W reakcji na rosnącą liczbę zakażeń prezydent Francji Emmanuel Macron zapowiedział wprowadzenie nowych, bardziej rygorystycznych ograniczeń. Wielu mieszkańców Belgii, planujących urlop we Francji, nabrało wątpliwości i zastanawia się, czy nie zrezygnować z wyjazdu.

-Do naszej organizacji zwraca się dużo osób z pytaniami na ten temat. Niestety często nie możemy udzielić odpowiedzi. Trudno we Francji znaleźć informacje dla turystów, rządowe strony internetowe nie są tam zbyt często aktualizowane – powiedział przedstawiciel flamandzkiej organizacji turystycznej VAB, cytowany przez portal vrt.be.

Przypomnijmy, francuski rząd zapowiedział, że latem będzie o wiele częściej wymagał okazywania tzw. certyfikatu covidowego. Od 21 lipca trzeba będzie go okazać przed wejściem do obiektów związanych z kulturą i rozrywką (kina, teatry, parki rozrywki, muzea) i mieszczących co najmniej 50 osób. Tylko osoby, które pokazując certyfikat udowodnią, że są w pełni zaszczepione lub mają negatywny wynik testu, wejdą do środka.

Od 1 sierpnia podobne zasady będą obowiązywać również w przypadku restauracji, kawiarni, centrów handlowych oraz w pociągach, samolotach i autokarach. Osoby, które nie są więc w pełni zaszczepione, muszą się liczyć z dużymi ograniczeniami lub z częstym wykonywaniem testów na koronawirusa.

Początkowo zakładano, że nowe zasady będą dotyczyć także osób w wieku 12-18 lat. W. środę francuski rząd poinformował jednak, że do 30 sierpnia zasady nie będą obowiązywać osób niepełnoletnich. Osoby młodsze niż 18 lat będą więc mogły korzystać z parków rozrywki, kin i restauracji bez konieczności szczepienia lub wykonania testu, informuje portal vrt.be.

14.07.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Belgijski PKB w przeliczeniu na jednego mieszkańca wyniósł w 2020 r. 39,1 tys. euro. To dziewiąty najwyższy wynik w Unii Europejskiej.

Średnia dla całej Unii Europejskiej wyniosła w 2020 r. 29,7 tys. euro PKB na jednego mieszkańca. Różnice pomiędzy poszczególnymi krajami wspólnoty są jednak wielkie.

Krajami UE z najwyższym PKB w przeliczeniu na jednego mieszkańca są Luksemburg (101,6 tys. euro), Irlandia (73,6 tys.), Dania (53,6 tys.) i Holandia (45,9 tys) – poinformowało holenderskie Główne Biuro Statystyczne CBS.

Tak wysoki PKB na osobę w Luksemburgu to skutek m.in. tego, że w tym niewielkim kraju znajduje się dużo firm sektora finansowego (np. banków) oraz tego, że wiele osób pracujących w Luksemburgu tu nie mieszka.

Krajami UE z najniższym PKB w przeliczeniu na jednego mieszkańca są Bułgaria (8,8 tys. euro), Rumunia (11,3 tys.), Chorwacja (12,2 tys.), Polska (13,3 tys.) i Węgry (13,9 tys.).

PKB na jednego mieszkańca jest więc w Luksemburgu ponad 11-krotnie większy niż w Bułgarii, a polski PKB w przeliczeniu na jednego mieszkańca jest około 3-krotnie mniejszy niż belgijski.

W liczbach bezwzględnych największe gospodarki UE to Niemcy (około 25% całości unijnego PKB), Francja (17%), Włochy (ponad 12%), Hiszpania (ponad 8%) i Holandia (około 6%).

14.07.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

W 2020 r. po raz drugi z rzędu najpopularniejszym imieniem żeńskim wybieranym w Belgii przez świeżo upieczonych rodziców była Olivia.

Do 2018 r. aż przez 16 lat numerem jeden była Emma. W 2019 r. po raz pierwszy wyprzedziła ją Olivia i podobnie było w 2020 r. – wynika z danych Belgijskiego Urzędu Statystycznego Statbel.

W 2020 r. w Belgii urodziło się 548 Olivii. Imię Emma nadal cieszy się dużą popularnością, bo dostało je 529 nowonarodzonych dziewczynek. Różnica jest więc niewielka i dużo mniejsza niż rok wcześniej. Niewykluczone więc, że Emma wkrótce odzyska dawną pozycję i znów będzie najpopularniejszym imieniem żeńskim.

Wśród dziesięciu najpopularniejszych imion żeńskich w 2020 r. znalazły się też Mila, Louise, Lina, Alice, Sofia, Mia, Anna oraz Juliette – poinformował urząd Statbel.

Jeśli chodzi o największy wzrost popularności w porównaniu z 2019 r., to liderem okazała się być Alba. W 2020 r. takie imię otrzymało 87 dziewczynek. To o ponad 140% więcej niż rok wcześniej.

18.07.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

W 2020 r. najpopularniejszym imieniem męskim wybieranym w Belgii przez świeżo upieczonych rodziców był Arthur.

W 2020 r. w Belgii imię Arthur nadano 587 nowonarodzonym chłopcom – wynika z danych Belgijskiego Urzędu Statystycznego Statbel. Arthur już od wielu lat cieszy się dużą popularnością, a od trzech lat jest na czele listy najpopularniejszych imion męskich nadawanych przez rodziców nowonarodzonym chłopcom.

Wśród dziesięciu najpopularniejszych imion męskich w 2020 r. znalazły się też Noah, Jules, Louis, Lucas, Liam, Adam, Victor, Gabriel oraz Mohamed – poinformował urząd Statbel. Także w 2019 r. to właśnie te imiona były w TOP 10, tyle, że w nieco innej kolejności.

Jeśli chodzi o największy wzrost popularności w porównaniu z 2019 r., to liderem okazał się być Otis. W 2020 r. takie imię otrzymało 210 chłopców. To o 68% więcej niż rok wcześniej. Także Oliver i Charles zyskali w ubiegłym roku mocno na popularności – wynika z danych Statbel.

17.07.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)