Belgia, Flandria: Co piąty bezrobotny tego nie robi. „To niedopuszczalne”

Około jedna piąta flamandzkich bezrobotnych nie przychodzi na spotkania w Urzędzie Pracy VDAB - wynika z danych udostępnionych przez ten urząd.

VDAB wysyła co miesiąc do około 70 tys. bezrobotnych zaproszenia na rozmowę z konsultantem. Większość szukających pracy mieszkańców Flandrii (czyli północnej, niderlandzkojęzycznej części Belgii) korzysta z tych zaproszeń i przychodzi na spotkania.

Co piąty tego jednak nie robi. W dodatku około jedna trzecia z takich bezrobotnych nie jest w stanie przedstawić przekonującego usprawiedliwienia lub wyjaśnienia swej nieobecności.

- To niedopuszczalne. Kto dostaje zasiłek dla bezrobotnych, ten powinien starać się znaleźć nową pracę. Dobrze więc, że obecnie VDAB częściej karze ludzi, którzy tego nie robią - powiedział Tom Ongena, deputowany Parlamentu Flamandzkiego, cytowany przez dziennik „Het Laatste Nieuws”.

Bezrobotni, którzy nie reagują na zaproszenia do urzędu, są upominani i zapraszani ponownie. Jeśli zlekceważą także kolejne wezwanie, to ich przypadek jest na nowo analizowany. A to może oznaczać karę, na przykład wstrzymanie wypłacania zasiłku dla bezrobotnych.  

09.11.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.
 
(łk)