Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (środa, 20 sierpnia 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: Niepełnosprawni dużo bardziej zagrożeni biedą
Polska: Chce ochrony dzieci przed wrzucaniem ich zdjęć do internetu
Belgia: Mężczyzna z problemami psychicznymi zaśmieca stacje metra
Polska: Minimum 12 pensji za mobbing. Przepisy są już gotowe
Belgia, Flandria: Ale susza! „Trzy główne problemy”
Młodzi Polacy boją się wielu rzeczy. Imigranci w topie listy
Temat dnia: Coraz więcej gramy w gry komputerowe!
Polska: Gigantyczny mandat za palenie w miejscach publicznych
Słowo dnia: Vlaanderen
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Wojsko na polskich ulicach w najbliższych dniach. Co to oznacza?

Przez kilka najbliższych dni na drogach będzie wręcz gęsto od wojska. Transporty militarne przewozić będą zarówno ciężki sprzęt jak i żołnierzy.

„W ciągu najbliższych dni żołnierze i sprzęt pododdziałów 18 Dywizji Zmechanizowanej będą przemieszczać się po drogach krajowych województw: podlaskiego, mazowieckiego, lubelskiego i podkarpackiego.” – uczula mjr Przemysław Lipczyński, rzecznik prasowy 18 DZ. Zapewnia jednocześnie, że kolumny mają być tak zorganizowane, aby powodowały jak najmniejsze utrudnienia w ruchu i nie utrudniały życia kierowcom cywilnym. „Apelujemy o zachowanie szczególnej ostrożności na drogach. Prosimy również kierowców, aby nie wjeżdżać́ pomiędzy pojazdy kolumn wojskowych.” – dodaje major.

Czemu armia wyjeżdża ze swoich jednostek? Cała ta operacja ma związek ze zbliżającymi się ćwiczeniami pod kryptonimem Dragon-21. To największe w tym roku manewry wojskowe, w których weźmie udział 10 tysięcy żołnierzy i 800 jednostek sprzętu wojskowego. Dragon-21 odbędzie się od 2 do 18 czerwca. „Jego głównym celem jest sprawne przygotowanie i zgrywanie sił Dowództwa Generalnego RSZ do wykonywania zadań w ramach operacji obronnej prowadzonej we współdziałaniu z WOT i układem pozamilitarnym.” – tłumaczy major Lipczyński.

Ćwiczenie będą się odbywać na terytorium niemal całej Polski i nie tylko na lądzie, bo także na morzu i w powietrzu. Główne zadania zostaną przeprowadzone na poligonie w Ośrodku Szkolenia Poligonowego Wojsk Lądowych Dęba i OSPWL Orzysz. Armia będzie ćwiczyła też w okolicy tych miejsc, a także na poligonach morskich w rejonie Bałtyku Południowego.

„Do realizacji zadań 18 Dywizja dysponuje trzema brygadami: 1 Warszawską Brygadą Pancerną, 21 Brygadą Strzelców Podhalańskich oraz 19 Lubelską Brygadą Zmechanizowaną, a także 18 Pułkiem Logistycznym i 18 Batalionem Dowodzenia.” – opisuje rzecznik 18 DZ i zaznacza: „Ćwiczenie DragonN-21 jest ćwiczeniem narodowym z udziałem sił sojuszniczych NATO.

Dragon-21 ma na celu sprawdzenie działania jednostek wojskowych podczas realizacji wybranych zadań taktycznych oraz osiągania zdolności i stworzenia warunków do przyjęcia tzw. wzmocnienia sojuszniczego.”


25.05.2021 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sm)

 

Polska: Sezon truskawkowy - czy zapłacisz więcej niż w innym regionie?

Zaczął się już sezon na truskawki. Powoli przybywa ich na bazarach, na giełdach i w warzywniakach. Ceny są wysokie i zróżnicowane w zależności od miasta i województwa. W województwie lubelskim jeszcze kilka dni temu za kilogram truskawek trzeba było zapłacić 30 złotych, ale już w weekend na targowiskach ceny spadły do 24-28 złotych. Były też stoiska oferujące owoce za 19 złotych za kilogram. Ale te były drobne, niemal bordowe, a nie duże, mocno czerwone jak te droższe.

Na Mazowszu ceny są wyższe. Kilogram owoców kosztuje od 30 do 36 złotych. Znacznie taniej jest na giełdach rolnych, bo np. w Broniszach kilogram kosztuje 18-25 złotych, a na Wielkopolskiej giełdzie ceny sięgają maksymalnie 15 złotych. Wielkopolska - na giełdzie kaliskiej kilka dni temu kilogram owoców kosztował 24 zł. Teraz już jest o 2 zł taniej. W Małopolsce truskawki „trzymają” cenę od 18 do 20 złotych za kilogram. Zachodniopomorskie - tu cena kilograma na giełdzie kosztuje 20 złotych. Lubuskie - cena to ok. 28 złotych. Dolnośląskie - krajowe truskawki kosztuję od 17 do 22 złotych, a importowane są tańsze – od 15 do 17 złotych. Opolskie - tu ceny podobne, od 20 złotych za kilogram owoców.

W województwie śląskim, za krajowe truskawki, trzeba zapłacić maksymalnie 22 zł. Na podkarpackich giełdach jest drożej. Od 22 do 30 złotych za kilogram. W świętokrzyskim kosztują od 18 do 20 złotych. W łódzkim ceny sięgają 30 złotych, zaś w województwie kujawsko-pomorskim od 18 do 22 złotych. Podobnie ma się sytuacja w pomorskim i warmińsko-mazurskim. Taniej jest na Podlaskim Centrum Rolno-Towarowym, gdzie wynoszą 14-16 złotych.

Sprzedawcy i plantatorzy mówią, że z tygodnia na tydzień ceny będą spadać. – W drugim tygodniu czerwca mogą kosztować, jak w ubiegłym roku, 5-7 złotych za kilogram – mówi jeden z plantatorów z okolic Łęcznej (województwo lubelskie).

Na ceny truskawek ma też wpływ import owoców z Turcji i Serbii. Jeśli będzie dużo owoców z tych krajów, to ceny polskich owoców też spadną. Już dziś serbskie owoce kosztują 15 zł za kg, a tureckie nawet 10 złotych.

25.05.2021 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Shutterstock, Inc.

(sm)

 

Świat: Recesja w Niemczech poważniejsza niż prognozowano. „Ale będzie lepiej”

Sytuacja gospodarcza w Niemczech ma wielki wpływ na gospodarki innych państw europejskich. Dane z pierwszego kwartału 2021 r. nie były dobre, ale eksperci przewidują, że teraz będzie już lepiej.

Niemiecka gospodarka to największa gospodarka Unii Europejskiej. Niemcy to także najważniejszy partner handlowy Belgii i Polski.

W pierwszym kwartale 2021 r. niemiecki PKB zmniejszył się o 1,8% w stosunku do ostatniego kwartału 2020 r. To większy spadek PKB niż wynikało z wcześniejszych prognoz – poinformował niemiecki Federalny Urząd Statystyczny Destatis.

Większa recesja to skutek m.in. dodatkowych obostrzeń, które wprowadzono w pierwszych miesiącach 2021 r. w związku z kolejną falą zakażeń koronawirusem. Przełożyło się to m.in. na znaczny spadek wydatków konsumpcyjnych. Wyniósł on 5,4% w porównaniu z poprzednim kwartałem.

Nie wszystkie dane z pierwszego kwartału były jednak złe. Zwiększyły się inwestycje (np. w branży budowlanej) oraz wydatki państwowe, poinformował portal vrt.be. Także handel międzynarodowy był większy (zwiększył się przede wszystkim niemiecki import).

Obecnie wiele z obostrzeń wprowadzonych w pierwszym kwartale 2021 r. zostało już zniesionych, a prognozy dotyczące rozwoju sytuacji gospodarczej w Niemczech są już bardziej optymistyczne.


25.05.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.


(łk)

 

Polska: Cios dla kobiet ze strony ministerstwa. „To dla nas wyrok śmierci”

Lek dla pacjentek chorych na HER2-dodatniego raka piersi został wycofany z lisy refundacji. Pacjentki onkologiczne mówią wprost: „to dla nas wyrok śmierci”.

„To skandal i forma eutanazji”

1 maja z listy leków refundowanych zniknęły farmaceutyki stosowane przy leczeniu raku piersi. Sprawa wywołała burzę w sieci wśród pacjentek onkologicznych. Cofnięcie refundacji to dla nich "skandal oraz forma eutanazji".

Na Twitterze pod hashtagiem #OddajcieRefundacje pojawiają się komentarze alarmujące o niepokojącym braku:

Link do Tweetera: TUTAJ.

Problem dotyczy wszystkie chore na raka piersi. W Polsce w ostatnich latach rośnie zapadalność na ten typ przypadłości – rocznie diagnozę słyszy około 18 tysięcy Polek. Wśród nich 18-20% to rodzaj nazywany HER2-dodatnim rakiem piersi. Tak wynika z informacji podanych przez portal onkologiczny "Zwrotnik Raka".

„To był błąd”

W RMF FM Minister Zdrowia pytany był o zniknięcie z listy leków refundowanych leku stosowanego w terapii rozsianego raka piersi HER2. Adam Niedzielski przyznał, że ten temat jest mu znany i w tej sprawie rozmawiał już z wiceministrem Maciejem Miłkowskim, który w resorcie odpowiada za refundację. „Mamy takie podejście, że absolutnie nie będziemy ograniczali dostępności do tego leczenia." – zapewnił szef resortu zdrowia.

Polityk dodał, że każda lista leków refundowanych jest poddana konsultacjom i wcześniej jego resort nie odnotował takich sygnałów. „Zidentyfikowaliśmy, że w skali kraju dotyczy to mniej więcej 80 kobiet, ale oczywiście przywrócimy możliwość refundacyjną w związku z tymi sygnałami." – powiedział Adam Niedzielski.


25.05.2021 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Shutterstock

(sm)

 

Subscribe to this RSS feed