Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Wypadki w martwym polu. 10% ofiar ciężko rannych lub śmiertelnych
Niemcy: Małe browary walczą o przetrwanie
Emisje CO2 w europejskim lotnictwie osiągnęły poziom sprzed pandemii
Słowo dnia: Grondwet
Narodowe Święto 3 Maja. Tak obchodzono je przed laty [ZDJĘCIA]
Świętujemy: Rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 Maja
Sport, tenis: Gauff nie dała szans: Świątek rozbita w półfinale Madrytu
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (sobota 3 maja 2025, www.PRACA.BE)
Dzień Polonii tzn Polaków za Granicą (2 maja)
Belgia: Eksport piwa poza UE? Belgia w czołówce!

Wi-fi w samolocie i nie tylko. Elon Musk triumfuje

Wi-fi w samolocie i nie tylko. Elon Musk triumfuje Fot. Wikipedia / Duncan.Hull / Debbie Rowe

Choć pomysł udostępniania pasażerom wi-fi nie jest niczym nowym, za sprawą Elona Muska może przybrać zupełnie inny wymiar. Praca w trakcie podniebnych wypraw? Jak najbardziej.

Program „Starlink” polega na wprowadzeniu na orbitę tysięcy satelitów. Mogą one posłużyć do przesyłania danych dzięki szybkiemu internetowi. Cieszy się coraz większą popularnością. Jako pierwsi z jego efektów będą mogli skorzystać m.in. klienci niektórych linii lotniczych (a już korzystaja z niego m.in. wojska ukraińskie w wojnie z Rosją).

„Największe wi-fi w galaktyce”

Już w 2003 roku niemiecka linia lotnicza – Lufthansa – podczas wycieczek na najdłuższych dystansach oferowała podróżnym dostęp do internetu. Za dodatkową opłatą z usługi mogli korzystać również m.in. pasażerowie linii KLM czy Qatar Airways. Teraz – dzięki rozwiązaniom Elona Muska – używanie wi-fi w trakcie podniebnych wypraw wchodzi w nową erę.

Regionalna linia lotnicza JSX – obsługująca loty w Kalifornii, Arizonie, Teksasie, Nevadzie, Nowym Jorku czy na Florydzie – jako pierwsza zdecydowała się na internet od SpaceX i zareklamowała go jako „największe wi-fi w galaktyce”. W ślad za nią poszła Hawaiian Airlines. Przedstawiając klientom bezpłatną ofertę, zwrócono uwagę na fakt, że internet nie zostanie ograniczony limitem, a poprawne działanie usługi nie będzie wiązało się z koniecznością wprowadzania danych pasażera do systemu.

W komunikacie prasowym przedstawicieli wspomnianej linii lotniczej znalazło się stwierdzenie, że dzięki internetowi od SpaceX pasażerowie, znajdując się na wysokości ponad 9 tys. metrów, będą mogli przesyłać strumieniowo dowolne treści, grać w gry na żywo z przyjaciółmi na Ziemi, pracować i współpracować w czasie rzeczywistym, planować wakacje na Hawajach lub w mediach społecznościowych dzielić się swoimi wyjątkowo przeżytymi chwilami.

Nie tylko na niebie

Internet od Elona Muska ma być dostępny nie tylko w samolotach, ale też na pokładach statków wycieczkowych Royal Caribbean, organizujących rejsy na Karaibach. Pomimo że w tej sprawie już złożono wniosek do Federalnej Komisji Łączności, to oficjalnie nadal nie wydano zgody dającej zielone światło na używanie internetu od Muska właśnie w tego typu przestrzeniach.

Jest jeszcze jeden kłopot: nie do końca sprawdzony system działania internetu w przypadku pojazdów poruszających się z dużą prędkością. Elon Musk potwierdził, że w tym aspekcie nadal występują problemy.

Docelowo na program „Starlink” będzie składało się około 12 tys. satelitów umieszczonych na tzw. niskiej orbicie okołoziemskiej. Budowa systemu ma się zakończyć w 2027 roku. Pragnieniem Muska jest dostarczenie szybkiego internetu wszystkim ludziom na naszej planecie.

01.07.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Wikipedia / Duncan.Hull / Debbie Rowe

(sl)

 

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież