Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: 7 lipca lekarze i dentyści będą strajkować
Słowo dnia: Hooimaand, juli
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (niedziela 6 lipca 2025, www.PRACA.BE)
Flandria: 1 na 4 miejsca w żłobkach nie jest wykorzystywane
Belgia: Eksperci ds. cyberbezpieczeństwa pilnie potrzebni
Belgia: Młodzi ludzie „najmniej zmotywowanymi” pracownikami
Belgia: Tu domy (nieco) potaniały
Belgia, Walonia: Mniej wypadków i ofiar śmiertelnych
Belgijskie autostrady uszkodzone przez upały!
Niemcy: Służby graniczne zawróciły ponad 6 tys. osób w ciągu 2 miesięcy!
Redakcja

Redakcja

W Antwerpii podłożono kolejny granat ręczny

W Antwerpii doszło do kolejnego ataku z użyciem granatu ręcznego. Został on podłożony w czwartek w nocy, pod domem w dzielnicy Merksem. Dzień wcześniej materiały wybuchowe podłożono w innym mieszkaniu w Deurne (gmina Antwerpia).

Do zdarzenia doszło w okolicy Leiebos w dzielnicy Merksem. Jak informuje De Standaard, mieszkanka domu wezwała policję, kiedy zobaczyła, że żaluzje na jej oknach są zniszczone. „Policja rozpoczęła badanie miejsca zdarzenia i na trawie znaleziono iglicę od granatu. Na miejsce wezwano specjalny zespół zajmujący się usuwaniem materiałów wybuchowych DOVO. Policja federalna wszczęła dochodzenie w tej sprawie” - w rozmowie z Het Nieuwsblad, przekazał Kristof Aerts z antwerpskiej prokuratury. Na szczęście nikt nie został ranny.

To tylko jeden z wielu niebezpiecznych incydentów, które miały miejsce w Antwerpii na przestrzeni ostatnich kilku lat. W środę wieczorem granat ręczny wrzucono do domu ulokowanego przy ulicy Van Heystveltstraat w Deurne.

 

02.12.2019 Niedziela.BE

(kk)

 

  • Published in Belgia
  • 0

Warsztaty dla rodziców "Zanim w domu pojawi się nastolatek" - Bruksela - niedziela 1 grudnia 2019

Brukselski Klub Polek zaprasza na warsztaty z Moniką Szczepanik (Edukacja Dla Relacji) adresowane do rodziców, którzy pragną przyjąć pod swoim dachem z otwartością, ciekawością i życzliwością nastolatka zanim pojawi się on naprawdę. Zapraszamy rodziców dzieci, które za rok, dwa będą pełnoprawnymi nastolatkami, a już dziś czasem myślimy "o matko, ona/on dorasta". Nasze spotkanie podzielone będzie na dwie części:
WIĘCEJ MÓWIENIA NIŻ DZIAŁANIA, czyli przyjrzymy się dorastaniu z poziomu neurobiologii i komunikacji opartej na Porozumieniu bez Przemocy. WIĘCEJ DZIAŁANIA NIŻ MÓWIENIA, czyli uczymy się:
- słuchania trudnych komunikatów bez wchodzenia na ring,
- mówienia o tym, co dla rodzica ważne w sposób nieuaktywniający systemu obronnego młodego człowieka,
- odejścia od walki i kontroli na rzecz dialogu, współzależności i współpracy,
- odróżniania prośby od zadania (ta ostatnia wiadomo, że działa na nastolatka, choć nie tylko na niego, jak czerwona płachta na byka).
Porozmawiamy o naszych obawach i radościach, nadziejach i troskach; podzielimy się swoimi doświadczeniami, korzystając z bogactwa wspólnoty doświadczeń. Poszukamy tez strategii na to, jak każdego dnia dbać o relacje z dzieckiem, które zaraz będzie mówić o sobie "już nie jestem dzieckiem" i wzmacniać w nim poczucie, że jest dla nas ważne i kochane mimo wszystko.

Informacje i zapisy Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Co? Warsztaty dla rodziców "Zanim w domu pojawi się nastolatek"

Gdzie? YogarootsStudio, Rue le titien 46, 1000 Bruksela, België / Belgia

Mapka TUTAJ

Kiedy? Niedziela 1 grudnia 2019, 09:00 – 15:00

Organizator: Brukselski Klub Polek
Dodatkowe informacje TUTAJ

 


BELGIA www.niedziela.be - dokładne informacje o wydarzeniach w Belgii znajdziesz zawsze w polonijnym portalu internetowym www.niedziela.be Prosimy o podawanie informacji o organizowanych imprezach, dyskotekach, wystawach, występach, itd. - e-mail'em na Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.. Fotki mile widziane.


Niedziela.BE, opublikowane w portalu 01.12.2019

 

Ciepłe myśli na belgijską niedzielę: Kim jest Kludde? cz. 26

Ciepłe myśli na belgijską niedzielę, czyli cykliczne spotkania przy porannej kawie

Agnieszka Steur

Kim jest Kludde?

Dziś rozpoczyna się nowy miesiąc. Wielu na niego czekało. Mimo, że jest to czas, gdy dni są najkrótsze a noce najdłuższe, większości ludzi kojarzy się z radością, ciepłem i rodzinnymi spotkaniami. Tak, to prawda, w tym miesiącu świętujemy mikołajki oraz Boże Narodzenie. Dni, gdy czas na chwilę się zatrzymuje. Ten grudzień jest inny, ponieważ wydarzy się coś jeszcze. Za kilka dni na Netflixie będzie można obejrzeć nowy, długo wyczekiwany serial. Tak właśnie, w tym miesiącu zostanie wyemitowany „Wiedźmin”. Jestem jedną z osób, które z niecierpliwością na niego czekają. Lubię książki Andrzeja Sapkowskiego głównie dlatego, że autor w niezwykły sposób potrafi połączyć świat fantasy ze światem słowiańskich legend i mitów. Tak, tak, wiem, w książkach, o których piszę, znaleźć można nie tylko odniesienia do tradycji słowiańskich, ale również do legend portugalskich, niemieckich, anglosaskich i do mitologii greckiej... wymieniać można długo. Ja jednak z sentymentem wracam do tych naszych słowiańskich, przecież dziś już tak mało mówi się i pisze o utopcach, południcach, bożądkach i babach wodnych, albo moich ulubionych kikimorach. Kto je jeszcze zna?

Na stronach powieści pojawiają się potwory z różnych stron świata, ale czy znajdują się tam jakieś, które pochodzą z Belgii? Z kim walczyłby Geralt, gdyby Sapkowski poszukiwał inspiracji właśnie tutaj? Jakie potwory żyją w miejscowych legendach? Poszukując informacji na ten temat, znalazłam demona, które z pewnością jest odpowiednią postacią, by stanąć twarzą w twarz z Wiedźminem.

Właśnie z tego powodu, chciałabym dziś opowiedzieć o Kludde, demonie, który pochodzi z Flamandzkich legend. Kludde to miejscowy demon, opowieści o nim znana są w okolicach Scheldt, Dendermonde i innych wioskach we wschodniej Flandrii, ale także w regionie Antwerpii, w Hemiksem i Schelle.

Jak wygląda Kludde? Tutaj pojawia się pewien problem, ponieważ demon potrafi zmieniać swą postać. Może objawić się, jako czarny pies, albo olbrzymi czarny kot. Widywano go również pod postacią gigantycznego, oczywiście czarnego, ptaka. W niektórych opowieściach Kludde jest także mężczyzną, który nosi na grzbiecie zwierzęce skóry. Istnieją przypowieści, w których demon ma postać psa, ale chodzi na tylnych łapach niczym człowiek. To jednak nie koniec jego możliwości. Potwór może w każdej chwili stać się większy lub mniejszy, w zależności od potrzeb. Czyli spodziewać się można dosłownie wszystkiego.

Demon zazwyczaj zamieszkuje ciemne miejsca. Najbardziej lubi ukrywać się pod mostami oraz w pustych pniach drzew. Jak na mitologicznego dręczyciela przystało, pojawia się tylko w nocy. Za dnia ludzie są bezpieczni.

A skąd ofiara ma być pewna, że atakujący to właśnie Kludde, przecież może pojawić się pod różną postacią? Odpowiedź okazuje się bardzo prosta. Demona zawsze można usłyszeć. Grzechocze on łańcuchem, który nosi na lewej kostce. Czasem można go też usłyszeć nocą, gdy lata ponad domami pod postacią czarnego ptaka i krzyczy: „kludde, kludde, kludde”.

Należy pamiętać, że im szybciej będziemy uciekać przed demonem, tym szybciej będzie on nas gonił. Demon rzuca się ofierze na szyję i przylega ciasno do jej pleców. Dlatego zaatakowany musi go nosić.

Demon opuszcza swoją ofiarę, ale nie na zawsze, gdy ta dotrze do celu lub nastanie ranek. Powiadają, że Kludde to niezwyciężone stworzenie i jeśli pojawił się w życiu człowieka, nie można już od niego uciec. Teraz jednak, gdy o tym piszę, utwierdzam się w przekonaniu, że Geralt z Rivii bez wątpienia znalazłby na niego sposób.
Widzimy się za tydzień... przy porannej kawie.

 

01.12.2019 Niedziela.be

(AS) 

 

  • Published in Belgia
  • 0

Belgia: Swastyki na gmachu ratusza w gminie Woluwe-Saint-Pierre

We wtorek w nocy, na gmachu ratusza w brukselskiej gminie Woluwe-Saint-Pierre, namalowano zielonym sprayem trzy swastyki. Trwają poszukiwania sprawców.

Wiadomo, że została już złożona skarga w tej sprawie. Obecnie władze gminy zajmują się usuwaniem graffiti oraz analizowaniem nagrań z monitoringu w nadziei, że uda się znaleźć sprawców.

„Tego rodzaju zachowania są nie do zaakceptowania. Nie będziemy tolerowali żadnych aluzji do tego najmroczniejszego okresu w historii” - w poście na Facebooku, napisał Benoît Cerexhe, burmistrz Woluwe-Saint-Pierre.

„Chcę, aby jasno wybrzmiał przekaz skierowany do osób, które uważają, że mogą używać nazistowskich symboli w przestrzeni publicznej oraz wyrażać w ten sposób swoją frustrację: na terenie naszej gminy nie ma wyrozumiałości wobec sprawców” - dodawał burmistrz.

 

30.11.2019 Niedziela.NL

(kk)

  • Published in Belgia
  • 0
Subscribe to this RSS feed