Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: 9 osób ukaranych grzywną za niestawienie się na wybory
Belgia, Zeebrugge: Kierowca ciężarówki miał przy sobie 400 kg narkotyków!
Niemcy: Była minister spraw zagranicznych szefową Zgromadzenia Ogólnego ONZ!
Belgia: Niespodzianka dla fanów! Drake wystąpi w Antwerpii!
Słowo dnia: Pinksterweekend
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (sobota 7 czerwiec 2025, www.PRACA.BE)
Belg pobił rekord świata i przebiegł 485 kilometrów w 48 godzin!
Polska: O tych zawodach dla swoich dzieci marzą dziś rodzice
Flandria coraz chętniej wybierana przez turystów!
Flandria Wschodnia: Zakaz noszenia chust w szkołach. Jest sprzeciw
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Makabra. Martwy noworodek w śmieciach

Straszne odkrycie pracowników sortowni śmieci. Teraz policja szuka matki.

– Zgłoszenie dostaliśmy w środę 28 lutego. Na miejscu przeprowadzone zostały oględziny – informuje nadkomisarz Kamil Gołębiowski z Komendy Miejskiej Policji w Lublinie.

Policja przez kilka dni nie informowała o sprawie. Wiadomo jednak, że od razu zaczęła działać. W tym czasie – jak mówi się nieoficjalnie – sprawdzała szpitale i przychodnie, poszukując kobiet, które w ostatnim czasie były w ciąży. Bo o dziecko tu chodzi.

Śledczy czekają na wyniki sekcji

Kilka dni temu jeden z pracowników sortowni śmieci znalazł między odpadami ciało noworodka. Prokuratura Okręgowa w Lublinie wszczęła śledztwo z artykułu 149 Kodeksu karnego, czyli dzieciobójstwa.

– Odbyła się sekcja, pobrano wycinki do dalszych badań, teraz czekamy na opinię. Musimy ustalić przyczynę zgonu, w jakich okolicznościach do niego doszło. Prowadzimy działania identyfikacyjne dotyczące matki. Ustalamy też, z jakiej części miasta zwłoki zostały przywiezione do sortowni – podała Agnieszka Kępka, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej, zastrzegając, że kwalifikacja czynu jest na tym etapie wstępna.

Kluczowe będzie też  ustalenie, czy dziecko urodziło się żywe.

Nie wiadomo, czy uda się znaleźć matkę noworodka

Tyle oficjalne informacje. Nieoficjalnie mówi natomiast, że odnalezienie matki może być trudne. Dlaczego?

Odpady, między którymi znajdowało się ciało noworodka, pochodziły spoza Lublina, co znacznie powiększa teren, na którym trzeba szukać jego matki. 

06.03.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sm)

Polska: Podwyżki dla nauczycieli. Niektórzy muszą oddać pieniądze?

Kuriozalna sytuacja. Część nauczycieli, którzy właśnie dostali obiecane podwyżki, być może będą musieli zwrócić pieniądze.

Obiecane przez koalicję KO – TD – Lewica podwyżki stały się faktem. Zaczyna się ich wypłata. I to z wyrównaniem od stycznia.

I tak, minimalne wynagrodzenie zasadnicze wynosi:

dla nauczyciela początkującego - 4908 zł (było 3690 zł)
dla nauczyciela mianowanego - 5057 zł (było 3890 zł)
dla nauczyciela dyplomowanego - 5915 zł (było 4550 zł).

Pierwsze miasto

Lublin był jednym z pierwszych miast, które zaczęło wypłaty wyższych poborów. Dla 7251 nauczycieli zatrudnionych w miejskich szkołach, przedszkolach i placówkach oświatowych.

– Na wypłatę wynagrodzeń dla naszych nauczycieli w tym miesiącu przeznaczymy ok. 25 mln zł więcej. To realizacja rozporządzenia ministerialnego, które niesie za sobą wzrost minimalnych stawek wynagrodzenia zasadniczego, a także pozostałych składników wynagrodzenia. Ponadto, jako organ prowadzący podjęliśmy decyzję o podniesieniu wysokości dodatku funkcyjnego dla dyrektorów miejskich przedszkoli, szkół i placówek – mówi Krzysztof Żuk, prezydent miasta. 

Nie wszystko jednak idzie zgodnie z planem, bo teraz miasto od części pedagogów może domagać się zwrotu pieniędzy. 

Dali i zabierają

Chodzi o to, że od 1 stycznia wzrosła płaca minimalna, a niektórzy nauczyciele zarabiali poniżej wymaganego prawem limitu. Wtedy miasto dołożyło im do pensji, żeby wyrównać stawkę. Kiedy teraz pedagodzy dostali podwyżki z wyrównaniem od stycznia, to mają zwrócić poprzednie wyrównanie za styczeń i luty.

„Sygnały o tym, że część samorządowców zastanawia się nad odebraniem nauczycielom wyrównań za pierwsze dwa miesiące tego roku dotarły już do Związku

Nauczycielstwa Polskiego. ZNP przestrzegło lokalnych włodarzy przed obniżaniem nauczycielskich pensji. Zgodnie z przygotowaną przez związek opinią potrącenie z wynagrodzenia pracownika może nastąpić tylko za jego zgodą wyrażoną na piśmie” – opisuje problem TOK FM.

Teraz Urząd Miasta w Lublinie czeka na opinie prawne w tej sprawie.

– Pytanie, czy teraz, przyznając nam już te podwyżki, nie każą nam zwrócić wcześniejszych wyrównań – martwi się jedna z nauczycielek.

06.03.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sm)

Polska: Jest decyzja w sprawie wakacji kredytowych. Sprawdź, od kiedy można z nich korzystać

Rząd podjął decyzję o wznowieniu wakacji kredytowych. Oznacza to, że wróci pomoc dla spłacających dom czy mieszkanie. Ale na nowych zasadach.

Na tę decyzję czeka wiele osób, bo przecież z wakacji kredytowych skorzystało około 2 mln osób. Zgodnie z raportem Związku Banków Polskich (z 30 września 2023) dotyczyło to 1,144 mln, a wartość wakacji obliczono na 283 mld zł.

Ulga dla domowego budżetu

Jedną z takich osób jest pan Jarosław. Ma kredyt na dom zaciągnięty 6 lat temu, który będzie jeszcze spłacał przez 20 lat. 

– To była pewna ulga dla domowego budżetu. Na początku sądziłem, że dzięki zaoszczędzonym pieniądzom uda mi się albo nadpłacić kredyt albo je odłożyć. Ale drożyzna szalała i ten plan się nie powiódł – przyznaje.

Przypomnijmy. Wakacje kredytowe to rozwiązanie wprowadzone w 2022 roku w trakcie walki z drożyzną, inflacją i szybko rosnącymi ratami. Dzięki temu niemal każdy spłacający dom czy mieszkanie mógł raz na kwartał nie oddawać pieniędzy bankowi. I nie wpływało to na zdolność kredytową, a jedynie wydłużało czas spłaty zobowiązania.

Jest nowy plan

Rząd KO – TD – Lewica postanowił kontynuować program, który wygasł z końcem 2023 roku. Ale też postanowił zmienić jego formułę. Ustalenia trwały długo. Dlatego nie jest już możliwe, żeby wakacje zaczęły działać w marcu. A takie były zapowiedzi.

Nowe rozwiązania maja wejść w życie 1 maja. 

„Wakacje kredytowe zostaną przedłużone na 2024 rok” – podaje Centrum Informacyjne Rządu. – „Nowe rozwiązania przewidują możliwość zawieszenia spłaty raty w wymiarze dwóch miesięcy od 1 maja do 30 czerwca, zaś w przypadku kolejnych kwartałów – jeden miesiąc w każdym kwartale. Zwiększy się także wsparcie dla kredytobiorców”.

Te 2 miesiące to „zadośćuczynienie” za to, że system nie zaczął działać od stycznia.

Wakacje kredytowe – zasady

Wprowadzone zostanie kryterium, zgodnie z którym zawieszenie spłaty kredytu będzie możliwe, jeżeli wartość kredytu nie przekracza 1,2 mln zł. Wymagany będzie także minimalny stosunek raty kredytu mieszkaniowego do dochodu.

Z wakacji kredytowych będzie można skorzystać, jeśli rata przekroczy 30 proc. dochodu gospodarstwa domowego, liczonego jako średnia za poprzednie 3 miesiące albo jeśli kredytobiorca ma na utrzymaniu co najmniej 3 dzieci (w dniu złożenia wniosku).

Zwiększy się pomoc dla kredytobiorców. Podniesiona zostanie wartość maksymalnego wsparcia – z 2 do 3 tys. zł.

Wydłużony zostanie okres pomocy – z 36 miesięcy do 40 miesięcy. Dłuższy będzie okres zwrotu wsparcia lub pożyczki – 200 rat zamiast 144.

Dzięki zaproponowanym rozwiązaniom maksymalna wysokość pożyczki na spłatę zadłużenia będzie wynosić 120 tys. zł.

Łatwiej będzie można skorzystać z Funduszu Wsparcia Kredytobiorców (FWK).
pomoc z FWK będą mogli ubiegać się kredytobiorcy w trudnej sytuacji finansowej (również kredytobiorcy walutowi), u których rata przekracza 40 proc. dochodu gospodarstwa domowego. Obecnie wskaźnik ten wynosi 50 proc.

Zwiększy się także kwota dochodu, która umożliwia uzyskania wsparcia lub pożyczki na spłatę zadłużenia.

Ze wsparcia FWK będzie można skorzystać, jeżeli miesięczny dochód gospodarstwa domowego, pomniejszony o miesięczne koszty obsługi kredytu mieszkaniowego, nie będzie przekraczał 2,5-krotności kryteriów, które określone są w ustawie o pomocy społecznej.

W przypadku jednoosobowego gospodarstwa domowego będzie to 1940 zł (dotychczas 1552 zł), a w przypadku gospodarstwa wieloosobowego – 1500 zł (dotychczas 1200 zł), pomnożone przez liczbę członków gospodarstwa.

06.03.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sm)

Polska: OC za samochód drogie jak diabli. A to jeszcze nie koniec

Rosną stawki OC za pojazdy. A to przecież ubezpieczenie, które trzeba mieć.

13-letni Hyundai miał zostać wymieniony na nowsze auto już jakiś czas temu. 

– Nie narzekam, ale samochód się po prostu starzeje. Obawiam się, że wkrótce może się psuć i cały czas będę musiał jeździć do warsztatu – mówi nam pan Michał, który miał plan, żeby nowe auto kupić już w 2020 roku. 

Dlaczego tego nie zrobił?

– Zwlekałem – odpowiada. – Potem była pandemia i ceny samochodów skoczyły. Są wysokie do tej pory. Następnie przyszła wojna w Ukrainie i dobre, używane samochody były masowo wykupywane. Nowy plan jest taki, że samochód postaram się wymienić w tym roku.

Jednym z wydatków związanych z posiadaniem pojazdu jest opłacanie co roku OC. To obowiązek. W 2023 r. pan Michał wydał na to 940 zł. 

– Za OC i AC. Teraz dostałem od ubezpieczyciela propozycję na nowy rok. To 900 zł za samo OC – relacjonuje.

Co się dzieje? OC w górę

Liczby i fakty wskazują, że nie tylko pan Michał będzie bardzo zaskoczony. Bo OC znacznie podrożało. 

W lutym ceny OC wzrosły o prawie 20 proc. w skali roku – wynika z raportu RMF FM i Rankomat.pl. W porównaniu miesiąca do miesiąca to podwyżka o 3 procent.

Za polisę trzeba przeciętnie zapłacić 579 zł, podczas gdy przed rokiem było to 486 zł. Ale to średnie stawki i różnią się w zależności od województwa. Są regiony, w których podwyżki przekraczają nawet te 20 proc. Są to np. Szczecin, Olsztyn i Kraków – tam OC zdrożało o ponad 26 proc. W Rzeszowie skok cenowy wyniósł 28 proc.

Wygląda też na to, że to nie koniec podwyżek. 

– Gdyby do tego nie doszło, to przy stałym wzroście wartości średniej likwidowanej szkody i równoczesnym zatrzymaniu średniej ceny OC, musielibyśmy się przygotować na coraz niższy standard naprawy szkody albo zaniżone odszkodowania – wyjaśnia Ewelina Kozłowska z Rankomat.pl.

Średnie ceny OC w województwach:

podkarpackie – 490 zł
opolskie – 498 zł
świętokrzyskie – 492 zł
podlaskie – 525 zł
śląskie – 529 zł
lubelskie – 520 zł
małopolskie – 540 zł
lubuskie – 552 zł
wielkopolskie – 550 zł
warmińsko-mazurskie – 552 zł
kujawsko-pomorskie – 561 zł
łódzkie – 575 zł
zachodniopomorskie – 618 zł
dolnośląskie – 637 zł
mazowieckie – 637 zł
pomorskie – 684 zł

06.03.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sm)

Subscribe to this RSS feed