Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Eksport w Regionie Stołecznym Brukseli spadł w zeszłym roku o 25%
Belgia: To sporo tańsze niż rok temu
Belgia: W tym regionie mieszkania droższe o 6%
Belgia: W Brukseli więcej zabitych na drogach
Belgia: Zeszły miesiąc drugim najcieplejszym czerwcem w historii pomiarów!
Niemcy: „Zmiany klimatyczne największym problemem społecznym”
Belgia: 7 lipca lekarze i dentyści będą strajkować
Słowo dnia: Hooimaand, juli
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (niedziela 6 lipca 2025, www.PRACA.BE)
Flandria: 1 na 4 miejsca w żłobkach nie jest wykorzystywane
Redakcja

Redakcja

Belgia: Policja ostrzega przed telefonami z… Koszalina

Przestępcy dzwonią do mieszkańców Belgii z polskiego numeru, zaczynającego się cyframi +48 94 i szybko się rozłączają. W przypadku oddzwonienia, ofiara słono zapłaci za połączenie – opisuje dziennik „Het Nieuwsblad”.

Oszustwo „na nieodebrany telefon” nie jest nowe. Regularnie zdarza się, że przestępcy rejestrują drogi, płatny numer, a następnie dzwonią do wielu ludzi, licząc na to, że część z nich oddzwoni i poniesie wysokie koszty połączenia.

„W tej chwili do wielu ludzi dzwoni ktoś posługujący się numerem zaczynającym się na +48 94 (z Polski). Odbiorca słyszy tylko jeden sygnał i w efekcie najczęściej nie odbiera połączenia. Nie oddzwaniaj i zablokuj ten numer”, napisali na Facebooku przedstawiciele policji regionu Beringen, Ham i Tessenderlo na północnym wschodzie kraju.

Numer kierunkowy +48 94 wskazuje na to, że przestępcy dzwonią z Koszalina lub okolic. Jeśli ktoś mimo ostrzeżeń oddzwonił na ten numer, policja radzi, by od razu sprawdzić stan konta, by zobaczyć, czy połączenie nie okazało się być bardzo kosztowne.

 

20.12.2019 Niedziela.BE
(łk)

  • Published in Belgia
  • 0

Belgia: Dużo więcej używanych samochodów importowanych do Belgii

Obecnie samochody z importu stanowią już 13% wszystkich używanych aut sprzedawanych w Belgii – wynika z danych organizacji Car-Pass, zajmującej się tym rynkiem.

Co roku w Belgii sprzedaje się około 660 tys. używanych samochodów. Przez kilka lat liczba ta utrzymywała się na stabilnym poziomie, choć w tym roku wszystko wskazuje na to, że dojdzie do niewielkiego spadku – informuje flamandzki portal „Het Laatste Nieuws”.

Zmniejsza się przede wszystkim zainteresowanie samochodami z silnikiem diesla. Auta „na ropę” tracą na popularności m.in. ze względu na zmiany w przepisach wymierzone w te bardziej szkodliwe dla środowiska naturalnego pojazdy. Udział samochodów z silnikiem diesla w rynku aut używanych zmniejszył się w ciągu 6 lat z 68% do 61%.

Jednocześnie rośnie zainteresowanie używanymi autami z silnikiem benzynowym (udział w rynku zwiększył się z 31% do 36% w ciągu 6 lat). Popyt na nie jest tak wielki, że coraz częściej sprowadza się je z zagranicy. Popularne są szczególnie niezbyt stare samochody sprowadzane z Niemiec, pokazują dane Car-Pass.

W efekcie już 13% wszystkich sprzedawanych w Belgii używanych aut pochodzi z zagranicy. To dwa razy więcej niż jeszcze 6 lat, opisuje „Het Laatste Nieuws”.


13.12.2019 Niedziela.NL

(łk)

Belgia: Które banki klienci oceniają najlepiej?

Belgijskim „bankiem roku” został w 2019 r. AXA. Kolejne miejsca w rankingu przygotowanym przez portal spaargids.be i biuro badawcze Ivox zajęły Argenta i KBC.

W badaniu wzięło udział 27 tys. klientów belgijskich banków, informuje flamandzki dziennik „Het Laatste Nieuws”. Klienci oceniali banki w kilku kategoriach, m.in.: sieć placówek, platforma online, najlepsza oferta dla oszczędzających i inwestorów.

Ogólny poziom zadowolenia klientów banków, które znalazły się w czołówce tegorocznego rankingu był niższy niż w poprzedniej edycji. W ubiegłym roku na pierwszym miejscu plebiscytu spaargids.be i Ivox był bank Argenta, a drugą pozycję zajął AXA.

Jeśli chodzi o sieć placówek, to w tym roku pierwsze trzy miejsca zajęły AXA, Argenta i Fintro. W kategorii platforma online zwyciężył bank KBC (bardzo dobrze oceniany przede wszystkim przez młodych klientów), który wyprzedził banki AXA i BinckBank.

Za najlepsze banki inwestycyjne uznano BinckBank, MeDirect i AXA, a za najlepsze banki dla posiadaczy kont oszczędnościowych: Santander Consumer Bank, MeDirect i BinckBank, informuje „Het Laatste Nieuws”. Pierwsza trójka najbardziej innowacyjnych banków to: KBC, AXA i Argenta.

 


13.12.2019 Niedziela.BE

(łk)

  • Published in Belgia
  • 0

Auto w Belgii: Już czas na opony zimowe!

Nie czekaj na pierwszy śnieg! Zima nie musi co roku zaskakiwać kierowców – na korki i stłuczki na mokrych czy śliskich jezdniach jest antidotum: homologowane opony zimowe lub całoroczne. To właśnie teraz – gdy temperatura rano spada poniżej 7ºC, a kolejki do warsztatów są krótkie – powinniśmy umówić się na sezonową zmianę opon. Czekanie na pierwszy śnieg jest nie tylko niebezpieczne, ale także niedobre dla zawartości naszych portfeli. W chłodnych temperaturach przyśpiesza się zużycie opon letnich, a zimówki – czyli opony z symbolem płatka śniegu na tle gór – poradzą sobie równie dobrze co opony letnie nawet na mokrej i suchej drodze w temperaturze poniżej 10ºC. Na mokrej jezdni, przy temperaturze 6ºC i hamowaniu z 80 km/h opona zimowa zatrzyma się o 7 metrów wcześniej niż opona letnia!

Na drogach jest coraz więcej pojazdów – są też one szybsze i cięższe niż te, którymi jeździło się jeszcze 20-30 lat temu. Wszystko to powoduje, że zmniejsza się margines bezpieczeństwa dla każdego kierowcy. Potrzebujemy więc lepszej przyczepności. Taką dają dobre opony – przemysł oponiarski od lat inwestuje w badania, dzięki którym nowoczesne homologowane opony zimowe i całoroczne są w stanie zapewnić bezpieczeństwo w szerokim spektrum warunków pogodowych jesienią i zimą. Nowoczesna zimowka to nie tylko opona na kopny śnieg – poradzi sobie świetnie nawet na suchej czy mokrej drodze, nawet jeśli temperatura w ciągu dnia oscyluje w granicach 10-15ºC.

Pamiętajmy, że jedynym oficjalnym symbolem opon zimowych i całorocznych, które przeszły testy według norm potwierdzających ich osiągi w warunkach zimowych – jest płatek śniegu na tle trzech szczytów górskich. Spotykany jeszcze symbol M+S jest tylko określeniem opon z bieżnikiem na błoto i śnieg, nadawanym uznaniowo przez producentów opon – nie mają one natomiast zimowej, bardziej miękkiej mieszanki gumowej bieżnika.

Powinniśmy umówić się na wymianę opon już wtedy, gdy rano temperatura regularnie spada poniżej 7ºC. Opony letnie w takiej temperaturze twardnieją – co powoduje przyśpieszenie zużycia bieżnika – i nie są już w stanie zapewnić kierowcy odpowiedniej przyczepności. Producenci opon stosują w homologowanych zimówkach i całorocznych – czyli oponach z symbolem płatka śniegu na tle gór – bardziej miękką mieszankę gumy w bieżniku, która nie twardnieje nawet przy najniższych temperaturach oraz specjalny bieżnik, który dzięki swojej budowie świetnie odprowadza wodę i wgryza się w śnieg. Nawet jeżeli pierwszy śnieg jeszcze nie spadł, już poniżej 7ºC zimowy zestaw opon dużo lepiej sprawdzi się na mokrej nawierzchni niż letni – mówi Piotr Sarnecki, dyrektor generalny Polskiego Związku Przemysłu Oponiarskiego (PZPO).

Niektórzy kierowcy wciąż uważają, że nie zmieniając opon oszczędzają. To tak nie działa – jeżdżąc na oponach letnich zimą zmniejsza się efektywność paliwowa samochodu i skraca okres ich bezpiecznego użytkowania. W najgorszym przypadku poruszanie się na oponach niedostosowanych do panujących na drodze warunków może doprowadzić do tragicznego w skutkach wypadku. W przypadku kolizji ubezpieczyciel może odmówić wypłaty odszkodowania, obarczając kierowcę winą za rażące niedbalstwo i niedostosowanie opon do warunków na drodze.

– Oszczędność jest częstym argumentem powracającym w rozmowach na temat zmiany opon. Należy jednak zastanowić się, co bardziej zaboli zawartość naszego portfela – regularna wymiana opon na sezonowe czy potencjalne koszty wynikające z wypadku lub potrzeby częstszego zakupu nowych opon? – dodaje Piotr Sarnecki.

Według raportu Komisji Europejskiej, używanie opon zimowych zmniejsza ryzyko wypadku o 46%[1]. Często można spotkać się z opinią, że nowoczesne systemy bezpieczeństwa, w które wyposażone jest auto w pełni wystarczą, aby uniknąć wypadku i opony nie grają w bezpieczeństwie na drodze dużej roli. Nic bardziej mylnego – opony są jedyną częścią pojazdu, która ma kontakt z nawierzchnią podczas jazdy. W sezonie jesienno-zimowym odpowiednie bezpieczeństwo i przyczepność gwarantują tylko opony z homologacją zimową. Jadąc 29 km/h w warunkach śniegowych na zimówkach, droga hamowania może zostać zredukowana nawet o 50% w porównaniu z oponami letnimi. Dzięki zimówkom w osobówce, SUVie czy furgonetce masz lepszą przyczepność i szybciej zahamujesz na mokrej lub ośnieżonej drodze – a to może uratować życie i zdrowie!

 

 

  

 

      

 


[1] Komisja Europejska, Raport Studium wybranych aspektów korzystania z opon związanych z bezpieczeństwem, grudzień 2014

11.12.2019 Nidziela.BE // źródło: Polski Związek Przemysłu Oponiarskiego (PZPO) // Fot. Alexandros Michailidis / Shutterstock.com 

(kmb)

 

Subscribe to this RSS feed