Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Fałszywy "bankowiec" złapany z torbą pełną biżuterii
Polska: Koniec z "szon patrolami". Ministerstwo mówi: dość internetowym łowcom uczennic
Inflacja w Belgii spada do 2 procent. Co tanieje, a co drożeje?
„Profesor ChatGPT” zastępuje lekarzy? Sztuczna inteligencja staje się wyrocznią pacjentów
Domowe laboratorium w Belgii! Chemik produkował narkotyki, leki i trzymał arsenał w domu
Belgia: Nowa twarz mordercy Tanii. Po 30 latach śledczy wracają do sprawy
Polska: Broń w rękach Polaków - nadchodzi strzelecka wolność?
Belegia: Essen uczy ratować życie: dzieci od 10. roku życia poznają zasady reanimacji
Słodycze, dynie i maski - Halloween na dobre zadomowiło się w Polsce
Belgia: Opiekunka z Poperinge przed sądem za potrząsanie niemowlęciem

Przywłaszczenie pieniędzy to przestępstwo. Nawet tych z komunii

Przywłaszczenie pieniędzy to przestępstwo. Nawet tych z komunii fot. iStock / zdjęcie ilustracyjne

Gdzie się podziały pieniądze z komunii? To pytanie wywołuje uśmiech, bo wielu z nas nigdy nie miało okazji nawet ich zobaczyć. Zgodnie z prawem nie na wszystko jednak można je wydać.

Uroczystość w kościele, przyjęcie i długo wyczekiwane przez pierwszokomunijne dziecko prezenty, w tym pieniądze od zaproszonych gości. Może uzbierać się całkiem pokaźna kwota, bo według panujących obecnie zwyczajów, do kopert wkładamy średnio od 200 do 1000 zł, w zależności od stopnia pokrewieństwa i bliskości z obdarowywaną osobą.

Nierzadko bywa jednak tak, że dziecko pieniędzy nie zdąży nawet zobaczyć. Rodzice traktują je jak zasilenie skarbonki z oszczędnościami, zwrot kosztów, które ponieśli, organizując imprezę, lub dodatkowy zastrzyk gotówki na nieplanowane zakupy.

Czy to legalne?

Obowiązkiem rodziców wynikającym wprost z przepisów prawa jest rozporządzanie majątkiem małoletnich w ich imieniu i to ze szczególną dbałością. Problem w tym, że choć mamy taką moc, często jej nadużywamy. Bo czym innym jest przeznaczenie środków na zakup rzeczy, które posłużą dziecku, a czym innym rzeczy, które bardziej ucieszą rodziców. Tymczasem prawo mówi jasno: prezenty należą do dziecka i jemu powinny służyć.

Zgodnie z art. 284 Kodeksu karnego, pieniędzy należących do drugiej osoby nie mogą przywłaszczyć sobie nawet jego najbliżsi. Decydując się zatem na potraktowanie pieniędzy komunijnych jak własnych, narażamy się na konsekwencje. W praktyce zdarza się to stosunkowo rzadko, bo postępowanie jest prowadzone na wniosek pokrzywdzonego.

Nie należy jednak zakładać, że skoro dziecko nie może samodzielnie zgłosić sprawy organom ścigania teraz, nie zrobi tego nigdy. Uzyska bowiem taką możliwość w chwili ukończenia 18 lat. Jeśli udowodni winę rodzicom, może grozić im nawet do 5 lat pozbawienia wolności.

Pozostaje kwestia przedawnienia

Kodeks karny przewiduje dwie możliwości: przywłaszczenie sobie cudzej lub powierzonej rzeczy ruchomej lub prawa majątkowego.
I tak, w pierwszym przypadku przestępstwo przedawni się po 5 latach, w drugim zaś – po 10. A to już może sprawić, że roszczenie dziecka wobec rodziców będzie skuteczne nawet za kilka lat, kiedy tylko osiągnie ono pełnoletność.

05.05.2022 Niedziela.NL // źródło: News4Media // fot. iStock

(em)

 

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież