Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Więcej rodziców samotnie wychowujących dzieci
Belgia, biznes: Rosną obroty firm, szczególnie w tych sektorach
Belgia: Olbrzymie różnice. Tutaj ludzie mają „najwięcej przestrzeni”
Niemcy: Rośnie niechęć wobec muzułmanów!
Belgia, praca: Pod tym względem Belgia „trzecia od końca” w UE
Belgia: 25 czerwca wszystkie loty odwołane. Powodem strajk
Młodzi mieszkańcy Belgii coraz bardziej zaangażowani w politykę
Słowa dnia: In de aanbieding
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (niedziela 22 czerwiec 2025, www.PRACA.BE)
Słowo dnia: Beveiliging
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Belgia: Pogoda na drugą połowę tygodnia

W czwartek rozpocznie się szaro, z lekkim deszczem, zwłaszcza na północnym wschodzie i w Ardenach.

Po południu ponownie będzie sucho, zaś na północnym zachodzie pojawi się czyste niebo. Będzie chłodno, z maksymalną temperaturą w wysokości 16 lub 17 stopni w Ardenach, 18 stopni w regionach nadmorskich i 20 stopni w centrum i w belgijskiej Lotaryngii. Wiał będzie umiarkowany lub silny wiatr.

W piątek na zmianę będzie występować słońce oraz zachmurzone niebo, ale powinna utrzymać się sucha pogoda. Na wybrzeżu będzie coraz słoneczniej. Maksymalna temperatura wyniesie około 19 stopni Celsjusza na obszarze Hautes Fagnes, około 19 lub 20 stopni w regionach nadmorskich i 26 stopni w Lotaryngii. Wiał będzie lekki lub umiarkowany wiatr.

07.07.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

 

Belgia: Pogoda na drugą połowę tygodnia

Tego popołudnia (6 lipca) utrzyma się sucha pogoda. Wraz z upływem godzin coraz więcej chmur będzie się tworzyło w centrum i na wschodzie kraju, a po południu – także na zachodzie. Maksymalna temperatura wyniesie od 17 do 20 stopni w Ardenach i nad morzem oraz od 21 do 24 stopni w innych miejscach. Wiał będzie umiarkowany wiatr z północnego zachodu.

W czwartek rozpocznie się szaro, z lekkim deszczem, zwłaszcza na północnym wschodzie i w Ardenach. Po południu ponownie będzie sucho, zaś na północnym zachodzie pojawi się czyste niebo. Będzie chłodno, z maksymalną temperaturą w wysokości 16 lub 17 stopni w Ardenach, 18 stopni w regionach nadmorskich i 20 stopni w centrum i w belgijskiej Lotaryngii. Wiał będzie umiarkowany lub silny wiatr.

W piątek na zmianę będzie występować słońce oraz zachmurzone niebo, ale powinna utrzymać się sucha pogoda. Na wybrzeżu będzie coraz słoneczniej. Maksymalna temperatura wyniesie około 19 stopni Celsjusza na obszarze Hautes Fagnes, około 19 lub 20 stopni w regionach nadmorskich i 26 stopni w Lotaryngii. Wiał będzie lekki lub umiarkowany wiatr.

06.07.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

 

Polska: Wielu chorych umiera w kolejkach do hospicjów

W hospicjach brakuje miejsc, a opieka paliatywna w Polsce ma poważne problemy, m.in. ze zbyt niskimi wycenami takich usług przez NFZ. Eksperci alarmują: ta wycena nie przystaje do realiów.

– Hospicjów mamy za mało, zwłaszcza że Polska i Europa starzeją się. Widzimy niekorzystne zjawiska demograficzne, które będą naszym udziałem już za kilkanaście lat – powiedział Newserii Biznes Paweł Grabowski, prezes Fundacji Hospicjum Proroka Eliasza.

I dodał: – Od około 6 lat wyceny stawek usług medycznych w stacjonarnych hospicjach nie były poprawiane przez NFZ. Tymczasem, oprócz wzrostu cen, pojawiła się już kolejna regulacja, która mówi, o ile wzrosną pensje personelu medycznego. Na to też potrzebujemy pieniędzy.

Prognozy demograficzne GUS są dla Polski bardzo niekorzystne. W 2050 roku seniorzy w wieku 65+ będą stanowili 32,7 proc. polskiej populacji. W 2013 r. ten odsetek wynosił 14,7 proc.! Będzie to potworne obciążenie dla (i tak kulejącego) systemu opieki zdrowotnej w Polsce, zwłaszcza że wraz ze starzeniem się społeczeństwa rośnie liczba zachorowań na choroby cywilizacyjne, w tym nowotwory.

W 2019 roku NIK skontrolował opiekę paliatywną i hospicyjną.  Wnioski są ponure: m.in. niska dostępność na wsiach oraz wprowadzone przez NFZ limity w finansowaniu tego typu świadczeń. W efekcie nie wszyscy, którzy potrzebują opieki paliatywnej, mogą zostać nią objęci. Szczególnie…

– Wsie to są regiony, gdzie jest dużo gorszy dostęp do wszelkiego rodzaju opieki medycznej – od podstawowej, przez specjalistyczną aż po paliatywną. Są regiony, gdzie z trudem docierają – albo nie docierają w ogóle – osoby z hospicjum domowego, gdzie nie działa fizjoterapia domowa i domowa opieka długoterminowa – mówi Paweł Grabowski.

Sytuacja finansowa większości podmiotów zajmujących się opieką paliatywną i hospicyjną jest bardzo trudna. Zwłaszcza że w ostatnim czasie znacznie wzrosły koszty funkcjonowania, szczególnie koszty osobowe, które stanowią najbardziej istotny element w pozycji kosztowej opieki paliatywnej. Należy też zwrócić uwagę na istotny w hospicjach domowych wzrost kosztów paliwa. I drożyznę nakręcaną galopująca inflacją.

– Pieniądze przeznaczone przez budżet państwa na finansowanie opieki paliatywnej i hospicyjnej oparte są na wycenie z 2015 roku – precyzuje prof. Aleksandra Ciałkowska-Rysz, prezes Polskiego Towarzystwa Medycyny Paliatywnej, cytowana przez rynekzdrowia.pl. – Konieczne jest pilne podwyższenie ceny świadczenia bazowego, uwzględniając przynajmniej rosnące koszty wynagrodzeń oraz inflację.

Według danych MZ w 2020 roku na świadczenia z zakresu opieki paliatywnej i hospicyjnej oczekiwało ok 2500 osób, w 2021 – 1600 osób. Co ważne, liczba osób w Polsce, które powinny być objęte opieką paliatywną, z roku na rok gwałtownie rośnie. Wielu chorych po prostu umiera w kolejkach do hospicjów.

Dlatego eksperci postulują zniesienie limitowania świadczeń w zakresu opieki paliatywnej – podkreśla rynekzdrowia.pl. I przypominają, że dzięki opiece paliatywnej pacjenci nie tylko żyją dłużej, ale mają dobrej jakości życie – bez bólu, prowadząc życie rodzinne, a nawet pracując.

07.07.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Newseria

(sl)

 

Polska: Inflacja spędza nam sen z powiek. Czego Polacy boją się najbardziej [SONDAŻ]

Powodów do obaw jest sporo, bo na niepewną przyszłość składa się wiele niekorzystnych czynników. I nie chodzi tu tylko o rekordową inflację, drożyznę i wojnę w Ukrainie.

Sytuacja w kraju od wielu lat nie była tak trudna jak dziś. Polacy mierzą się z gigantyczną inflacją, a tuż za naszą wschodnią granicą toczy się wojna, która nie tylko destabilizuje gospodarkę na całym świecie, ale wzbudza też niepokój o nasze bezpieczeństwo. Pod znakiem zapytania stoją też zapasy gazu i węgla, które pozwolą nam przetrwać zimę.



Czego zatem Polacy boją się najbardziej, jeśli chodzi o drugą połowę tego roku? Na to pytanie odpowiada badanie firmy United Surveys, przeprowadzone na zlecenie RMF FM i „Dziennika Gazety Prawnej”.

Najczęściej padającą odpowiedzią (36,6 proc.) był dalszy wzrost inflacji, która – przypomnijmy – w czerwcu wyniosła rekordowe 15,6 proc. 

Na drugim miejscu wśród obaw respondenci postawili eskalację konfliktu z Rosją (25,3 proc.). I nie ma w tym nic dziwnego, bo z Ukrainy napływają kolejne wiadomości o bombardowaniach i mordach. Co więcej – wielu ekspertów uważa również, że Polska mogłaby być kolejnym celem Putina, gdyby zdecydował się uderzyć następne państwo.



Trzecie miejsce zajęły możliwe kłopoty z ogrzewaniem zimą (11,4 proc.). Ta obawa również jest zasadna – o ryzyku niedoboru gazu i problemach z transportem węgla mówił na antenie radia TOK FM prezes Urzędu Regulacji Energetyki Rafał Gawin. Jego zdaniem obecna sytuacja powinna skłonić Polaków do oszczędzania energii.

Ankietowani przyznali też, że boją się nasilenia konfliktu przed wyborami (9 proc.), zablokowania pieniędzy z Unii Europejskiej dla Polski (8,9 proc.), utraty pracy i bezrobocia (4,2 proc.). Pozostałe 4,9 proc. stanowili uczestnicy badania, którzy nie mieli sprecyzowanego zdania w tej kwestii.

07.07.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sl)

 

Subscribe to this RSS feed