Jak wynika z poniedziałkowych (15 stycznia) statystyk opublikowanych przez Ministerstwo Pracy i Dialogu Społecznego, w 2023 roku potencjalne zwolnienia grupowe groziły liczbie ponad 7300 pracowników z 83 spółek.

Odsetek stanowisk pracy zagrożonych zwolnieniami grupowymi znacznie wzrósł w porównaniu z 2022 rokiem. W minionym roku jedynie 61 firm zgłosiło plany przeprowadzenia takich działań, zagrażając 3075 miejscom pracy. Jest to najniższy wynik wśród zwolnień masowych od ponad dekady.

Z danych rządowych wynika, że w 2023 roku największy ciężar poniosła Flandria, gdzie zagrożonych było 62% wszystkich miejsc pracy, czyli 4550, w porównaniu z 1879 (25,6%) w Walonii i 910 (12,4%) w Brukseli.

Najbardziej ucierpiała prowincja Antwerpia, w której zwolnienia groziły 1537 pracownikom, a następnie Hainaut (1405) i Limburgia (1182). Z drugiej strony najmniejszy wpływ wywarło to na Brabancję Walońską, gdzie 117 pracownikom groziło potencjalne zwolnienie.

W ogłoszeniach o masowych zwolnieniach istotne miejsce zajmował przemysł petrochemiczny, w którym zagrożonych było 1572 stanowisk pracy, a tuż za nim plasował się sektor dystrybucji (1083 stanowiska), a następnie tekstylia (1017).

Rok 2023 to także ogłoszenia zmian strukturalnych w Grupie Match-Profi (656 stanowisk pracy dotkniętych zmianami), 3M Belgia (250 osób w Zwijndrecht), firmie produkującej etykiety i opakowania Avery Denisson (245 stanowisk w Soignies), Dreamland-Dreambaby w Grupie Colruyt (192 miejsc pracy), sieci sklepów odzieżowych C&A (160 pracowników) oraz brukselskiej firmy pracy chronionej Manufast (100 osób).

Zwykle zwolnienie grupowe rozpoczyna proces konsultacji pomiędzy kierownictwem a związkami zawodowymi. Ten proces informowania i konsultacji często skutkuje zmniejszeniem liczby faktycznych zwolnień.

17.01.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

De Krook, największa publiczna biblioteka miejska w Gandawie, otwarta prawie 7 lat temu, została okrzyknięta „biblioteką przyszłości” przez brytyjską gazetę The Guardian i jest chwalona za swój innowacyjny charakter.

W dzielnicy Het Zuid w Gandawie stoi budynek wyraźnie kontrastujący z malowniczymi domami miasta i dominującą średniowieczną architekturą. Biblioteka De Krook wznosi się ponad dachy dzięki imponującej, wydłużonej konstrukcji dachu. Warto dodać, że zaprojektowany przez zespół katalońskich i belgijskich architektów budynek zdobył wcześniej liczne nagrody architektoniczne.

Jednak to, co dzieje się we wnętrzu budynku, przykuło uwagę dziennika The Guardian, który nazwał go „salonem nowoczesnego miasta”. Od początku założeniem było, aby budynek był mikrokosmosem w mieście: przestrzenią życiową na każdą porę dnia i tygodnia.

„I tak naprawdę o to chodzi” – powiedziała koordynatorka ds. usług i komunikacji, Els Van Rompay. „To coś więcej niż biblioteka, chociaż jej sercem są książki. To także miejsce do nauki, nawiązywania kontaktów, rozwoju i współpracy. Lub po prostu bycia. Jest miejscem spotkań dla naszych umysłów”.

W otwartym w marcu 2017 roku budynku mieści się nie tylko biblioteka miejska, ale także laboratoria i biura Uniwersytetu w Gandawie oraz międzyuczelnianego centrum badawczego IMEC. Od tego czasu gmach został okrzyknięty „punktem orientacyjnym” i „katalizatorem kulturowym”.

Dzięki dużym oknom, wysokim atriom, szerokim schodom usianym poduszkami i wygodnym czytelniom, biblioteka zapewnia czytelnikom idealną przestrzeń do cieszenia się literaturą w ciszy. Obok obszernej czytelni gazet i czasopism znajduje się jasna kawiarnia-restauracja, a z trzeciego piętra roztacza się widok na Stare Miasto.

Co więcej, biblioteka pozwala na więcej niż tylko wypożyczanie książek. W „pokoju twórców” na parterze, wyposażonym w wycinarki laserowe, drukarki 3D i maszyny do szycia, zwiedzający mogą wykazać się kreatywnością.

Istnieją również centra doradcze, w których można uzyskać pomoc w kwestiach prawnych, a także warsztaty i kursy edukacyjne, które pomagają ludziom odświeżyć wiedzę cyfrową. Wolontariusze pomagają również ludziom w sprawach praktycznych online, takich jak wypełnianie formularzy czy rezerwacja spotkań.

Małe grupy spotykają się tam, aby ćwiczyć język niderlandzki, a centrum językowe oferuje materiały w języku angielskim, francuskim, arabskim i tureckim. Ponadto na miejscu działa studio radiowe, organizowane są slamy poetyckie, koncerty fortepianowe oraz pogadanki literackie i wywiady ze znanymi autorami.

Kilkoro partnerów biblioteki pomaga we wdrażaniu szeregu innowacyjnych projektów, prowadzonych przez obywateli i wspieranych przez bibliotekę, aby jeszcze bardziej wzbogacić doświadczenia odwiedzających.

The Guardian umieszcza De Krook w tej samej kategorii, co inne, „pionierskie biblioteki” w Europie, takie jak Dokk1 w Aarhus (Dania), Oodi w Helsinkach (Finlandia) i Deichman Bjørvika w Oslo (Norwegia).

20.01.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Agencja rozwoju rządu federalnego Belgii, Enabel, otwiera oddział na Ukrainie. Budżet wynoszący 150 milionów euro pochodzi z dochodów podatkowych pochodzących z zamrożonych rosyjskich miliardów ulokowanych w firmie Euroclear w Brukseli.

Enabel posiada obecnie 20 biur zagranicznych, głównie w Afryce Zachodniej i Środkowej oraz na Bliskim Wschodzie. Już niedługo dodany zostanie nowy oddział na Ukrainie – zapowiedział dyrektor zarządzający agencji, Jean Van Wetter.

Początkowo Enabel będzie pracować w Ambasadzie Belgii w Kijowie, a później być może przeniesie się do własnego biura. Nie zdecydowano jeszcze, gdzie będzie zlokalizowane to biuro.„Przeprowadzaliśmy poszukiwania w Czernihowie, mieście na północy Ukrainy” – powiedział Van Wetter. „Ale ostateczna lokalizacja będzie zależała od potrzeb ukraińskiego rządu i sytuacji w zakresie bezpieczeństwa na miejscu. W każdym razie Enabel będzie pracować w regionie poza Kijowem”.

Ukraiński oddział otrzyma budżet w wysokości 150 mln euro – dzięki około 200 miliardom euro zamrożonych rosyjskich depozytów w firmie Euroclear w Brukseli, zajmującej się globalnymi transakcjami na papierach wartościowych. Ze względu na dochody odsetkowe od rosyjskich depozytów Euroclear płaci rządowi belgijskiemu wyższy podatek od osób prawnych. Z kolei rząd przekazuje dodatkowe pieniądze z podatków do nowego funduszu na rzecz Ukrainy. Z tego funduszu pochodzi budżet ukraińskiego oddziału Enabel. „Zamiarem jest połączenie tych pieniędzy ze środkami z innych funduszy i instytucji, takich jak Unia Europejska” – powiedział Van Wetter.

Zespół Enabel na Ukrainie będzie dość skromny i będzie liczył około 10 osób (przykładowo, biuro Enabel w Kinszasie zatrudnia 400 osób). Jednak na Ukrainie zespół Enabel będzie pełnił głównie rolę mediacyjną.

15.01.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

27 minut – tyle średnio zajmuje pokonanie samochodem w Brukseli dystansu 10 kilometrów. Dane pochodzą z holenderskiej firmy nawigacyjnej TomTom i jej rocznego raportu o ruchu drogowym. Bruksela znalazła się na 10. miejscu wśród najbardziej zakorkowanych miast świata.

Po raz trzynasty firma nawigacyjna TomTom opublikowała roczny wskaźnik ruchu samochodowego. TomTom opiera swój indeks ruchu na danych z ponad 600 milionów systemów nawigacyjnych i smartfonów. Na podstawie tych wszystkich danych TomTom sporządził ranking miast najbardziej dotkniętych korkami w 2023 roku. Bruksela zajmuje 10. miejsce w światowym rankingu oraz 5. - w europejskim. W Europie gorzej wypadają jedynie Londyn, Dublin, Mediolan i Bukareszt.

W rankingu uwzględniono jedynie ruch w centrach miast, który w Brukseli pokrywa się z granicami regionów. Pokonanie dystansu 10 kilometrów zajmuje kierowcom średnio 27 minut, co oznacza wzrost o 20 sekund w porównaniu z 2022 rokiem. W tym roku 14 listopada okazał się dniem o największym ruchu w Brukseli: kierowcy potrzebowali średnio 33 minuty i 10 sekund, aby pokonać 10 kilometrów.

Z 257 godzin, które przeciętny kierowca spędził na brukselskich drogach w 2023 roku, 104 spędził w korkach. Według TomTom to cztery dni i osiem godzin.

20.01.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)