Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: „Brukselczycy nie oszczędzają”
Flandria: Okres spłaty kredytu na kaucję wydłużony do 3 lat
Flamandzki rząd przekaże 70 mln euro na zdrową żywność w szkole
„Stres w pracy zabija rocznie 10 tys. Europejczyków"
Belgia: Co w ciągu roku podrożało najbardziej, a co potaniało?
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (poniedziałek 5 maja 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: Coraz częściej ubezpieczamy swoje rowery!
Polska: Kleszczowe zapalenie mózgu nie odpuszcza. Trzeba się szczepić
Mieszkańcy Belgii zaoszczędzili w 2024 roku mniej niż inni Europejczycy!
Belgia: Niezapowiedziane kontrole w niderlandzkich szkołach
Redakcja

Redakcja

Website URL:

W zoo Planckendael rekordowa liczba młodych bocianów!

Osoby, które odwiedzą zoo Planckendael w powiecie Muizen w Mechelen (prowincja Antwerpia), będą mogły cieszyć się widokiem licznej populacji piskląt bocianów, która w tym roku jest rekordowa.

W tym roku padł nowy rekord, jeśli chodzi o liczbę piskląt bocianów żyjących w Planckendael. Co roku, w maju, pracownicy parku liczą bocianie pisklęta w ramach międzynarodowego spisu bocianów.

Obecnie doliczono się 86 gniazd: 75 istniejących i 11 nowo powstałych. W gniazdach żyje łącznie 145 piskląt, czyli o 34 więcej niż w poprzednim sezonie (który także był rekordowy). Dwa gniazda miały aż 5 piskląt, podczas gdy zazwyczaj liczba młodych żyjących w jednym gnieździe wynosi od 2 do 3.

Kolonia bocianów w Planckendael nie ma długiej historii. Pierwsze młode bociany (było ich 10) pojawiły się tam w 1991 roku w trzech gniazdach. Dziesięć lat później, w 2001 roku, istniały już 22 gniazda, będące domem dla 23 młodych ptaków.

14.07.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

 

Belgia: 33-procentowy wzrost przypadków małpiej ospy!

W Belgii potwierdzono łącznie 244 przypadki małpiej ospy – poinformował instytut zdrowia publicznego Sciensano. Oznacza to wzrost o 33% przypadków w ciągu zaledwie tygodnia.

W połowie czerwca w Belgii potwierdzono 52 przypadki małpiej ospy, zaś obecnie instytut Sciensano donosi, że liczba potwierdzonych przypadków małpiej ospy w kraju wzrosła do 244. Łącznie 125 zakażeń dotyczy mieszkańców Flandrii, kolejnych 76 odnotowano w Regionie Stołecznym Brukseli, zaś 24 – w Walonii.

Do tej pory 12 zarażonych osób wymagało hospitalizacji, co oznacza 7% wszystkich zakażonych. Wszystkie zakażone w Belgii osoby to mężczyźni w wieku od 20 do 62 roku życia.

U 98% osób zakażonych pojawiła się wysypka skórna, a ponad 7 na 10 z nich doświadcza również ogólnych objawów gorączki, złego samopoczucia i obrzęku węzłów chłonnych. U 75% osób ze zmianami skórnymi pojawiają się one głównie w okolicy odbytu i narządów płciowych ciała. W przypadku 96% zarażonych mieszkańców Belgii przypuszczalnym sposobem przenoszenia wirusa był kontakt seksualny pomiędzy mężczyznami.

Osoby zarażone wirusem małpiej ospy mogą początkowo odczuwać gorączkę, ból głowy, bóle mięśni i zmęczenie. Po kilku dniach prawdopodobnie pojawią się u nich pęcherze na skórze. Dopóki strupki nie odpadną, małpia ospa wciąż może być zaraźliwa i według Sciensano może to potrwać od dwóch do czterech tygodni.

13.07.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

 

Polska: Wzbiera siódma fala? Uśpiony Covid-19 naprawdę wraca

Mamy coraz więcej przypadków zakażenia koronawirusem. Naukowcy donoszą o pojawieniu się nowego wariantu. Przygaszona pandemia wraca.

Dane są dość ponure, a minister zdrowia coraz częściej pojawia się w mediach. Przez kilka tygodni Adam Niedzielski był prawie nieobecny. Teraz mówi o zbliżającym się powrocie pandemii.

– Jestem daleki od paniki. Liczba zakażeń budzi coraz mniej emocji, bo często są to zwykłe infekcje, nawet bezobjawowe. Odsetek hospitalizacji zdecydowanie zmniejsza się z fali na falę. Coraz rzadsza jest konieczność podłączenia do respiratora: obecnie w Polsce jest poniżej 20 osób pod respiratorem z powodu COVID-19, a 540 chorych jest hospitalizowanych – bagatelizuje Niedzielski w rozmowie z „Wprost”.

Jednak środowe (13 lipca) dane są już inne. Według raportu ministerstwa zdrowia w ubiegłym tygodniu w Polsce pozytywnymi wynikami testów potwierdzono 7569 przypadków zakażenia koronawirusem (w tym 1084 to ponowne zakażenia). W okresie od 7 do 13 lipca z powodu Covid-19 zmarły 2 osoby, z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami – 22 osoby.

Te dane wskazują, że dziennie mamy ponad 1000 zakażeń, podczas gdy jeszcze niedawno było ich około 170.

Niedzielski dodał, że jesieni się nie boi. Zapewnia, że jesteśmy dobrze przygotowani do walki z koronawirusem.

Jednocześnie seniorom i osobom z obniżona odpornością zaleca noszenie maseczek w pomieszczeniach, gdzie jest dużo ludzi.

Na świecie jednak nastroje nie są tak optymistyczne. Tym bardziej że naukowcy prezentują nowe ustalenia. Światowa Organizacja Zdrowie ostrzega przed wariantem Centaurus, fachowo nazwanym BA.2.75.

Zauważono go w Indiach, a obecnie występuje już w Australii, Kanadzie, USA oraz w Niemczech i Wielkiej Brytanii.

Nie są na razie znane dokładne cechy Centaurusa i nie można stwierdzić, czy jest bardziej szkodliwy od Omikrona. Wiadomo jednak, że jego budowa może dać wirusowi możliwość lepszego omijania naturalnej obrony organizmu, czyli przeciwciał.

Prezes Polskiego Towarzystwa Zdrowia Publicznego profesor Andrzej Fal ma inne niż minister zdrowia nastawienie.

Na antenie TVN24 powiedział: – Mam wrażenie, że my trochę zaklinamy rzeczywistość, bo już przeżywaliśmy taką sytuację.

I dodał, że gdy przy poprzednich falach kłopoty miały inne kraje, u nas też panował względny spokój. – Co więcej, wielu naszych rodaków jest w tej chwili na wakacjach w krajach o wysokiej zachorowalności albo planuje za chwilę tam wyjechać – przypomniał.

13.07.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sl)

 

Belgia: Z powodu nadciągającej fali upałów dodatkowe pociągi na belgijskie wybrzeże

W nadchodzących dniach do Belgii dotrze fala upałów, co najprawdopodobniej sprawi, że tłumy mieszkańców ruszą do miejscowości nadmorskich.

Belgijskie przedsiębiorstwo kolejowe SNCB potwierdziło we wtorek (12 lipca), że spodziewa się, iż wiele osób pojedzie pociągiem na wybrzeże w nadchodzących dniach. Z tego powodu podjęto decyzję o uruchomieniu dodatkowych pociągów Coast-Express, które będą kursowały w najbliższych dniach, co najmniej do poniedziałku.

Wcześniej w komunikacie opublikowanych na stronie SNCB napisano, że „ze względu na piękną pogodę firma spodziewa się, że wielu podróżnych uda się na wybrzeże”, więc w rezultacie ludzie mogą być zmuszeni do dłuższego oczekiwania na stacji, np. z powodu braku miejsc w danym pociągu. Za pośrednictwem aplikacji SNCB podróżni będą powiadamiani o ruchliwych pociągach, zaś w rozkładzie będzie można znaleźć oznaczenia kolorystyczne, sugerujące poziom zatłoczenia (np. kolor pomarańczowy i czerwony).

Rzecznik prasowy firmy, Dimitri Temmerman, potwierdził w rozmowie z agencją prasową Belga, że oprócz zwiększonej oferty w miesiącach letnich, w dni powszednie na wybrzeże będzie podróżować łącznie osiem pociągów, zaś w sobotę i niedzielę – dziesięć pociągów.

Pociągi „Coastal Express” są częścią rozszerzonej oferty letniej i są uruchamiane przy dobrej pogodzie. Zatrzymują się w Ostendzie, Blankenberge, De Panne i Knokke.

14.07.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

 

Subscribe to this RSS feed