W pierwszym kwartale tego roku największe zapotrzebowanie na nowych pracowników było w Belgii w sektorze informatycznym - wynika z danych opublikowanych na stronie internetowej Belgijskiego Urzędu Statystycznego Statbel.

W branży informatycznej tzw. wskaźnik wolnych miejsc pracy wyniósł 8,03%. Wskaźnik wakatów to stosunek liczby wolnych miejsc pracy do całkowitej liczby miejsc pracy (a więc tych zajętych i wolnych).

Spore zapotrzebowanie na nowe ręce do pracy jest też w branży gastronomicznej i hotelarskiej. W tym sektorze wskaźnik wolnych miejsc pracy osiągnął w pierwszym kwartale tego roku poziom 8,01%.

W branży nauki i usług administracyjnych wskaźnik ten wyniósł w pierwszych trzech miesiącach tego roku 6,39%, a w branży budowlanej 6,13%. Relatywnie wielu nowych pracowników potrzeba też w przemyśle (5,27%).

W skali całej gospodarki wskaźnik wolnych miejsc pracy wyniósł w Belgii w pierwszym kwartale tego roku 4,68%. Najmniejsze zapotrzebowanie na nowych pracowników było w sektorze wynajmu i eksploatacji nieruchomości (2,8%), poinformował urząd Statbel.

17.06.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Brukselska policja przypadkowo dokonała w poniedziałek, 12 czerwca, jednej z największych konfiskat narkotyków w historii Belgii, przechwytując 5 ton kokainy w Gandawie - donosi Het Nieuwsblad.

Odkrycie rozpoczęło się od dochodzenia w sprawie skradzionego pojazdu w Brukseli. To z kolei doprowadziło do wszczęcia śledztwa w sprawie oszustw i kradzieży pojazdów, które doprowadziło śledczych do Gandawy. W poniedziałek rano brukselscy detektywi przeprowadzili kilka rewizji domów w Gandawie, co ostatecznie doprowadziło do szokującego odkrycia.

W jednej lokalizacji funkcjonariusze natknęli się na 5 ton kokainy o łącznej wartości rynkowej ponad 200 mln euro. Ponadto policja skonfiskowała broń i setki tysięcy euro w gotówce. Później tego samego dnia ciężko uzbrojeni policjanci przeprowadzili nalot na dom przy Antwerpsesteenweg w gminie Ootakker w Gandawie.

Nieoczekiwana konfiskata narkotyków jest jedną z największych, jakie kiedykolwiek zarejestrowano w Belgii. Rekordowa konfiskata miała miejsce w porcie w Antwerpii, gdzie w listopadzie 2020 roku znaleziono 11,5 tony kokainy.

13.06.2023 Niedziela.BE // fot. David Huamani Bodoya / Shutterstock.com

(kk)

W ubiegłym roku liczba mieszkańców prowincji Antwerpia zwiększyła się o 24,3 tys. Pod koniec 2022 r. w tej części Belgii mieszkało ponad 1,9 mln ludzi.

Na początku ubiegłego roku w prowincji Antwerpia mieszkało 1.886 tys. ludzi. Pod koniec 2022 r. ta najludniejsza prowincja kraju liczyła już 1.911 tys. mieszkańców.

Wzrost liczby mieszkańców prowincji Antwerpia to przede wszystkim skutek migracji, głównie tej międzynarodowej (przeprowadzki i wyprowadzki za granicę), a w mniejszym stopniu tej wewnętrznej (przeprowadzki i wyprowadzki w ramach Belgii).

Także przyrost naturalny był w prowincji Antwerpia w ubiegłym roku dodatni. Liczba narodzin była tu o 1 tys. wyższa niż liczba zgonów.

To jednak przede wszystkim międzynarodowy bilans migracyjny był na dużym plusie. Oznacza to, że liczba przeprowadzek z zagranicy do prowincji Antwerpia była dużo wyższa niż liczba mieszkańców tej części kraju, którzy w 2022 r. wyprowadzili się za granicę.

Międzynarodowy bilans migracyjny wyniósł w prowincji Antwerpia w 2022 r. ponad 23,2 tys. - wynika z danych udostępnionych na stronie internetowej Belgijskiego Urzędu Statystycznego Statbel.

Wewnętrzny bilans migracyjny był również dodatni. Oznacza to, że z prowincji Antwerpia do innych części Belgii wyprowadziło się mniej ludzi niż wynosiła liczba przeprowadzek z innych części kraju do Antwerpii. W wyniku wewnętrznych migracji populacja tej prowincji zwiększyła się o nieco ponad 100 ludzi.

W sumie w Belgii na początku tego roku mieszkało około 11,7 mln ludzi. To o ponad 113 tys. więcej niż rok wcześniej.

Przyrost naturalny w skali całego kraju był ujemny (-2,8 tys.), a wzrost liczby mieszkańców Belgii w 2022 r. to wyłącznie skutek dodatniego bilansu migracji międzynarodowej. Do kraju ze stolicą w Brukseli przeprowadziło się z zagranicy aż o ponad 116 tys. ludzi więcej niż się stąd wyprowadziło.

13.06.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

W ubiegłym roku jedynie 51% mieszkańców Belgii pochodzących z Północnej Afryki w wieku od 20 do 64 lat miało pracę.

W przypadku mieszkańców pochodzących z Afryki Subsaharyjskiej (czyli środkowej i południowej części tego kontynentu) odsetek ten był tylko nieco wyższy i wynosił około 54%.

Za mieszkańców pochodzących z Afryki uznaje się tych, którzy urodzili się w Afryce lub którzy mają co najmniej jednego rodzica urodzonego w Afryce.

Najwyższy odsetek pracujących jest wśród mieszkańców Belgii pochodzących z państw tzw. „nowej Unii Europejskiej”, czyli z państw, które przystąpiły do UE w 2004 r. lub później. W kontekście belgijskim chodzi tu głównie o ludzi pochodzących z Rumunii, Polski i Bułgarii.

Aż 76,4% mieszkańców Belgii pochodzących z tzw. państw nowej UE w wieku 20-64 lat miało w ubiegłym roku pracę. To nawet więcej niż w przypadku mieszkańców pochodzenia belgijskiego (75,8%) - wynika z danych opublikowanych przez Belgijski Urząd Statystyczny Statbel.

Wśród mieszkańców Belgii pochodzących z państw „dawnej UE” (czyli tych, które przystąpiły do tej wspólnoty przed 2004 r.) pracę miało w 2022 r. niespełna 71% w nich.

W przypadku ludzi pochodzących z państw uznawanych oficjalnie za kandydatów do UE (np. Turcji) odsetek ten wyniósł 58%. Wśród ludzi pochodzących z państw europejskich nienależących do UE i do niej oficjalnie niekandydujących było to niespełna 66%.

13.06.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)