Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Relikwie św. Bernadetty w antwerpskiej katedrze
Polska: Matura poza szkołą? Właśnie pojawiła się taka propozycja
Belgia: Alert bombowy na lotnisku w Charleroi był fałszywy
Polska: Rząd szykuje zmiany w korzystaniu z dowodów osobistych
Temat dnia: Ile pracuje się w Belgii? W Polsce tydzień pracy dużo dłuższy
Polska: Kosiarze weszli między bloki. To bolesna pobudka dla wielu osób
Belgia odpadła z Eurowizji!
Niemcy: Handlarze migrantami zatrzymani przez niemiecką i belgijską policję
Polska: Jutro już ostatni dzień. Bez tego nie zagłosujesz poza domem [WIDEO]
60-latek wpadł do kanału. Akcja ratunkowa w Brukseli
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Koronawirus w Belgii: Najnowsze dane (7 grudnia)

Nareszcie pojawiły się nieco bardziej optymistyczne informacje: po raz pierwszy od połowy października, współczynnik reprodukcji koronawirusa spadł poniżej wartości 1,0. Tym samym potwierdziła się tendencja spadkowa wszystkich wyznaczników epidemii – wynika z najnowszych, opublikowanych we wtorek, 7 grudnia, danych instytutu zdrowia publicznego Sciensano.

Współczynnik reprodukcji wirusa spadł poniżej wartości 1,0. Współczynnik jest stosowany przez epidemiologów do śledzenia zdolności danego wirusa do rozprzestrzeniania się wśród ludzi. Jeśli wzrasta powyżej 1,00, oznacza to, że jedna osoba zakażona Covid-19 zaraża więcej niż jedną osobę, a zatem epidemia dalej będzie się rozwijać. Jeśli spada poniżej 1,0, oznacza to, że epidemia zaczyna hamować.

W okresie od 27 listopada do 3 grudnia Covid-19 diagnozowano u średnio 17 146 pacjentów dziennie, co w porównaniu z poprzednim tygodniem oznacza wzrost o 4%. Od początku wybuchu epidemii, koronawirusa zdiagnozowano łącznie u 1 868 906 mieszkańców Belgii. W grupie tej znajdują się osoby aktualnie zakażone, wyleczone, a także te, które przegrały walkę z chorobą. Co więcej, na przestrzeni ostatnich 2 tygodni zarejestrowano średnio 2 125,6 przypadków zakażeń na 100 tys. mieszkańców, co oznacza wzrost o 37%. Jednocześnie dotychczas wyzdrowiało 1 387 296 zakażonych Covid-19 mieszkańców Belgii.

W tym samym okresie odnotowywano średnio 48,1 śmiertelnych przypadków Covid-19 dziennie, co oznacza 22-procentowy wzrost w porównaniu z poprzednim tygodniem. Od początku pandemii z powodu koronawirusa zmarło łącznie 27 319 mieszkańców Belgii. Niemniej jednak, z powodu szczepionki liczba zgonów jest wciąż niższa (w czasie drugiej fali pandemii dziennie odnotowywano ponad 200 zgonów).

W okresie od 30 listopada do 6 grudnia do belgijskich szpitali przyjmowano średnio 300,4 pacjentów z Covid-19 dziennie, co oznacza spadek o 5% w porównaniu z poprzednim tygodniem. Możliwe więc, że szczytowy moment pandemii został już osiągnięty i teraz nastąpi spadek. W poniedziałek, 6 grudnia, w belgijskich szpitalach przebywało już 3 652 pacjentów z koronawirusem, co oznacza wzrost o 73 osoby w porównaniu z niedzielą. W grupie tej 816 pacjentów przebywało na oddziałach intensywnej terapii, co także oznacza dalszy wzrost (o 7 osób). Co więcej, 438 osób korzystało z respiratorów (+5).

W zeszłym tygodniu przeprowadzono dziennie średnio 114 547,6 testów na obecność koronawirusa, co oznacza 3-procentowy spadek. 16,6% z nich miało wynik pozytywny, co oznacza dalszy wzrost. Dotychczas łącznie około 89% dorosłej populacji lub 77% całkowitej populacji Belgii otrzymało pierwszą dawkę preparatu (co oznacza liczbę ponad 8,85 mln mieszkańców Belgii), zaś obydwie dawki – około 87% pełnoletnich mieszkańców Belgii i 76% całkowitej populacji kraju (8,71 mln osób). W Belgii osoby z osłabionym układem odpornościowym mogą otrzymać też dawkę przypominającą szczepionki, czyli tzw. „booster”. Dotychczas trzecią dawkę otrzymało już ponad 2,1 mln osób.

07.12.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

 

Belgia: Zbankrutował Flamandzki Dostawca Energii. Co z 70 tys. klientów?

Firma Vlaamse Energieleverancier (Flamandzki Dostawca Energii) złożyła wniosek o bankructwo. Główną przyczyną upadłości były wysokie ceny energii na międzynarodowych rynkach, tłumaczą władze spółki.

Vlaamse Energieleverancier nie produkował własnej energii, ale był jedynie pośrednikiem, który kupował gaz i prąd na międzynarodowych rynkach i dostarczał go klientom. W minionych miesiącach ceny gazu i energii elektrycznej poszły mocno w górę. Vlaamse Energieleverancier nie był w stanie przerzucić tych kosztów na klientów i sytuacja finansowa firmy szybko się pogarszała.

Szanse na to, by firma przetrwała zimę, były więc małe. Zarząd spółki uznał, że nie ma innego wyjścia i złożył w sądzie wniosek o upadłość – opisuje portal vrt.be.

Vlaamse Energieleverancier miał we Flandrii (północnej, niderlandzkojęzycznej części Belgii) około 70 tys. klientów. Mimo bankructwa dostawcy ludzie ci nie zostaną bez prądu i gazu. Zgodnie z procedurami klientów tych tymczasowo przejmie Fluvius, firma zarządzająca flamandzką siecią energetyczną.

To jednak tylko prowizoryczne, tymczasowe rozwiązanie. Byli klienci Vlaamse Energieleverancier muszą szybko znaleźć nowego, komercyjnego dostawcę. Wielu zapewne straci na tej zmianie, bo będą musieli zawrzeć nowe umowy, uwzględniające obecne wysokie ceny prądu i gazu – czytamy w portalu vrt.be.

07.12.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

 

  • Published in Belgia
  • 0

Polska: Blady strach padł na kierowców. Chcą zdążyć przed styczniem

Wojewódzkie Ośrodki Ruchu Drogowego są oblegane. Zgłaszają się kierowcy, którzy chcą szybko zredukować liczbę punktów karnych za swoich kontach. Liczą, że zdążą to zrobić do końca roku, bo boją się, że wpadną w kłopoty.

To oblężenie ośrodków egzaminowania ma swój początek w zapowiedzianym pod koniec lata tego roku zaostrzeniem kar dla piratów drogowych. Po tragicznym wypadku w Stalowej Woli rząd zapowiedział poważne zmiany w przepisach. Trzeba przypomnieć, że pijany kierowca zabił małżeństwo 40-latków, które osierociło trójkę małych dzieci. Właśnie to wydarzenie sprawiło, że zaczęto pracę nad nowymi przepisami i nowymi karami. Zmiany miały wejść w życie już w grudniu, ale teraz jest mowa o styczniu. Jednak nowelizacja prawa nie została jeszcze podpisana przez prezydenta.

Zmiany przegłosowane przez parlament są poważne. Kierowca będzie np. mógł być ukarany jednorazowo 15 punktami karnymi, a nie jak obecnie 10. Srogo będą karane przewinienie wobec pieszych i nie będzie można zredukować – poprzez dodatkowe szkolenie – zgromadzonych punktów karnych. Obecnie każdy kierowca może zapisać się na dodatkowe szkolenie (za około 300 złotych), a po zaliczeniu sześciu godzin takiego kursu z konta danej osoby usuwanych jest sześć punktów karnych. Po zmianie przepisów już takiej możliwości nie będzie. Punkty jednak nie będą wieczne, bo zostaną wymazane po dwóch latach od opłacenia mandatu.

Stąd właśnie obawa wielu kierowców, którzy teraz chcą zredukować liczbę punktów na swoich kontach. Chcą z tym zdążyć przed zmianą prawa. Czy jednak ten popłoch jest uzasadniony?

Serwis autokult.pl wyjaśnia, że niekoniecznie. Przywołuje uzasadnienie do procedowanej nowelizacji ustawy „(…) w przypadku punktów karnych naliczonych za wykroczenia popełnione przed wejściem w życie nowych przepisów będzie stosowało się obecne zasady ich usuwania” – informuje portal, a to oznacza, że „stare punkty” kierowcy z konta będą mogli usunąć na dotychczasowych zasadach także po zmianie przepisów.

11.12.2021 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sg)

 

  • Published in Polska
  • 0

Belgia, biznes: Gospodarka się rozkręca! Wzrost PKB prawie o 5%

Europejska gospodarka szybko wyszła z kryzysu gospodarczego spowodowanego pandemią i wprowadzonymi obostrzeniami. W trzecim kwartale tego roku PKB całej UE był o 4,1% wyższy niż rok wcześniej.

W Belgii wzrost PKB w tym czasie był wyższy niż unijna średnia. Pomiędzy trzecim kwartałem 2020 r. a trzecim kwartałem 2021 r. belgijski PKB zwiększył się o 4,9% - wynika z danych opublikowanych we wtorek przez unijne biuro statystyczne Statbel.

W niektórych krajach UE wzrost ten był wielokrotnie większy. Liderem była Chorwacja, gdzie PKB w ciągu roku zwiększył się aż o 15,5%. W Grecji było to 13,4%, w Irlandii 11,4%, na Malcie 9,8%, a w Estonii 9,2%.

Na drugim końcu tego zestawienia znalazła się Słowacja. W tym państwie PKB był w trzecim kwartale 2021 r. jedynie o 1,3% wyższy niż w tym samym okresie roku ubiegłego. W Niemczech wzrost PKB wyniósł w tym czasie 2,6%, w Hiszpanii 2,7%, a w Czechach 3,1%. Dla porównania: w Polsce gospodarka urosła w tym czasie o 5,5% - wynika z danych Statbel.

07.12.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

 

  • Published in Biznes
  • 0
Subscribe to this RSS feed