Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Strażacy uratowali ze strumienia konia
Polska: Pijemy coraz więcej. Jesteśmy w europejskiej czołówce
Temat dnia: Wyciek ropy na odcinku kanału Gandawa-Terneuzen
Polska: Zaskoczenie w pośredniaku. Wiele osób ma prawo do zasiłku przez cały rok
Papież – przywódca Watykanu, sumienie świata
Flandria: Wydano ostrzeżenie dotyczące pożarów
Fantapapa - Włosi przewidują nowego papieża w grze online. Czy Belgowie też by się skusili?
Nowy kanclerz Niemiec z wizytą w Warszawie!
Polska: Wybory 2025. Spoty już w telewizji. To znak, że zaczęły biec ważne terminy
Belgia: Uwaga alergicy. Szczyt pylenia już wkrótce

Przywłaszczenie pieniędzy to przestępstwo. Nawet tych z komunii

Przywłaszczenie pieniędzy to przestępstwo. Nawet tych z komunii fot. iStock / zdjęcie ilustracyjne

Gdzie się podziały pieniądze z komunii? To pytanie wywołuje uśmiech, bo wielu z nas nigdy nie miało okazji nawet ich zobaczyć. Zgodnie z prawem nie na wszystko jednak można je wydać.

Uroczystość w kościele, przyjęcie i długo wyczekiwane przez pierwszokomunijne dziecko prezenty, w tym pieniądze od zaproszonych gości. Może uzbierać się całkiem pokaźna kwota, bo według panujących obecnie zwyczajów, do kopert wkładamy średnio od 200 do 1000 zł, w zależności od stopnia pokrewieństwa i bliskości z obdarowywaną osobą.

Nierzadko bywa jednak tak, że dziecko pieniędzy nie zdąży nawet zobaczyć. Rodzice traktują je jak zasilenie skarbonki z oszczędnościami, zwrot kosztów, które ponieśli, organizując imprezę, lub dodatkowy zastrzyk gotówki na nieplanowane zakupy.

Czy to legalne?

Obowiązkiem rodziców wynikającym wprost z przepisów prawa jest rozporządzanie majątkiem małoletnich w ich imieniu i to ze szczególną dbałością. Problem w tym, że choć mamy taką moc, często jej nadużywamy. Bo czym innym jest przeznaczenie środków na zakup rzeczy, które posłużą dziecku, a czym innym rzeczy, które bardziej ucieszą rodziców. Tymczasem prawo mówi jasno: prezenty należą do dziecka i jemu powinny służyć.

Zgodnie z art. 284 Kodeksu karnego, pieniędzy należących do drugiej osoby nie mogą przywłaszczyć sobie nawet jego najbliżsi. Decydując się zatem na potraktowanie pieniędzy komunijnych jak własnych, narażamy się na konsekwencje. W praktyce zdarza się to stosunkowo rzadko, bo postępowanie jest prowadzone na wniosek pokrzywdzonego.

Nie należy jednak zakładać, że skoro dziecko nie może samodzielnie zgłosić sprawy organom ścigania teraz, nie zrobi tego nigdy. Uzyska bowiem taką możliwość w chwili ukończenia 18 lat. Jeśli udowodni winę rodzicom, może grozić im nawet do 5 lat pozbawienia wolności.

Pozostaje kwestia przedawnienia

Kodeks karny przewiduje dwie możliwości: przywłaszczenie sobie cudzej lub powierzonej rzeczy ruchomej lub prawa majątkowego.
I tak, w pierwszym przypadku przestępstwo przedawni się po 5 latach, w drugim zaś – po 10. A to już może sprawić, że roszczenie dziecka wobec rodziców będzie skuteczne nawet za kilka lat, kiedy tylko osiągnie ono pełnoletność.

05.05.2022 Niedziela.NL // źródło: News4Media // fot. iStock

(em)

 

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież