W pierwszym kwartale 2022 r. tzw. mediana cen mieszkań w prowincji Limburgia wyniosła 215 tys. euro. W przypadku domów wolnostojących było to już o 85 tys. euro więcej – wynika z danych Belgijskiego Urzędu Statystycznego Statbel.   

Mediana ceny na poziomie 215 tys. euro oznacza, że połowa mieszkań kosztowała więcej niż 215 tys. euro, a połowa mniej. W porównaniu z pierwszym kwartałem 2021 r. mediana cen mieszkań wzrosła w prowincji Limburgia o 7,6%.  

Statbel dzieli nieruchomości mieszkalne w Belgii na trzy kategorie: domy wolnostojące, mieszkania (np. w blokach, kamienicach itp.) oraz domy przylegające do siebie ścianami (np. w zabudowie bliźniaczej czy szeregowej).

Najdroższe są domy wolnostojące. W Limburgii mediana cen wyniosła w ich przypadku w pierwszym kwartale 2022 r. 300 tys. euro. To o 7,1% więcej niż rok wcześniej. W przypadku domów w zabudowie bliźniaczej lub szeregowej było to 232 tys. euro (wzrost aż o 11,5%).

Limburgia to „najtańsza” flamandzka prowincja, jeśli chodzi o ceny nieruchomości mieszkalnych. Jest tu też taniej niż w Regionie Stołecznym Brukseli, ale drożej niż w większości walońskich prowincji.

19.07.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.
 
(łk)

Stella Kyriakides, europejska komisarz ds. zdrowia, ogłosiła w poniedziałek (18 lipca), że Komisja Europejska otrzymała dostawę składającą się z 54 530 dawek szczepionki przeciwko małpiej ospie firmy Bavarian Nordic.

Po pierwszym zakupie szczepionek w UE pod koniec czerwca, państwa członkowskie posiadają obecnie łącznie ponad 160 tys. dawek preparatu.

Komisarz poinformowała również, że liczba przypadków małpiej ospy w UE przekroczyła 7 tys., co stanowi prawie 50-procentowy wzrost w porównaniu z poprzednim tygodniem.

Komisja Europejska rozdystrybuowała już 25 tys. dawek szczepionek do sześciu najbardziej dotkniętych epidemią państw członkowskich UE. Obejmuje to zarówno Belgię, jak i Holandię.

19.07.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Właściciel nieruchomości, Theo Slachmuylders, był w szoku, gdy zobaczył stan wynajętej przez siebie nieruchomości w Meise (Brabancja Flamandzka). Obecnie miejsce przypomina wysypisko śmieci.

Właściciel od lat wynajmuje dom ulokowany przy Kapellelaan, ale z ostatnimi lokatorami sprawy potoczyły się nie tak, jak sobie wymarzył. Udało mu się eksmitować ich przy pomocy władz sądowych. Teraz jednak stało się jasne, że szkody, jakie wyrządzili byli mieszkańcy, są ogromne.

„W środku panował kompletny bałagan. Przez pięć lat nigdy nie sprzątali i nigdy nie zmywali naczyń, a mieli setki talerzy. Znalazłem też setki ubrań i zabawek dla dzieci: kupowali nowe rzeczy, a stare wyrzucali w ogrodzie” - poinformował właściciel.

Slachmuylders próbuje posprzątać doprowadzoną do ruiny nieruchomość. Dotychczas zebrał dwa kontenery pełne śmieci, ale prawdopodobnie będzie potrzebował jeszcze trzeciego, aby posprzątać materiały budowlane. „Zostały wysypane wokół domu. Podobno zmienili część konstrukcji bez mojej wiedzy. Teraz jest to jedno wielkie wysypisko. Wszystko, co należało przywieźć na lokalne wysypisko, zostało na miejscu” - ujawnił mężczyzna.

Zdjęcia nieruchomości można zobaczyć: TUTAJ.

19.07.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

- Dla mnie dżoint to jak szklanka whisky: niektórzy lubią sobie w sobotę wieczorem zapalić, inni wypijają szklaneczkę – powiedział burmistrz Brukseli Philippe Close.

- Kto jednak sięga po szklankę whisky czy dżointa zaraz po przebudzeniu, ten ma wielki problem. Musimy pamiętać, że marihuana może zabijać, podobnie jak alkohol i tytoń – dodał, cytowany przez dziennik „De Standaard”.

Burmistrz Brukseli uważa, że w Belgii powinna rozpocząć się ogólnokrajowa debata na temat legalizacji marihuany. – Jestem przekonany, że moglibyśmy się bardziej skupić na walce z tzw. twardymi narkotykami, gdybyśmy wykreślili z kodeksu karnego marihuanę – powiedział Close.

Według niego Belgia powinna wziąć przykład z Niemiec, Holandii, Hiszpanii, Portugalii i Luksemburga i zalegalizować marihuanę.

Obecnie belgijska policja i prokuratura ma bardzo dużo pracy ze zwalczaniem zorganizowanej przestępczości narkotykowej. Kryminaliści sprowadzają do portu w Antwerpii wartą miliony euro kokainę. Jednocześnie policjanci i prokuratorzy muszą się zajmować zwalczaniem handlu marihuaną. Gdyby marihuana była legalna, to wtedy służby mogłyby się bardziej skupić na brutalnej przestępczości kokainowej – uważają zwolennicy tego pomysłu.

Burmistrz Antwerpii, Bart De Wever, ma na ten temat zupełnie inne zdanie. Według niego legalizacja marihuany tylko by pogorszyła sytuację. Jako przykład De Wever przywołał Kanadę.

- Tam zalegalizowali nie tylko sprzedaż, ale i produkcję marihuany. Legalnie sprzedają tam słabszą marihuanę, a nielegalnie mocniejszą. Eksport narkotyków do USA zwiększył się w efekcie dziesięciokrotnie. To bardzo naiwne podejście – powiedział De Wever, cytowany przez „De Standaard”.

20.07.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.
 
(łk)