Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (środa 16 października 2024, www.PRACA.BE)
Nowy, belgijski dyrektor finansowy EasyJet
Polska: Były alkotubki, są alkolody. Szykuje się kolejna awantura z procentami
Belgia: 77-letni rolnik zginął w wypadku podczas zbiorów
Polska: Nastolatek dostanie się do psychologa nawet bez zgody rodziców
Belgia: Jedna osoba ranna w strzelaninie w Berchem-Sainte-Agathe
Polska: Zakazali im Marszu Niepodległości. Grożą, że i tak przyjadą
Słowo dnia: Woonkamer
Polska: Pan „Stop” ma kłopoty przez „problemy z obsługą swojego narzędzia pracy”
Największy superksiężyc 2024 roku już w tym tygodniu!
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Belgia, Bruksela: Kurs pierwszej pomocy częścią egzaminu na prawo jazdy

Od 1 listopada każda osoba rozpoczynająca w Brukseli przygotowania do egzaminu na prawo jazdy będzie musiała przejść kurs pierwszej pomocy. Propozycja została przygotowana w porozumieniu z Czerwonym Krzyżem.

Pierwsze minuty od wypadku są kluczowe dla przetrwania ofiary, a na pomoc wyspecjalizowanych służb często trzeba poczekać. Dzięki podstawowej wiedzy o ratowaniu życia kierowcy będą mogli właściwie zareagować, jeśli w przyszłości będą świadkami wypadku drogowego.

- Każdy, kto ukończy szkolenie, będzie w stanie zapewnić poszkodowanemu właściwą opiekę do momentu przybycia służb ratunkowych - poinformowała sekretarz stanu Bianca Debaets i dodała, że koszty związane z prowadzeniem szkoleń zostaną pokryte przez władze regionu.

Według Czerwonego Krzyża do szkolenia rocznie podchodziłoby około 200 tysięcy osób. Kurs obejmować ma szkolenie teoretyczne oraz trzygodzinne zajęcia praktyczne.

 

01.06.2018 MŚ Niedziela.BE

 

  • Published in Belgia
  • 0

Belgia: Państwo Islamskie bierze odpowiedzialność za atak w Liège

Organizacja terrorystyczna Państwo Islamskie bierze odpowiedzialność za atak terrorystyczny, który miał miejsce w miniony wtorek, w Liège. Poinformowała o tym propagandowa, islamistyczna agencja prasowa Amaq.

Sprawca wtorkowego ataku to Benjamin Herman, który wyszedł w poniedziałek rano z więzienia na przepustkę. Do zakładu karnego miał wrócić we wtorek wieczorem. Jak ujawniła policja, dzień przed tragedią w Liège, 31-letni Belg zamordował też byłego kolegę z celi. Jak twierdzi dziennik „Het Laatste Nieuws”, to w więzieniu Herman zainteresował się radykalnym islamem.

We wtorek rano, 31-latek zamordował dwie policjantki oraz 22-letniego studenta, następnie wtargnął do szkoły, gdzie wziął zakładniczkę. Na szczęście kobiecie nic się nie stało – policja zdołała zastrzelić napastnika. Wiadomo, że Herman w czasie ataku wielokrotnie krzyczał „Allahu Akbar”. W związku z tym, od samego początku śledczy badali powiązania Belga z ISIS.

Dziś światowe media donoszą, że Państwo Islamskie przyznaje się do ataku. Poinformowała o tym propagandowa, islamistyczna agencja prasowa Amaq. Hermana opisano tam jako „żołnierza kalifatu". ISIS twierdzi, że Belg odpowiedział na wezwanie do zaatakowania międzynarodowej koalicji zwalczającej ISIS w Syrii i Iraku. Belgia jest aktywną stroną w tej koalicji.

Śledczy nie ustalili jeszcze, czy Herman rzeczywiście miał jakiekolwiek powiązania z Państwem Islamskim. Policja podkreśla jednak, że wiele wskazuje na to, iż rzeczywiście był to zamach terrorystyczny. Sposób, w jaki przeprowadzono atak, przypomina metody z publikowanych w Internecie filmów ISIS, gdzie m.in. zaleca się zabieranie broni policji, w celu zabicia jeszcze większej liczby ofiar. Kiedy doda się do tego doniesienia o radykalizacji mężczyzny, a także fakt, że w momencie ataku krzyczał w języku arabskim, sprawa wydaje się jasna.

 

01.06.2018 KK Niedziela.BE

 

  • Published in Belgia
  • 0

Belgia: Odbył się pogrzeb 2-letniej Mawdy trafionej przez policyjną kulę

W minioną środę, w Brukseli, odbył się pogrzeb dwuletniej dziewczynki, która zginęła na skutek trafienia przez zbłąkaną kulę w czasie policyjnego pościgu. Tymczasem policjant, który odpowiada za fatalny strzał, opublikował oświadczenie.

Dwuletnia Mawda pochodziła z kurdyjsko-irackiej rodziny, która wraz z grupą innych, nielegalnych imigrantów próbowała przedostać się przez Francję oraz Belgię na terytorium Wielkiej Brytanii.

Po tragedii, rodzice dziecka otrzymali pozwolenie na tymczasowy pobyt w Belgii – przynajmniej do czasu, dopóki toczy się dochodzenie w sprawie śmierci ich córeczki.

W pogrzebie Mawdy, która spoczęła na cmentarzu w Schaerbeek, w pobliżu Evere, wzięło udział ok. 2 tys. osób. Rodzice dziecka, którzy jako jedyni byli ubrani na czarno (pozostali uczestnicy pogrzebu zostali poproszeni o zjawienie się w białym stroju), poprosili wcześniej o zaniechanie w tym dniu wszelkich przemówień oraz politycznych dyskusji.

Na pogrzebie zjawili się przedstawiciele kurdyjskiej społeczności z Brukseli, a także członkowie organizacji walczących o prawa uchodźców. Pogrzeb odbył się o godzinie 14:00, bez obecności mediów.

Tymczasem policjant, który jest odpowiedzialny za oddanie fatalnego strzału, wydał oświadczenie, w którym przedstawia swoją wersję wydarzeń. Mężczyzna twierdzi, że był przekonany iż poza kierowcą, auto jest puste. Nie został wcześniej poinformowany, że ścigany van może transportować nielegalnych imigrantów. Poza tym celował w opony auta, ale chybił, ponieważ jego kolega niespodziewanie skręcił. „W żadnym momencie jego intencją nie było zastrzelenie bądź zranienie człowieka” - można przeczytać w oświadczeniu, opublikowanym za pośrednictwem prawnika mężczyzny.

 

31.05.2018 KK Niedziela.BE

 

Belgia: Trwają wykopaliska na terenach z czasów I wojny światowej, częściowo finansowane z kampanii crowdfundingowej

Wykopaliska prowadzone na „Wzgórzu 80”, jednej z linii frontowych z czasów I wojny światowej, doprowadziły do odkryć znacznie większych niż przypuszczano. Archeolodzy rozpoczęli pracę w kwietniu i już zdołali odkryć szczątki 67 żołnierzy, poza tym natrafiono na ok. 1500 innych, interesujących znalezisk.

Archeolodzy zamierzają dotrzeć do okopów z czasów wojny. Tymczasem udało się odkryć także kilka piwnic. W czasie wojny, „Wzgórze 80” pełniło funkcję kwatery głównej sił niemieckich, choć przez jakiś czas również wojska francuskie i brytyjskie utrzymywały tę pozycję.

Od czasu wojny, obszar ten pozostawał nietknięty. Archeolodzy mają nadzieję, że uda im się odkryć wiele interesujących obiektów. Ustalono, że w okolicy młynu powinny kryć się przynajmniej cztery, kolejne piwnice. Jak dotąd, udało się potwierdzić, że jedna z piwnic została zamieniona w bunkier wzmocniony podwójnym rzędem betonowych bloków.

Trwające prace archeologiczne to rodzaj wyścigu z czasem. Pod koniec lata, w tym miejscu ma rozpocząć się budowa nowego osiedla mieszkaniowego, dlatego też wykopaliska muszą się zakończyć. Najprawdopodobniej historyczna lokalizacja zniknie wówczas z mapy. Mimo to, niektórzy archeolodzy mają nadzieję, że przynajmniej część tego ważnego miejsca pamięci zostanie zapisana dla potomności.

Projekt był w dużej mierze finansowany z pieniędzy pochodzących z kampanii crowdfundingowej.

 

31.05.2018 KK Niedziela.BE

 

Subscribe to this RSS feed