Według sondażu przeprowadzonego przez Stowarzyszenie Flamandzkich Miast i Gmin (VVSG) w niemal połowie flamandzkich gmin zetknięto się z pewną formą radykalizacji. W badaniu wzięło udział 151 lokalnych władz flamandzkich. We wcześniejszych badaniach radykalizacja wiązała się głównie z islamskim ekstremizmem, obecnie zaś odnotowywane są przypadki skrajnych zachowań prawicowych oraz homofobicznych. Zdaniem VVSG, potrzebne są kompleksowe działania rządu oraz gmin, skoncentrowane na walce z tym zjawiskiem.

Radykalizacja nie islamska, a prawicowa
Ankieta została przeprowadzona w okresie letnim. 20% lokalnych władz, które wzięły udział w badaniu, stwierdziło, że mają problemy z polaryzacją w obrębie różnych grup społecznych. Prawie połowa ankietowanych władz lokalnych twierdziła, że została skonfrontowana z radykalizacją lub grupami i jednostkami, które dążą do radykalnych, zagrażających demokratycznym prawom zmian w społeczeństwie bądź popierają osoby przejawiające takie dążenia.

Swastyki, homofobia i islamofobia
Obecnie radykalizacja związana jest głównie z działalnością skrajnie prawicowych ruchów. Jedna na pięć przepytanych władz lokalnych twierdziła, że rzeczywistym i najbardziej palącym problemem jest rozprzestrzeniająca się ideologia prawicowa.

Przewodniczący VVSG, a zarazem burmistrz Genk (prowincja Limburgia), Wim Dries, w rozmowie z VRT News przekazał: "Przed dwoma laty prawie nie otrzymywaliśmy zgłoszeń związanych z tymi sprawami, jednakże teraz sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Chodzi o różne ekstremalne działania, takie jak np. gloryfikowanie noszenia swastyk, ale także o przejawy islamofobii oraz homofobii. Wiele lokalnych władz nie wie, co należy z tym zrobić, dlatego też potrzebujemy więcej wiedzy i doświadczenia w tym zakresie. Musimy nauczyć się, jak rozmawiać z ludźmi na ten temat".

Dries uważa również, że lokalne komórki bezpieczeństwa, które pierwotnie utworzono w celu monitorowania radykalizacji młodzieży muzułmańskiej, mogłyby odegrać tu ważną rolę i posłużyć do walki również z innymi, prawicowymi przejawami radykalizacji.

Różnice kulturowe oraz religia
Jak wynika z badań, wiele gmin zmaga się również z konfliktami wynikającymi z różnic religijnych bądź kulturowych. Na przykład niektórzy rodzice nie życzą sobie, aby ich dzieci uczestniczyły w zajęciach pływania, gimnastyki lub muzyki. Jak twierdzi VVSG, wynika to z nieznajomości zwyczajów danego państwa oraz skonfrontowania tradycji obowiązujących w kraju pochodzenia z normami obowiązującymi w Belgii. Stowarzyszenie twierdzi, że zarówno gminy, jak i władze regionalne, powinny zająć się rozwiązaniem tego problemu.

08.01.2019 KK Niedziela.BE

Aż 17 z 19 banków centralnych państw strefy euro od 1 stycznia 2019 roku nie będzie już wprowadzać do obiegu nowych banknotów o nominale 500 euro – poinformował flamandzki portal hln.be.

Decyzja w tej sprawie zapadła już ponad 2,5 roku temu, a wraz z początkiem 2019 roku banki faktycznie przestaną wydawać banknoty o najwyższym nominale. Jedynie banki centralne Niemiec i Austrii poprosiły o kilka dodatkowych miesięcy na wprowadzenie w życie tej zasady i zaprzestaną wydawania 500 euro pod koniec kwietnia 2019 roku.

Banknoty o nominale 500 euro już od lat nie cieszyły się dobrą reputacją i uchodziły za ulubiony środek płatniczy przestępców. Kiedy w maju 2016 roku Europejski Bank Centralny zdecydował o stopniowym ograniczaniu ich emisji, tłumaczono to właśnie utrudnieniem „nielegalnych działań”, opisuje hln.be.

Fakt, że banki przestaną wprowadzać do obiegu nowe banknoty o tym nominale, nie oznacza, że te będące już w obiegu stracą ważność czy trzeba będzie je wymienić. Nie, banknoty 500 euro także po 1 stycznia 2019 roku pozostają ważnym środkiem płatniczym, zachowują swoją wartość i można je wymienić w bankach centralnych na banknoty o niższych nominałach.

W listopadzie 2018 roku w obiegu było ponad 520 mln banknotów 500 euro. Oprócz banknotów o najwyższym nominale w strefie euro mamy też te o nominałach 5, 10, 20, 50, 100 i 200 euro. W maju 2019 roku wprowadzone zostaną nowe, mniejsze banknoty 100 i 200 euro (stare nie zostaną jednak wycofane).

08.01.2019 ŁK Niedziela.BE

Podobny zakres obowiązków, ale zarobki o trzy czwarte wyższe? Takie sytuacje to nie rzadkość, a o wysokości pensji często decyduje właśnie wiek – wynika z analizy przeprowadzonej przez biuro doradcze Acerta.

Z danych, zebranych przez tę firmę wynika, że statystyczny 55-letni pracownik biurowy w Belgii zarabia średnio o 76% więcej niż jego o 30 lat młodszy kolega. – I to często za tę samą pracę – podkreśla Annelies Baelus z Acerta, cytowana przez flamandzki dziennik „Het Laatste Nieuws”.

Osoby starsze nieraz mają za sobą wiele awansów i piastują wyższe, lepiej płatne stanowiska. W niektórych branżach płace rosną jednak z wiekiem bez względu na to, czy dana osoba faktycznie pnie się po kolejnych szczeblach kariery. – W takich branżach, jak sektor bankowy i ubezpieczeniowy, podwyżki płac ze względu na staż pracy są prawie że automatyczne – powiedziała Baelus.

Różnice w wysokości płac starszych i młodszych pracowników są największe w przypadku wielkich firm, w branży chemicznej i metalurgicznej oraz we wspomnianym już sektorze finansowym. Przykładem sektora gospodarki, w którym różnice w wysokości płac pomiędzy starszymi i młodymi pracownikami są niewielkie, jest logistyka, informuje „Het Laatste Nieuws”.

08.01.2019 ŁK Niedziela.BE

„Zimna woja” Pawła Pawlikowskiego to według belgijskiej Unii Krytyków Filmowych najlepszy film minionego roku – poinformował flamandzki dziennik „De Standaard”.

Film Pawła Pawlikowskiego był już wielokrotnie nagradzany. Polsko-brytyjskiego twórcę wyróżniono m.in. Złotą Palmą za reżyserię na prestiżowym festiwalu w Cannes. „Zimna wojna” zdobyła też główną nagrodę Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni i jest polskim kandydatem do Oscara w kategorii najlepszego filmu nieanglojęzycznego.

Teraz do listy nagród można dołączyć wyróżnienie przyznane przez belgijską Unię Krytyków Filmowych UFK. Według tej organizacji film jest „fantastyczną i poruszającą mieszanką pełnej pasji miłości i wielkiej opowieści”, czytamy w „De Standaard”.

„Dzięki formatowi 4/3 i świetnym czarno-białym zdjęciom, które reżyser stosował również w poprzednim, bardzo dobrze przyjętym filmie, „Idzie”, Pawlikowskiemu ponownie udało się zaskoczyć intensywną opowieścią, genialną inscenizacją, świetnymi kreacjami i wysokiej jakości ścieżką muzyczną, fantastycznie wzmacniającą dramaturgię tego arcydzieła”, chwalą obraz polsko-brytyjskiego reżysera belgijscy krytycy.

„Zimna wojna” („Cold War”) to historia miłosna rozgrywająca się w latach 50. i 60. m.in. w Polsce, Jugosławii, Berlinie i Paryżu. W rolach głównych wystąpili Joanna Kulig, Tomasz Kot, Agata Kulesza i Borys Szyc.

Nagroda belgijskich krytyków dla „Zimnej wojny” nie jest zaskoczeniem. Recenzje „Cold War” były w belgijskiej prasie bardzo dobre. Pisaliśmy o tym także na naszych łamach: TUTAJ.

„Zimna wojna to jeden z tych nielicznych filmów, w których nie ma czego krytykować” – pisał o dziele Pawła Pawlikowskiego recenzent belgijskiego dziennika „De Morgen”.

„Są pochwały i jest lawina zachwytu, która spadła na Zimną wojnę. I my nie jesteśmy w stanie postąpić inaczej: nowy film reżysera Idy to perełka w każdym wymiarze”, napisał Ewoud Ceulemans w dzienniku „De Morgen”.

07.01.2019 ŁK Niedziela.BE