W ciągu najbliższych trzech lat flamandzki rząd ma przeznaczyć 150 mln euro na stworzenie nowych miejsc w szkołach. Ogromna część tej kwoty - prawie 130 mln euro - zostanie przekazana do szkół ponadpodstawowych. Pozostałe pieniądze trafią do podstawówek.

O inwestycji poinformowała w miniony piątek flamandzka minister, Hilde Crebits (Chrześcijańscy Demokraci).

Począwszy od 2010 roku flamandzki rząd przeznaczył na ten cel 372 miliony euro, co umożliwiło stworzenie ok. 40 tys. nowych miejsc w szkołach podstawowych oraz w przedszkolach, spośród których 20 tys. jest już dostępnych.

Ponieważ jednak dzieci, które zajęły te miejsca dorastają, teraz konieczne jest zwiększenie liczby miejsc w placówkach ponadpodstawowych.

Pieniądze trafią do 27 miast i gmin. W tym: 22,7 mln euro do Antwerpii, 12,8 mln euro do Gandawy, 6,3 mln euro do Leuven, 5,9 mln euro do Brukseli, 5,8 mln euro do Mechelen oraz 5,2 mln euro do Vilvoorde.

22.10.2018 KK Niedziela.BE

Zezwolenie na picie wina i piwa od 16 roku życia zostało podtrzymane. Wszystkie inne napoje alkoholowe są zakazane dla osób poniżej 18 lat. Młodzi ludzie pomiędzy 16 i 18 rokiem życia nie będą także mogli pić piwa aromatyzowanego innym alkoholem oraz napojów aperitifowych, takich jak Campari i Martini.

Kilka miesięcy temu Wysoka Rada Zdrowia zaleciła Minister Zdrowia dokonanie zmian w prawie, które pozwoliłyby zakazać sprzedaży wszystkich napojów alkoholowych młodym ludziom w wieku od 16 do 18 lat. Zdaniem rady młodzi mężczyźni są bardzo podatni na uzależnienie od alkoholu. Statystyki wskazują też, że w ostatnich latach nastolatkowie częściej nadużywają alkoholu.

Federalna minister zdrowia Maggie De Block postanowiła zignorować zalecenia Wysokiej Rady ds. Zdrowia i pozwolić, by 16 latkowie nadal legalnie pili piwo i wino, w tym także wino musujące. Jej zdaniem całkowity zakaz nie odciągnąłby młodych ludzi od alkoholu, a jedynie sprawił, że piliby nielegalnie. Zdaniem partii Chrześcijańscy Demokraci i Flamandowie, decyzja minister zdrowia to 'stracona szansa'.

19.10.2018 MŚ Niedziela.BE

Sąd w Hasselt przyznał siedmiu bułgarskim kierowcom, pracującym na terenie Belgii, odszkodowania na łączną kwotę 236 tys. euro (plus odsetki) – poinformował portal internetowy flamandzkiej gazety „Het Laatste Nieuws”.

Według socjalistycznego związku zawodowego branży transportowej BTB-ABVV wyrok ten będzie precedensowy w walce z wyzyskiem zagranicznych pracowników.

W połowie 2015 roku do BTB-ABVV z prośbą o pomoc zwróciło się siedmiu bułgarskich kierowców. Pracowali oni dla bułgarskiej firmy REMATRA, będącej spółką-córką belgijskiego przedsiębiorstwa RMT z Tessenderlo, czytamy na stronie hln.be.

W teorii byli więc zatrudnieni w Bułgarii, ale w praktyce pracowali w Belgii. Pracodawca stosował wobec nich jednak bułgarskie przepisy dotyczące warunków zatrudnienia i w efekcie jeżdżący po belgijskich drogach kierowcy zarabiali miesięcznie… 211 euro.

Według związkowców był to klasyczny przykład socjalnego dumpingu – czyli omijania i naginania przepisów w celu zwiększenia zysków, kosztem wyzysku pracowników. Sąd przyznał rację kierowcom oraz reprezentującym ich związkowcom i nakazał RMT wypłacenie poszkodowanym pracownikom różnicy pomiędzy tym, ile faktycznie zarabiali (bułgarska płaca) a tym, ile zarabiać powinni (belgijska płaca).

Łącznie belgijskie przedsiębiorstwo będzie musiało wypłacić siedmiu bułgarskim kierowcom 236 tys. euro (czyli średnio ok. 34 tys. na osobę). Związkowcy liczą na to, że nie skończy się na tym jednym wyroku i na tej jednej firmie.

- Jesteśmy przekonani, że za tym wyrokiem pójdą kolejne. To decydujący krok w walce z dumpingiem socjalnym – „Het Laatste Nieuws” cytuje Franka Moreelsa, przewodniczącego BTB-ABVV.

19.10.2018 ŁK Niedziela.BE

W Belgii padł kolejny w tym roku rekord pogodowy. Biuro meteorologiczne w Uccle (Region Stołeczny Brukseli) odnotowało 133 letnie dni – czyli takie, w czasie których temperatura przekroczyła 20 stopni Celsjusza. Nigdy wcześniej w Belgii nie było takiego wyniku, a to tylko jeden z rekordów ustanowionych w zaskakującym pogodowo roku 2018!

133 dni z temperaturą powyżej 20 stopni Celsjusza – meteorolodzy z Królewskiego Instytutu Meteorologicznego (IRM) po raz kolejny w tym roku przetarli oczy ze zdumienia. Ostatni rekord dotyczący liczby letnich dni odnotowano w 1959 roku, kiedy słupki termometrów wskazywały na temperaturę powyżej 20 stopni Celsjusza przez 131 dni. W przeciętnym roku odnotowuje się średnio 87 dni z temperaturą powyżej 20 stopni Celsjusza.

Co więcej, w tym roku aż przez 61 dni temperatura była wyższa niż 25 stopni (zazwyczaj jest ich jedynie 21). „Dni tropikalnych”, czyli takich, w czasie których jest ponad 30 stopni, było tego lata 9 (norma to 4, rekord padł w 1976, wówczas było ich aż 19).

Prezenter pogodowy, Frank Deboosere, przekazał: "Pobijanie kolejnych rekordów potwierdza, że klimat cały czas się ociepla”.

Od 2000 roku regularnie zwiększa się liczba ciepłych dni w roku.

19.10.2018 KK Niedziela.BE