Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Polskie czereśnie są gorsze od hiszpańskich i greckich
Polska: Bony turystyczne 2025. Promują turystykę w swoich regionach
Belgia: Zdobyła mistrzostwo, leciała 18 godzin, a w USA „przykra niespodzianka”
Polska: Najbogatszy Polak jest tajemniczy. Dorobił się na sklepach [LISTA NAJBOGATSZYCH POLAKÓW]
Temat dnia: Ruszają wyprzedaże w Belgii!
Polska: Listonosze coraz rzadziej dostarczają emerytury. Znamy powody
Słowo dnia: Geboortedatum
Belgia: Skradł skuter i wjechał w zatłoczony taras
Niemcy: Atak nożem w Bawarii. Nie żyje jedna osoba, dwie ranne
Polska: Sąd Najwyższy: wybory prezydenckie są ważne. Karol Nawrocki zostanie prezydentem
Redakcja

Redakcja

Website URL:

„Rasizm w Belgii coraz większy, emigrujemy do… Kostaryki”

- Mieszkamy w Belgii 22 lata i przez ten czas problem rasizmu i dyskryminacji narastał. To główny powód naszej decyzji o przeprowadzce – powiedziała w rozmowie z flamandzkim Radiem 2 pisarka Tine Mortier. Jej decyzja wywołała dyskusję na temat rasizmu we Flandrii.

Mąż pisarki pochodzi z Ekwadoru, a para ma 3 dzieci. Według Mortier jej partner i dzieci coraz częściej są w Belgii dyskryminowani ze względu na ciemniejszy kolor skóry. - Czasami jest to bardzo bezpośrednie: wyzwiska na ulicy, kolejne kontrole przez policję, odmawianie wstępu do niektórych sklepów czy pubów – powiedziała Radiu 2.

Było to szczególnie bolesne, kiedy dzieci były jeszcze małe. Pisarka powiedziała, że jej synek nazywany był w szkole przez starsze dzieci „makakiem”. – To idzie tak daleko, że moje dzieci specjalnie nie mówią mi o pewnych sytuacjach, bo nie chcą bym się zamartwiała – dodała, cytowana przez portal vrt.be.

Tine Mortier znana jest przede wszystkim jako autorka książek dla dzieci. Po przeprowadzce do Kostaryki, zaplanowanej na początek września, chce kontynuować pracę pisarską. Wraz z mężem planuje prowadzić tam też pensjonat dla turystów.

– Przeprowadzka to wielki krok. Zastanawialiśmy się, czy to nie będzie wyglądać na ucieczkę. Ale mamy dosyć, w pewnym momencie człowiek nie ma już ochoty godzić się na kolejne ciosy – powiedziała Mortier.


16.08.2018 ŁK Niedziela.BE

  • Published in Belgia
  • 0

Belgia, Sport: Belgowie bez szans w Amsterdamie

Liga Mistrzów to dla Standardu Liège za wysokie progi. Belgijski klub przegrał z Ajaxem 0-3 i w tym sezonie będzie się musiał zadowolić występami w Lidze Europy.

Rozegrane tydzień wcześniej pierwsze spotkanie dwumeczu eliminacji do Ligi Mistrzów zakończyło się remisem 2-2. Belgijski klub przegrywał na własnym stadionie 0-2, ale zdołał doprowadzić do wyrównania, co dało fanom i piłkarzom Standardu (niewielką) nadzieję na awans (relacja z pierwszego meczu tutaj: TUTAJ).

We wtorkowym rewanżu w stolicy Holandii Belgowie byli jednak bez szans. Ajax od początku dominował. Już w pierwszym kwadransie gospodarze wywalczyli cztery rzuty rożne i prawie nie oddawali piłki rywalom. Goście bronili się, jak mogli, ale gol dla Ajaxu wydawał się kwestią czasu.

Tak też się stało. W 30. minucie prowadzenie gospodarzom dał Klaas-Jan Huntelaar. Kilka minut później na listę strzelców wpisał się Matthijs de Ligt, a na początku drugiej połowy wynik na 3-0 ustalił David Neres. Ajax w nieco ponad kwadrans definitywnie rozstrzygnął losy dwumeczu na swoją korzyść.

- Zupełnie nie zasłużyliśmy na miejsce w Lidze Mistrzów. Nie jesteśmy w tej chwili na takim poziomie, by wygrać z Ajaxem. Tak to wygląda i musimy mieć odwagę, by się do tego przyznać – powiedział po meczu Michel Preud’homme, trener Standardu Liège, cytowany przez flamandzki dziennik „Het Laatste Nieuws”.

Porażka w eliminacjach do Ligi Mistrzów nie oznacza dla belgijskiego klubu końca przygody z europejskimi pucharami. Standard Liège, awansując do tej fazy eliminacji, zapewnił sobie miejsce w fazie grupowej Ligi Europy. Trzech grupowych rywali piłkarze belgijskiego klubu poznają po losowaniu zaplanowanym na 31 sierpnia.


16.08.2018 ŁK Niedziela.BE

 

  • Published in Belgia
  • 0

Belgowie za mocni dla Polaków

W dwóch czwartkowych belgijsko-polskich potyczkach w trzeciej rundzie eliminacji Ligi Europy lepsze okazały się drużyny z kraju ze stolicą w Brukseli.

Jagiellonia Białystok przegrała na własnym terenie z KAA Gent 0-1. Jedynego gola meczu zdobył w 85. minucie Jonathan David. Wyjazdowe zwycięstwo to dla Belgów świetna zaliczka przed rewanżem zaplanowanym na czwartek 16 sierpnia w Gandawie (początek godz. 20:30).

Piłkarze klubu z Białegostoku nie tracą jednak nadziei. - Mimo porażki czujemy, że awans jest możliwy. Sytuacja nie jest beznadziejna. Pojedziemy do Belgii grać o zwycięstwo - powiedział po meczu Arvydas Novikovas, skrzydłowy Jagiellonii, cytowany przez portal sport.pl.

Także Racing Genk wyszedł z pierwszego spotkania z polską drużyną zwycięsko. Belgowie pokonali 2-0 na własnym terenie Lecha Poznań. Pierwszego gola dla gospodarzy zdobył Ukrainiec Rusłan Malinowski, a drugiego pochodzący z Tanzanii Mbwana Samatta. Także w tym przypadku rewanż odbędzie się za tydzień.

Również Legia Warszawa przegrała w czwartek w eliminacjach Ligi Europy. Mistrzowie Polski skompromitowali się, przegrywają na własnym terenie 1-2 z półamatorami z Luksemburga, zespołem Dudelange.


14.08.2018 ŁK Niedziela.NL

 

  • Published in Belgia
  • 0

Kolejny wilk w Belgii! W tydzień zagryzł 9 owiec

- Naya ma towarzystwo – potwierdził Koen van Muylen z instytutu INBO, zajmującego się naturą i leśnictwem. Naya to wilczyca, która przebywa na północy Belgii od początku tego roku.

Wilczyca zagryzła wówczas w okolicach Leopoldsburg kilka owiec, ale później jej aktywność – przynajmniej jeśli chodzi o ataki na owce – spadła. Kiedy więc w ubiegłym tygodniu w kilku atakach zginęło dziewięć owiec, pierwsze podejrzenie spadło więc na Nayę.

Z informacji instytutu INBO wynika jednak, że ostatnie ataki na owce nie były dziełem tej wilczycy, czytamy w portalu vrt.be. Jedna z kamer sfotografowała „napastnika” i z analizy zdjęcia wynika, że to inne zwierzę. Oznacza to, że w Belgii są już (co najmniej) dwa wilki.

Eksperci uspokajają i wyjaśniają, że wilki nie stanowią zagrożenia dla ludzi. Hodowcy, których owce padły ofiarą wilków, mogą zgłaszać się o odszkodowanie do flamandzkich władz.

Także w Holandii wilki w ostatnim czasie stanowią coraz większe zagrożenie dla owiec. Więcej na ten temat na portalu niedziela.nl: TUTAJ.

14.08.2018 ŁK Niedziela.BE

 

  • Published in Belgia
  • 0
Subscribe to this RSS feed