Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Polska: Takiego odszkodowania za błędy w leczeniu jeszcze nie było
Belgia: Relikwie św. Bernadetty w antwerpskiej katedrze
Polska: Matura poza szkołą? Właśnie pojawiła się taka propozycja
Belgia: Alert bombowy na lotnisku w Charleroi był fałszywy
Polska: Rząd szykuje zmiany w korzystaniu z dowodów osobistych
Temat dnia: Ile pracuje się w Belgii? W Polsce tydzień pracy dużo dłuższy
Polska: Kosiarze weszli między bloki. To bolesna pobudka dla wielu osób
Belgia odpadła z Eurowizji!
Niemcy: Handlarze migrantami zatrzymani przez niemiecką i belgijską policję
Polska: Jutro już ostatni dzień. Bez tego nie zagłosujesz poza domem [WIDEO]
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Producenci napojów w butelkach zostaną nabici w butelkę? Mogą być karani za niewinność

Ustawy kaucyjna i o plastiku jednorazowym powinny wejść w życie jednocześnie – apelują przedsiębiorcy. W innym wypadku kary nakładane na producentów napojów będą absurdem.

Wprowadzenie dwóch ustaw – kaucyjnej i o plastiku jednorazowym – to konieczność wynikająca z dostosowaniem prawa krajowego do przepisów UE. W teorii obie z nich powinny wejść w życie w tym samym czasie. Jak będzie w praktyce? Jak to u nas – nie wiadomo.

Wojna z plastikiem

Ustawa o plastiku jednorazowym (z ang. – SUP) pozwoli karać firmy produkujące opakowania do napojów. Sankcje będzie można nałożyć wtedy, gdy producenci nie odzyskają określonej procentowo wartości opakowań wprowadzonych na rynek.

I tak – w 2025 roku będą musieli odzyskać 77 proc., natomiast w 2029 będą aż 90 proc.

SUP jest powiązana z ustawą kaucyjną, na mocy której będzie możliwe zbieranie odpadów opakowaniowych i stworzenie przepisów regulujących ogólnopolski system kaucyjny. Bez ustawy kaucyjnej niemożliwe jest legalne stosowanie się do przepisów SUP-u.

Gigantyczne kary

Przeszkodą w jednoczesnym wprowadzeniu dwóch ustaw mogą niestety okazać się jesienne wybory. Co więcej, ustawa o SUP już jest w Sejmie, z kolei o ustawie kaucyjnej – jak na razie – niewiele się mówi.

Problem może być dotkliwy tym bardziej, że SUP pociąga za sobą kary dla producentów, którzy nie zrealizują zbiórek odpadów na określonym poziomie. Na przedsiębiorcę, który wprowadzi na rynek do 1 tys. ton opakowań – i w ogóle nie przeprowadzi zbiórki – można będzie nałożyć karę w wysokości 770 tys. zł.

Gdyby producent zebrał około 40 proc. opakowań, to i tak musiałby zapłacić aż 370 tys. zł za niedostosowanie się do norm.

Jeśli ustawy nie zostaną wprowadzone jednocześnie, rząd pogłębi i tak trudną już sytuację wielu przedsiębiorców. Na przykład drobnym handlowcom szczególnie mocno doskwierają ceny prądu. Żeby nieco zaoszczędzić, osiedlowi sklepikarze planują wprowadzić dodatkową opłatę od napojów z lodówki.

Uważają, że cena około 10-30 groszy większa za schłodzoną butelkę (puszkę) pozwoli im przynajmniej częściowo zredukować podwyżkę kosztów chłodzenia.

Pływające wysypisko

Nie ma żadnych wątpliwości, że rozwiązania ograniczające śmiecenie są konieczne. Tylko w Unii Europejskiej co roku na wysypiska trafia m.in. około 580 mld niedopałków i 46 mld plastikowych butelek. W oceanach rocznie ląduje nawet około 8 mln ton nowego plastiku.

Jeśli nic się nie zmieni, w 2050 plastik będzie ważył więcej niż żyjące tam ryby, a woda zacznie przypominać pływające wysypisko.


17.02.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sl)

Alert Google. Groźna aplikacja zainfekowana wirusem

Trojany ukryte w popularnych aplikacjach. Lepiej sprawdzić, czy nie masz ich w swoim smartfonie.

Aplikacje dostępne w sklepie Google Play mają ukryte w sobie trojany. Taką informację podała związana z firmą Kaspersky Tatyana Shishkova. Zaznaczmy, że wspomniane przedsiębiorstwo jest światowym gigantem w zakresie cyberbezpieczeństwa.

Zgodnie z ujawnionymi informacjami, kilka aplikacji tylko wygląda niewinnie, ale mają w sobie trojana Harly.

To wirus bankowy, który służy internetowym przestępcom do odczytywania danych ze smartfonów. To nie jedyne zagrożenie, bo hakerzy mogą przejąć kontrolę nad urządzeniem w taki sposób, że mogą zdalnie uruchomić w aplikacjach dodatkowe usługi płatne. Oznacza to, że właściciel urządzenia może być zaskoczony wysokością rachunków i dodatkowymi kosztami.

Chodzi o aplikacje:

Cloud Painting & Graffiti
Voice Changer – Happens Subbtle.

Nie ma ich już w sklepie Google, ale i tak zostały pobrane kilka tysięcy razy.

Jeżeli ktoś ma takie aplikacje w swoim smartfonie, powinien je natychmiast odinstalować.


17.02.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sl)

Belgia: Trzy tygodnie temu wjechała rowerem do rzeki. Tragiczny finał poszukiwań

W rzece Nete w miejscowości Duffel natrafiono w czwartek na ciało 25-letniej Imane K., rowerzystki, która pod koniec stycznia wpadła do rzeki Zenne w Zemst.

O tragicznym finale długich poszukiwań poinformował w piątek między innymi flamandzki dziennik „Het Nieuwsblad”.

Przypomnijmy, w ostatni weekend stycznia (28/29 stycznia) 25-letnia rowerzystka z Eppegem (prowincja Brabancja Flamandzka) wpadła do rzeki Zenne. Ślad po młodej kobiecie zaginął.

Do zdarzenia doszło w nocy z soboty na niedzielę około godziny 1:00 na wysokości ulicy Stationslaan. Troje świadków potwierdziło, że widziało, jak młoda rowerzystka wjechała do rzeki - informował wtedy dziennik „De Standaard”.

Świadkowie poinformowali straż pożarną, która od razu przyjechała na miejsce zdarzenia. Rozpoczęto akcję poszukiwawczą, ale długo nie przynosiła ona skutku.

Rodzina 25-latki po raz ostatni miała z nią kontakt na kilka godzin przed zaginięciem. Młoda kobieta jechała znaną jej trasą, którą wcześniej pokonywała wielokrotnie, dojeżdżając rowerem do pracy. Nie wiadomo, co było przyczyną wypadku.

W akcji poszukiwawczej uczestniczyli między innymi płetwonurkowie, strażacy i policjanci. Zaangażowano do niej łódź z sonarem, drony i policyjny helikopter.

Na początku lutego udało się odnaleźć rower zaginionej. Dopiero teraz natrafiono na jej zwłoki. W czwartek późnym popołudniem załoga statku na rzece Nete zauważyła ciało przy śrubie napędowej statku. Załoga poinformowała odpowiednie służby.

Stan ciała nie pozwalał na szybką identyfikację. Konieczna była dokładniejsza analiza, a dzień później poinformowano o jej wynikach. Wcześniej tragiczną informację o potwierdzeniu śmierci 25-latki przekazano jej rodzinie.

- To ważne, że po tygodniach poszukiwań udało się rozwiązać tę sprawę. Woda jest nieprzewidywalna, więc liczyliśmy się z tym, że być może nigdy nie odnajdziemy ciała. Rozmawialiśmy o tym z rodziną ofiary. Na szczęście stało się inaczej - powiedział Alain Remue z belgijskiej policji, cytowany przez dziennik „Het Laatste Nieuws”.

17.02.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Belgia, Walonia: „Co czwarty mieszkaniec zagrożony biedą lub społecznym wykluczeniem”

W 2022 r. ponad jedna czwarta mieszkańców Walonii, czyli południowej, francuskojęzycznej części Belgii była zagrożona biedą lub społecznym wykluczeniem – poinformował niedawno Belgijski Urząd Statystyczny Statbel.

Osoby zagrożone biedą lub społecznym wykluczeniem to ludzie, których dochody nie przekraczają pewnego minimum lub których nie stać na zakup podstawowych towarów i usług lub które są bezrobotne albo bardzo mało pracują.

W przypadku jednoosobowego gospodarstwa domowego oznaczało to w 2022 r. dochody poniżej 1.336 euro miesięcznie. W przypadku gospodarstwa domowego składającego się z dwóch dorosłych ludzi i dwojga dzieci było to 2.868 euro brutto.

Ludźmi zagrożonymi biedą są też te osoby, których nie stać na przykład na odpowiednie ogrzanie mieszkania, zakup pralki i telefonu czy na jeden wakacyjny wyjazd rocznie.

Dochody poniżej „granicy biedy” osiągało w ubiegłym roku 17,8% mieszkańców Walonii. Około 18% mieszkańców tej części kraju nie miało w ubiegłym roku pracy lub mało pracowało. Około 8,7% walońskiej populacji nie było stać na zakup podstawowych produktów i usług.

W sumie 25,8% mieszkańców Walonii spełniało w 2022 r. co najmniej jeden warunek kwalifikujący te osoby do kategorii „zagrożonych biedą i społecznym wykluczeniem”.

W skali całego kraju było to 18,7%. Najgorzej pod tym względem wypada Region Stołeczny Brukseli (38,8% w 2022 r.), a najlepiej Flandria (11,2%), czyli północna, niderlandzkojęzyczna część kraju.

21.02.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Subscribe to this RSS feed