Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Odkryto nowe gatunki chrząszczy!
Eksport w Regionie Stołecznym Brukseli spadł w zeszłym roku o 25%
Belgia: To sporo tańsze niż rok temu
Belgia: W tym regionie mieszkania droższe o 6%
Belgia: W Brukseli więcej zabitych na drogach
Belgia: Zeszły miesiąc drugim najcieplejszym czerwcem w historii pomiarów!
Niemcy: „Zmiany klimatyczne największym problemem społecznym”
Belgia: 7 lipca lekarze i dentyści będą strajkować
Słowo dnia: Hooimaand, juli
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (niedziela 6 lipca 2025, www.PRACA.BE)
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Zapomniała, że przy autostradzie zostawiła córki. Ich braku nie zauważył też brat



Niecodzienna sytuacja przydarzyła się dwóm nastolatkom, które zostały same przy autostradzie A1. Matka i brat nie zauważyli, że dziewczyn nie ma z nimi w aucie.



Niepokojąco często można spotkać się w ostatnim czasie z sytuacją, w której roztargnieni rodzice zostawiają swoje maleńkie dzieci same w samochodzie. W niedzielne popołudnie zdarzyło się jednak coś, co naprawdę trudno wyjaśnić i zrozumieć. Czteroosobowa rodzina, wracając znad morza do Katowic, zatrzymała się na postój w Malankowie. Dwie dziewczynki w wieku 13 i 15 lat udały się do toalety. Kiedy wróciły, ich matki, brata i samochodu już nie było.



- Nigdzie też nie było ani mamy, ani brata. Kiedy krótkie poszukiwania nie przyniosły efektu, dziewczyny poprosiły o pomoc pracowników stacji paliw. Przybyli na miejsce funkcjonariusze zaopiekowali się siostrami. Po przejrzeniu nagrań z monitoringu potwierdzili wersję wydarzeń – potwierdził TVN24 asp. Krzysztof Świerczyński z policji w Wąbrzeźnie.

Funkcjonariusze ustalili numer telefonu do kierującej i nakazali jak najszybszy powrót na Miejsce Obsługi Podróżnych. Zaskoczona kobieta musiała odjechać już dosyć daleko, bo policjanci i córki czekali na nią aż dwie godziny. Kiedy dojechała do Malankowa, nie umiała wytłumaczyć, dlaczego doszło do rzeczonej sytuacji. Nieobecności sióstr nie zauważył też ich 13-letni brat, który pochłonięty był graniem na smartfonie.



- Tłumaczyła swoje zachowanie zmęczeniem i rozkojarzeniem. Na domiar wszystkiego, w aucie znajdował się również 13-letni brat dziewczyn, który w ogóle nie wysiadał z samochodu. Zapytany, dlaczego nie poinformował mamy, że sióstr nie ma w aucie, odpowiedział, że nawet tego nie zauważył, bo miał słuchawki na uszach i grał w grę na smartfonie – potwierdza przedstawiciel policji.

Komenda Powiatowa Policji w Wąbrzeźnie wskazuje, że tym razem skończyło się szczęśliwie, jednak wakacyjnym wyjazdom powinna stale towarzyszyć czujność. 



„Powyższa sytuacja ukazuje, że naprawdę niewiele potrzeba, aby doszło do niebezpiecznych sytuacji. Tym razem na szczęście wszystko zakończyło się przysłowiowym "happy endem". Stąd też apel z naszej strony, aby zachować czujność i ostrożność podczas wakacyjnych wyjazdów” – czytamy na stronie internetowej jednostki.


26.07.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. screen Google Maps

(sl)

 

Polska: Wojna trwa. Kolejne działania infuelcerów na celowniku urzędników. Posypią się kary?



Kary finansowe w wysokości nawet 10 procent obrotów. To może spotkać firmę współpracującą z gwiazdami internetu. Tym razem to influencerzy fitness.



- Influencerzy nie mogą bezrefleksyjnie robić tego, co im każe reklamodawca. Są przedsiębiorcami, co wiąże się nie tylko z wykonaniem usługi i otrzymywaniem wynagrodzenia, ale też z koniecznością przestrzegania obowiązków natury prawnej oraz dobrych obyczajów – ostrzega prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Jego najnowsze działania to ciąg dalszy wojny, jaką wytoczył wpływowym gwizdom sieci. Ta krucjata trwa od jakiegoś czasu i urzędnicy zaliczyli już pierwsze zwycięstwo. Pod koniec czerwca UOKiK wydał 6 decyzji, które dotyczą ukarania influencerów za brak współpracy. Kary wyniosły łącznie 139 tys. zł.

Kary pieniężne otrzymali:

Kruszwil Marek Kruszel – 50 tys. zł
MD Marcin Dubiel – 25 tys. zł
Maffashion Julia Kuczyńska – 30 tys. zł
Paweł Malinowski – 20 tys. zł
Marcin Malczyński – 10 tys. zł
Marley Marlena Sojka – 4 tys. zł

Decyzje nie są prawomocne. Influencerom przysługuje odwołanie do sądu.

O co poszło? O brak współpracy przy wyjaśnianiu spraw biznesowych. Gwiazdy nie odpowiadały na pisma urzędników, którzy badali oznaczanie publikowanych w sieci treści. Dokładnie chodzi o fakt, że wiele materiałów influencerów nie było oznaczanych jako treści sponsorowane, reklamowe. To mogło fanów gwiazd wprowadzać w błąd. Mogli sądzić, że ich idol rzeczywiście poleca jakiś produkt, a w rzeczywistości wziął za to pieniądze.

Runda druga

Najnowsza odsłona walki ma jeszcze jeden wątek. - Upominaliśmy rynek od dawna o tym, aby reklamodawcy oraz sami influencerzy przejrzyście informowali o komercyjnym charakterze wpisów w mediach społecznościowych. Wskazywaliśmy określenia, które są niewystarczające i mogą tym samym wprowadzać odbiorców w błąd. Jeśli słowo „współpraca” tak bardzo przypadło twórcom do gustu, to powinni oni wówczas wyraźnie określać jej charakter np. jako komercyjna/reklamowa, aby nie pozostawiać swoim odbiorcom wątpliwości – wyjaśnia Chróstny.

Jego urząd wszczął właśnie 4 kolejne postępowania stawiając zarzuty nieprawidłowego oznaczania materiałów reklamowych w mediach społecznościowych. „Zarzut kryptoreklamy postawiony został spółce Olimp Laboratories zlecającej reklamy swoich produktów influencerom w social mediach. Spółka zawierała z twórcami umowy, w których zobowiązywała się do zapłaty za publikację postów i relacji na Instagramie na temat produkowanych przez nią suplementów diety i innych produktów. W korespondencji z twórcami namawiała ich do stosowania niejasnych oznaczeń, sprzecznie do zaleceń komunikowanych od samego początku przez Urząd. Influencerzy mieli bowiem oznaczać posty czy relacje takimi hashtagami jak: #olimpad #nazwaproduktu” – wyjaśnia UOKiK.

Kolejne zarzuty dotyczą niejednoznacznego oznaczania materiałów reklamowych. Już zebrano odpowiednie dowody, a urzędnicy uważają, że błąd nie jest wynikiem zaniedbania influencerów, ale ich postępowania zgodnie z wytycznymi reklamodawców.

Kogo na celownik wziął urząd?



To influencerzy z branży fitness:

Katarzyna Dziurska,
Katarzyna Oleśkiewicz–Szuba,
Piotr Lisek.

„Twórcy w swoich wpisach promują za wynagrodzeniem produkty różnych reklamodawców i nie oznaczają treści sponsorowanych w sposób jednoznaczny, czytelny i zrozumiały. Tym samym mogą wprowadzać konsumentów w błąd w zakresie charakteru tych postów oraz relacji” – dodaje urząd.

26.07.2022 Niedziela.BE // źródło:News4Media // fot. iStock

(sl)

 

Belgia, Flandria: Ilu ludzi umiera przed ukończeniem 75. roku życia?

W 2021 r. we Flandrii, a więc w północnej, niderlandzkojęzycznej części Belgii, zmarło 18,3 tys. ludzi, którzy nie ukończyli jeszcze 75 lat.

Flamandzki Urząd Statystyczny Statistiek Vlaanderen definiuje takie zgony jako przedwczesne. W ubiegłym roku we Flandrii przedwczesne śmierci stanowiły około 28% wszystkich zgonów.

Mężczyźni o wiele częściej niż kobiety umierają nie ukończywszy 75 lat. Około 35% mężczyzn, którzy w 2021 r. zmarli we Flandrii, nie miało jeszcze 75 lat. Wśród kobiet przedwczesne zgony stanowiły w ubiegłym roku w tej części Belgii 22% wszystkich śmierci.

Obecnie umiera przedwcześnie mniej mieszkańców Flandrii niż jeszcze na początku tego wieku. W 2000 r. aż 49% mężczyzn, którzy zmarli we Flandrii, nie miało jeszcze 75 lat. Wśród kobiet odsetek ten wynosił niespełna 28% - wynika z danych opublikowanych na stronie internetowej urzędu Statistiek Vlaanderen.

W 2020 r. odsetek przedwczesnych śmierci był wyjątkowo niski (33% wśród mężczyzn i 20% wśród kobiet). Ogólna liczba zgonów była w 2020 r. ze względu na pandemię bardzo wysoka. Na koronawirusa umierali głównie ludzie w podeszłym wieku, więc zgonów w kategorii wiekowej co najmniej 75 lat było bardzo wiele. W efekcie udział przedwczesnych śmierci w łącznej liczbie zgonów zmalał.

30.07.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.
 
(łk)

Belgia: W tym regionie najmniej zgonów

W ubiegłym roku w Regionie Stołecznym Brukseli na każdy tysiąc mieszkańców przypadało 7,2 zgonów. To mniej niż w pozostałych częściach Belgii – wynika z danych opublikowanych na stronie internetowej Flamandzkiego Urzędu Statystycznego Statistiek Vlaanderen.

W Walonii, a więc w południowej, francuskojęzycznej części Belgii, zgonów było w 2021 r. relatywnie najwięcej (10,7 na tysiąc mieszkańców). We Flandrii,  a więc w północnej, niderlandzkojęzycznej części kraju na tysiąc mieszkańców przypadało w ubiegłym roku średnio 9,7 śmierci.

Relatywnie niska liczba zgonów w Regionie Stołecznym Brukseli wiąże się z tym, że populacja stolicy jest stosunkowo młoda. Odsetek seniorów jest w Brukseli mniejszy niż na przykład w Walonii, więc liczba zgonów w przeliczeniu na liczbę mieszkańców jest tu niższa.

W porównaniu z 2020 r. we wszystkich trzech regionach kraju odnotowano spadek liczby zgonów. W 2020 r. Belgia zmagała się z pierwszymi, najbardziej śmiertelnymi falami pandemii koronawirusa. W Walonii na tysiąc mieszkańców przypadało wtedy aż 12,3 zgonów. We Flandrii było to 10,7, a w Regionie Stołecznym Brukseli 9 śmierci na każdy tysiąc mieszkańców.

30.07.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.
 
(łk)

 

Subscribe to this RSS feed