Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Polska: Kleszczowe zapalenie mózgu nie odpuszcza. Trzeba się szczepić
Mieszkańcy Belgii zaoszczędzili w 2024 roku mniej niż inni Europejczycy!
Belgia: Niezapowiedziane kontrole w niderlandzkich szkołach
Niemieccy producenci samochodów odnotowują ogromny spadek zysków!
Belgia: Gandawa też zmaga się z przepełnionymi więzieniami
Słowo dnia: Mei
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (niedziela 4 maja 2025, www.PRACA.BE)
W Brukseli otwarto „Muzeum Frytek"!
Polska: Zamiast kupować samochody, coraz chętniej je wypożyczamy
Belgia: Miasto Aalter zmienia procedurę rejestracji dla obcokrajowców
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Zostałeś oszukany? Jest sposób na szybkie odzyskanie pieniędzy

Takie oszustwa to już plaga. Przestępcy czyszczą konta, ale jest sposób na to, żeby nie zostać bez środków do życia.

Nie ma dnia, żeby policja nie informowała o kolejnych udanych oszustwach. Przestępcy dzwonią, podając się za policjantów, prokuratorów i pracowników banków. Nie zasypiają także hakerzy, którzy cały czas podsyłający linki, po kliknięciu w które można stracić oszczędności życia.

Przykład z ostatnich dni. 54-latka z Łukowa w marcu poznała w internecie mężczyznę, który przedstawiał się jako „Gabriel Viktor”.

„Pisał do 54-latki, że jest rozwodnikiem, że poszukuje życiowej partnerki, że jest okrętowym mechanikiem inżynierem. Po kilkudniowej „internetowej znajomości” mężczyzna napisał do „swojej wybranki” o przesłanej jej paczce z dużą ilością gotówki. Dodatkowo przesłał zdjęcie zakupionego dla niej pierścionka zaręczynowego. Tyle że przesyłka z pieniędzmi nie dotarła do kobiety, rzekomo wstrzymał ją operator pocztowy” – opisuje sytuację policja.

Kobieta miała wpłacić – jak określił to oszust – opłatę manipulacyjną w wysokości 2500 złotych. To jednak było za mało. Kolejna wpłata wyniosła 5000 złotych.

„Mimo że przesyłka z pieniędzmi nie dotarła do 54-latki, kobieta w dalszym ciągu korespondowała z „Gabrielem Viktorem”. Ten napisał jej, że statek, którym do niej płynął, miał awarię, że utknął na morzu i że firma, która ma go ewakuować, żąda od niego pieniędzy. Ale że on aktualnie nie może realizować przelewów finansowych, więc o pomoc poprosił łukowiankę” – dodają mundurowi.

W sumie kobieta straciła ponad 76 000 złotych i nigdy nie otrzymała przesyłki. Nigdy też nie zobaczyła wybranka.

Okazuje się, że w przypadku podobnych oszustw można szybko odzyskać pieniądze. Ustawa o usługach płatniczych zobowiązuje bank do zwrotu utraconych pieniędzy z konta klienta, gdy np. doszło do oszustwa i kradzieży, w ciągu jednego dnia roboczego.

Jednak banki nie zawsze zgadzają się na takie rozwiązanie. Tłumaczą, że nie one ponoszą winę za zaistniałą sytuację. Eksperci podpowiadają, że łatwiej jest uzyskać pieniądze w przypadku oszustw, kiedy przestępcy podszywają się pod bank lub przekierowują na strony, dzięki którym kradzież pieniędzy jest możliwa.

Rzecznik finansowy stoi na stanowisku, że nawet jeśli bank ma podejrzenie, że klient dopuścił się niedbalstwa, powinien zwrócić pieniądza. Dopiero potem może dociekać, kto zawinił.

„W praktyce oznacza to, że bank zobligowany jest najpierw niezwłocznie oddać klientowi pieniądze, a następnie – jeżeli ma podstawy, by sądzić, że klient powinien w całości lub części odpowiadać za nieautoryzowaną transakcję – dochodzić tej kwoty od klienta na przykład przed sądem” – tłumaczy biuro rzecznika finansowego.

I dodaje: „W sytuacji, gdy dojdzie do kradzieży środków pieniężnych z rachunku, klient może złożyć reklamację do podmiotu rynku finansowego. Reklamacja to wystąpienie skierowane do podmiotu rynku finansowego przez jego klienta, w którym klient zgłasza zastrzeżenia dotyczące usług świadczonych przez podmiot rynku finansowego”.

Jeżeli reklamacja nie zostanie uznana, to klient powinien zgłosić sprawę rzecznikowi finansowemu.

„Z kolei jeśli klient zdecyduje się na złożenie pozwu w sądzie lub został pozwany przez bank, może złożyć wniosek o wydanie tzw. istotnego poglądu w sprawie” – dodaje rzecznik finansowy.

16.07.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sl)

 

92-letni Sobiesław Zasada jedzie maluchem z Polski do Włoch

Prowadzony przez legendarnego kierowcę Sobiesława Zasadę fiat 126p ma do pokonania 1500 kilometrów. To specjalna, rocznicowa podróż.

Sobiesław Zasada to najbardziej utytułowany polski kierowca. Ma dziś 92 lata i na koncie trzy tytuły mistrza rajdów w Europie. Jeszcze raz zasiadł za kierownicą równie legendarnego jak on malucha, żeby z Bielska Białej dojechać do włoskiego Turynu, kolebki fiata. W podróży Zasadzie towarzyszy pilot Longin Bielak (rocznik 1926),  równie uznany kierowca sportowy.

– W 1975 roku jechaliśmy z Sobkiem śladami Monte Carlo. Tak samo jak inne samochody biorące udział w tym wyścigu, przez wszystkie punkty rajdowe – mówił na starcie Bielak, wspominając dawną podróż fiatem. Sam Zasada opowiadał o fenomenie, jakim przed dekadami był 126p: – Przedpłat na ten samochód było ponad 500 tys. Wszyscy na niego czekali.

To podróż wyjątkowa, bo w 50 rocznicę uruchomienia produkcji malucha. Auto było produkowane przez pół wieku. Z fabryk wyjechało 4,6 miliona samochodów. Większość, bo 3,3 miliona, to dzieło zakładów w Bielsku i w Tychach. Produkcja fiata 126p została zakończona 22 września 2000 roku.

Ale to małe auto nadal ma swoich wiernych fanów, wśród nich grupę 126Hooligans działająca przy Automobilklubie Krakowskim. Jej członkowie stoją za organizacją włoskiej wyprawy, w której udział bierze nie tylko Zasada i Bielak. W trasę wyjechało 12 samochodów i 32 zawodników. Do Turynu mają zamiar dojechać w 4 dni.

– Dla mnie ta wyprawa to przygoda i wspomnienie rajdu Monte Carlo ze stycznia 1975 roku, na trasę którego ruszyłem również małym fiatem. Chciałem wtedy pokazać Polakom, dla których maluch był wielkim marzeniem, że tym samochodem można przejechać każdą trasę. Moim pilotem był wtedy Longin Bielak. Dziś też jedzie ze mną. Ma 96 lat, a razem mamy w sumie 188 lat – mówił Zasada.

Wsiadł do auta z 2000 roku. Wyprodukowano je w ramach limitowanej (do 1000 sztuk) linii Happy End. Kiedy Zasada przekręcił kluczyk w stacyjce, maluch miał na liczniku tylko 648 km.

– Dla mnie to jest podróż sentymentalna. Miło będzie powspominać minione czasy. Poza tym, jak zaproponował mi udział Zasada, to nie mogłem odmówić. Najbardziej emocjonujący fragment trasy zapowiada się w okolicy lodowca Grossglockner. Będziemy tam jechać na wysokości 2500 m n.p.m – dodał Longin Bielak

12.07.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. materiały prasowe, od lewej: Longin Bielak i Sobiesław Zasada

(sl)

 

Polska: Będzie można zastrzec PESEL. Koniec z pożyczkami na kradzione dane

Ministerstwo Cyfryzacji szykuje rewolucyjne rozwiązanie, które skutecznie uniemożliwi złodziejom branie pożyczek na kradzione dane.

Złodziejom coraz łatwiej jest wyłudzać dane Polaków, które mogą posłużyć później do zaciągnięcia zobowiązania na konto niczego nieświadomej ofiary. Dotychczas nie było ochrony przed tego typu działaniami – poszkodowany mógł dochodzić sprawiedliwości dopiero po fakcie. Wkrótce jednak może się to zmienić. W planach – jak ustalił „Dziennik Gazeta Prawna” – jest utworzenie centralnej bazy, w której każdy będzie mógł zastrzec swój numer PESEL. Za darmo.



„Projekt ministra cyfryzacji jest tym ważniejszy, że zagrożenia związane z przejęciem danych z roku na rok są coraz większe. (…) Z takimi sytuacjami będziemy mieć do czynienia coraz częściej z prostego powodu: nasze dane są zbierane i przechowywane przez coraz większą liczbę różnych podmiotów, a co za tym idzie, coraz więcej jest potencjalnych źródeł wycieków” – zauważa dziennik.



Jak to zadziała?



Nie wiadomo jeszcze, jak będzie działał serwis. Z nieoficjalnych informacji wynika jednak, że będzie on uruchomiony w rządowej domenie gov.pl. Tam – w razie potrzeby – każdy obywatel będzie mógł zalogować się i zastrzec swój PESEL. W takiej sytuacji firmy telekomunikacyjne i pożyczkowe oraz banki będą zobowiązane do tego, żeby odmówić przyznania pieniędzy, gdyby ktoś próbował taką próbę podjąć.



„Jeśli okaże się, że numer PESEL jest zastrzeżony, to firma nie będzie mogła udzielić kredytu lub pożyczki ani zawrzeć umowy telekomunikacyjnej. Klient w razie potrzeby będzie musiał na chwilę zdjąć blokadę, żeby skorzystać z ich usług. Potem założy ją ponownie” – czytamy w DGP.



Coraz więcej naruszeń

Według danych zgromadzonych przez Urząd Ochrony Danych Osobowych, które przywołuje dziennik, nasze dane są narażone na coraz większe zagrożenie wyciekiem. W 2018 roku odnotowano tylko 2446 przypadków ich naruszenia. Rok później było to już 6039 incydentów. W 2021 roku UODO przyjął 7507 zgłoszeń. Ubiegły rok przyniósł najbardziej niepokojące statystyki – zdarzenia związane z wyciekiem danych odnotowano aż 12 946 razy.

12.08.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sl)


Polska: Pompy ciepła z dofinansowaniem. Powstaje nowy program

Powstaje nowy program dopłat do zakupu pomp ciepła. Dzięki temu jeszcze więcej rodzin skorzysta z takiej dotacji. Szczegóły poznamy jesienią.

Drogi węgiel powoduje, że wielu właścicieli pieców węglowych coraz częściej na nie nie stać. Po drugie Unia Europejska chce również zakazać stosowania pieców gazowych. Dlatego coraz więcej osób inwestuje w zakup pomp ciepła. Tyle że konsekwencją tego zainteresowania są rosnące ceny urządzeń – średnio o 10 proc. miesięcznie. Na szczęście dla klientów na ich zakup można dostać dofinansowanie.

Dwa są, trzeci powstaje

Właściciele nowych domów mogą skorzystać z programu Moje Ciepło, który działa od maja (dofinansowanie od 30 do 45 proc. wartości urządzenia, ale nie więcej niż 21 tys. zł).

Właściciele budynków mogą z kolei skorzystać z programu Czyste Powietrze (dofinansowanie do 69 tys. zł).

Pozostają jeszcze właściciele budynków posiadających inne źródła ogrzewania, którzy na razie nie mogli korzystać z żadnego z wymienionych programów. Właśnie dlatego Ministerstwo Klimatu i Środowiska oraz NFOŚiGW – jak ustaliło money.pl – rozpoczęły parce nad nowym programem, który ma być uzupełnieniem Czystego Powietrza i Mojego Ciepła. Jego szczegóły poznamy jesienią.

Firmy nie nadążają

Popyt na pompy ciepła jest teraz tak duży, że firmy nie nadążają z produkcją.

– W tej chwili głównym problemem są długie terminy dostaw. Część producentów nie jest w stanie nadążyć z produkcją nowych urządzeń. W takiej sytuacji znajdują się m.in. producenci niemieccy, którzy notują rekordowy popyt na swoim rynku – ocenił w rozmowie z money.pl Paweł Lachman, prezesa Polskiej Organizacji Rozwoju Technologii Pomp Ciepła.

Według niego nasz rząd powinien pójść za przykładem Niemiec. Po rozpoczęciu wojny w Ukrainie przedstawiciele rynku pomp wraz z niemieckim rządem opracowali wspólnie strategię przyspieszenia rozwoju branży.

12.07.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sl)



Subscribe to this RSS feed