Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (środa 16 października 2024, www.PRACA.BE)
Nowy, belgijski dyrektor finansowy EasyJet
Polska: Były alkotubki, są alkolody. Szykuje się kolejna awantura z procentami
Belgia: 77-letni rolnik zginął w wypadku podczas zbiorów
Polska: Nastolatek dostanie się do psychologa nawet bez zgody rodziców
Belgia: Jedna osoba ranna w strzelaninie w Berchem-Sainte-Agathe
Polska: Zakazali im Marszu Niepodległości. Grożą, że i tak przyjadą
Słowo dnia: Woonkamer
Polska: Pan „Stop” ma kłopoty przez „problemy z obsługą swojego narzędzia pracy”
Największy superksiężyc 2024 roku już w tym tygodniu!
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Były alkotubki, są alkolody. Szykuje się kolejna awantura z procentami

W jednym ze sklepów klienci znaleźli lody alkoholowe. To może być początek takiej samej afery, jaką niedawno mieliśmy z alkotubkami.

„Nasz czytelnik (...) w jednej z popularnych sieci marketów w lodówkach z lodami znalazł alkolody. Do złudzenia przypominają one popularne tzw. wodne lody. Mają podobny kształt i rozmiar.

Co prawda na lodach jest oznaczenie, że zawierają alkohol i że są przeznaczone tylko dla osób powyżej 18 roku życia, ale jak napisał nasz czytelnik ”nietrudno je pomylić z normalnymi lodami” – alarmuje serwis wpoznaniu.pl.

I pokazuje zdjęcia mrożonych słodyczy dla dorosłych leżących w sklepowej lodówce.

W sieci już powstaje burza, która do złudzenia zaczyna przypomina tę z alkotubkami.

Po awanturze producent wycofał tubki ze sklepów

Chodzi o alkotubki, czyli – przypomnijmy – alkohol w kolorowych saszetkach, które przypominały musy owocowe dla dzieci. Kiedy sprawę nagłośnili politycy, producent wycofał tubki ze sklepów, wstrzymał produkcję, a premier zapowiedział zmiany w prawie.

Co do lodów alkoholowych, to ich producent jeszcze nie wypowiedział się w tej sprawie. Można jednak podejrzewać, że będzie ona tak głośna jak z saszetkami.

Opakowania tylko ze szkła i metalu

Od kilku tygodni alkohol sprzedawany w oryginalnych opakowaniach jest na cenzurowanym. Rząd zapowiedział, że zmieni prawo w taki sposób, żeby tego rodzaju produkty nie mogły „udawać” musów czy właśnie lodów.

„Projekt zakłada, że wszelkie opakowania o pojemności nominalnej do 300 ml będą mogły być wykonane jedynie ze szkła lub metalu. Tym samym z rynku mogą zniknąć opakowania plastikowe lub inne alternatywne rozwiązania” – podaje money.pl.

Dodatkowo mają obowiązywać ograniczenie dotyczące rodzaju substancji, jakie mogą być używane do sprzedaży alkoholu. Ma być dostępny wyłącznie w płynie.

„W związku z pojawieniem się na rynku niaetypowych form, takich jak alkohol w proszku, żelu czy paście, ustawodawcy uznali konieczność wprowadzenia dodatkowych obostrzeń” – czytamy.


15.10.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva / screen wpoznaniu.pl

(sp)

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Nastolatek dostanie się do psychologa nawet bez zgody rodziców

Być może wkrótce młodzież swobodniej będzie mogła korzystać z pomocy psychologicznej. Jest projekt ustawy, która ma jej to umożliwić. Nawet na przekór rodzicom.

Według badań (EZOP II) nawet co ósme dziecko w Polsce w wieku 7-17 lat ma za sobą doświadczenia związane z zaburzeniami psychicznymi. Przekłada się to na ponad pół miliona dzieci i młodzieży.

Badania UNICEF pokazują, że w Polsce 10,8 proc. dzieci i młodzieży w wieku 10-19 lat doświadcza zaburzeń psychicznych. Wiele z nich pozostaje niezdiagnozowanych.

Młodzież będzie niezależna w dostępie do pomocy psychologicznej

Projekt posłów powstał w odpowiedzi na rosnące problemy zdrowia psychicznego młodzieży. Jednym z jego założeń – jak podaje Rynek Zdrowia – jest umożliwienie młodzieży samodzielnego korzystania z pomocy psychologicznej.

Dzieci, które ukończyły 13 lat, będą mogły udać się do specjalisty nawet wtedy, gdy rodzic czy opiekun nie wyrażają na to zgody.

Podobnie jak starsza młodzież, która ukończyła 16 lat. Ona też będzie mogła skorzystać z pomocy psychologa od zgody rodziców.

Rodzice dowiedzą się o problemach dziecka ze zdrowiem

Ale w propozycji nowej ustawy podkreślono rolę rodziny w kryzysach zdrowia psychicznego młodych ludzi. Mimo umożliwienia nastolatkom samodzielnego dostępu do pomocy rodzice lub opiekunowie nadal będą informowani o stanie zdrowia dziecka i konieczności udzielenia mu wsparcia.

Specjaliści będą mieli obowiązek poinformowania rodziców lub opiekunów – jeśli to będzie konieczne – o potrzebie dalszego leczenia.


15.10.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sp)

Polska: Zakazali im Marszu Niepodległości. Grożą, że i tak przyjadą

Warszawski ratusz zakazał organizacji wielkiego marszu 11 listopada. Organizatorami są narodowcy. Tyle że jego zwolennicy i tak mają zamiar w nim maszerować.

„11 listopada widzimy się wszyscy w Warszawie. Bo Polska to my...”.

„Do zobaczenia na Marszu Niepodległości!”.

„Rafał Trzaskowski nie zatrzyma Marszu Niepodległości!”.

„Marsz Niepodległości przejdzie niezależnie od tego, czy się to Trzaskowskiemu podoba, czy nie”.

To tylko część internetowych komentarzy w reakcji na decyzję prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego, który nie zgodził się na zorganizowanie 11 listopada wielkiej manifestacji w stolicy. Organizator wydarzenia, czyli Stowarzyszenie Marsz Niepodległości, już zapowiada, że ze z tą sprawą pójdzie do sądu.

200 zatrzymanych, 32 rannych. Z roku na rok było ich tylko więcej

To ma być już 14 edycja wydarzenia. Prawicowi działacze zaczęli organizować marsze w 2010 roku, kiedy doszło do katastrofy smoleńskiej.

Do Warszawy co roku zjeżdżały tysiące ludzi z całej Polski. Maszerowali z flagami, transparentami, racami. Bardzo często dochodziło do brutalnych strać z policją, po których straty miasto liczyło w grubych tysiącach złotych.

210 osób zatrzymanych, 29 rannych w szpitalach, zniszczone samochody i ulice, 40 rannych policjantów – to bilans marszu z 2011 roku.

200 zatrzymanych, 32 rannych w tym 12 policjantów – to rok 2014.

„Na trasie miały miejsce nieliczne incydenty z udziałem uczestników demonstracji, które nie wpłynęły jednak na przebieg zgromadzenia i bezpieczeństwo manifestantów. Część osób uczestniczących w Marszu używała środków pirotechnicznych, nie odnotowano jednak, by stanowiło to zagrożenie dla demonstrantów oraz nie zostały wyrządzone żadne szkody.

Instytut wskazuje, że race świetlne stanowią częsty element tego typu manifestacji” – to już relacja obserwatorów z Ordo Iuris z 2023 roku.

Co pismo, to inna data. Dlatego urzędnicy odmówili

W tym roku marszu ma nie być. Tak przynajmniej zarządził warszawski ratusz. Powołuje się przy tym na kwestie formalne. Stowarzyszenie Marsz Niepodległości złożyło 28 września 2024 r. pierwsze zawiadomienie o zgromadzeniu zwołanym od godz. 21 w dniu 28 października do godz. 1 w dniu 12 listopada.

– Organizator złożył następnie kolejne, praktycznie tożsame w treści zawiadomienia, różniące się jedynie początkową datą planowanej aktywności – dodają urzędnicy.

I dodają, że w każdym zawiadomieniu o zgromadzeniu zadeklarowano udział 100 tys. osób.

Urzędnicy odmówili, tłumacząc że takie składanie dokumentów „nie pozwala uznać, które z nich jest w rzeczywistości prawdziwe i będzie przeprowadzone”.

Nie bez znaczenia były opinie policji, straży pożarnej, pogotowia ratunkowego i Zarządu Transportu Miejskiego.

W pierwszym zgłoszeniu marsz miał trwać łącznie 16 dni

„Odpowiedzi, jakie zostały udzielone, jednoznacznie świadczą o tym, że organizacja zgromadzenia w przyjętej przez organizatora formule (w pierwszym zgłoszeniu jest to łącznie 16 dni, w późniejszych składanych zawiadomieniach ta liczba odpowiednio maleje), będą miały bardzo negatywny wpływ na funkcjonowanie miasta i działania służb ratunkowych oraz transportu publicznego, doprowadzając do paraliżu komunikacyjnego znacznej części Warszawy, co z kolei spowoduje zagrożenie dla zdrowia i życia mieszkańców” – poinformował ratusz.


15.10.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Wistula Wikipedia

(sp)

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Pan „Stop” ma kłopoty przez „problemy z obsługą swojego narzędzia pracy”

Kiedy stali przy nim strażnicy miejscy, wyciągnął plastikową butelkę po soczku dla dzieci i pociągnął łyk. Tyle że soczku w niej nie był

O takich interwencjach nie słyszy się często. Raczej mundurowi nie muszą sprawdzać trzeźwości pana „Stop”.

To – przypomnijmy – ludzie ubrani w odblaskowe kamizelki i wyposażeni we wspomniany znak, a ich zadaniem jest przeprowadzanie dzieci przez jezdnię. Pracy jest sporo, bo pan „Stop” dyżuruje w pobliżu szkół czy przedszkoli.

Tym razem było inaczej.

Podejrzliwi przechodnie zadzwonili pod 986

Wszystko wydarzyło się w okolicy jednej z warszawskich podstawówek. Zachowanie pana „Stop” wzbudziło podejrzenia przechodniów, którzy zaalarmowali Straż Miejską.

„Zadzwonili na 986. Na miejsce natychmiast przybyły dwie strażniczki z patrolu szkolnego. Już z daleka zauważyły, że ze „stopkiem” coś jest nie w porządku. Mężczyzna, który ma za zadanie zapewniać uczniom bezpieczeństwo przy przejściu przez jezdnię, miał wyraźne problemy z obsługą swojego narzędzia pracy. Charakterystyczny znak stop na dwumetrowym kiju zdawał się przeważać ubranego w kombinezon „stopka” – relacjonują stołeczni strażnicy.

Podejrzenia były słuszne. Funkcjonariuszki od razu poczuły od mężczyzny zapach alkoholu. Z miejsca wezwały policję.

Godzina 17 i fajrant. Można wyjąć butelkę z „soczkiem”

To, co się wydarzyło później, też zaskakuje. Strażniczki razem z przeprowadzaczem czekały na przyjazd policyjnego patrolu, ale wybiła godzina 17. Co robi mężczyzna?

„Wtedy „stopek” oświadczył, że ma fajrant, zdjął „stopkową” pelerynę, a z plecaka wyjął plastikową butelkę, żeby się napić. Kiedy strażniczki zapytały, co jest w butelce po soczku dla dzieci, usłyszały że to … wódka. Funkcjonariuszki uniemożliwiły mężczyźnie spożycie. Nawet bez tego policyjny alkomat wykazał później ponad 1,3 promila alkoholu” – dodaje SM.


15.10.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. SM Warszawa

(sp)

  • Published in Polska
  • 0
Subscribe to this RSS feed