przechodzili na zdalne nauczanie, rząd i samorządy kupowały dzieciom sprzęt. Były to komputery lub tablety, które miały umożliwić naukę z domów.

Także wtedy okazało się, że wielu nauczycieli nie jest do tego gotowych. Nie mają umiejętności, które pozwalałyby im prowadzić zajęcia zdalnie. Wielu pedagogów nie miało w domach dobrej klasy komputerów, a to kluczowe przy takich lekcjach.

Komputer z godłem Polski

Tak może być i teraz, kiedy rząd chce dać laptop każdemu uczniowi IV klasy szkoły podstawowej. Już od września 2023.

O zamówienie walczy 15 firm i konsorcjów. Strona rządowa liczy na to, że przedstawione ceny jeszcze spadną, a oferenci na razie posługują się maksymalnymi stawkami. Jak dotąd najkorzystniejszą ofertę złożyła firma X-kom, która zaproponowała model ASUS ExpertBook B1502CBA w cenie 2952 zł brutto. Chodzi o 370 tys. komputerów.

I każdy – to już pewne – ma mieć wygrawerowane godło Polski.

Bon dla pani, bon dla pana

A co z nauczycielami? Zgodnie z rządowym programem (Ministerstwa Cyfryzacji) nauczyciele IV klas mają otrzymać bony na zakup nowego sprzętu. Nie będą wręczane hurtowo, ale w turach, a zasady przyznawania bonów określi resort edukacji.

Bon ma mieć wartość 2,5 tys. zł. Wiadomo, że nie będzie wskazania sprzętu, jaki należy za to kupić. Nauczyciel sam będzie mógł ocenić, jaki jest mu potrzebny w pracy.

30.04.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sk)