Polska: Znani aktorzy staną przed sądem. Poszło o promowanie alkoholu
- Written by Redakcja
- Published in Polska
- Add new comment
Aktorzy Bogusław L. i Magdalena C. z zarzutami. Do sądu już wpłynął akt oskarżenia dotyczący promowania przez nich alkoholu. Grożą im wysokie grzywny.
Sprawa zaczęła się, od zawiadomienia, jakie złożył znany aktywista Jan Śpiewak.
„Do sądu trafił akt oskarżenia przeciw L. i C. za nielegalne reklamy wódki – napisał w serwisie X. – Upadłym celebrytom grozi po pół mln grzywny. Sprawa przełomowa, bo na ławie oskarżonych znajdzie się też zarząd [producenta], który zlecał przestępstwa. Sprawy toczą się z mojego zawiadomienia” – podkreślił.
Dodajmy jeszcze, że Śpiewak wszedł w konflikt również z Jerzym Owsiakiem, szefom Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Ta sprawa też dotyczy alkoholu.
Złamali zakaz publicznej reklamy alkoholu
Akt oskarżenia wpłynął – jak podał Medonet – do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia. Dwoje znanych aktorów jest oskarżonych o udział w nielegalnej promocji alkoholu w mediach społecznościowych.
Według prokuratury oboje artyści wzięli udział w kampanii reklamowej jednego z mocnych trunków. W jej ocenie naruszyło to przepisy wynikające z ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi.
Zabraniają one – przypomniał serwis – publicznej reklamy alkoholu z wyjątkiem piwa. Można je promować jedynie w szczególnych sytuacjach.
Prokurator Piotr Skiba poinformował, że najważniejszym dowodem w tej sprawie, jest zapis w umowie między aktorami a producentem alkoholu. Wynika z niego, że firma zobowiązała się pokryć ewentualne straty finansowe wynikłe z nałożenia grzywien.
To – podkreśla prokuratura – dowodzi, że zleceniodawcy mieli świadomość tego, że ich działania łamią prawo.
Śledczy wzięli pod lupę media społecznościowe
Media społecznościowe, na których według oskarżenia pojawiały się treści promujące alkohol, są uznawane są za najbardziej ryzykowne ze względu na trudności w kontrolowaniu dostępu dla nieletnich. W ocenie ekspertów nawet drobne gesty, jak opublikowanie zdjęcia z butelką wina czy oznaczenie alkoholowej marki w poście, mogą być traktowane jako forma zakazanej reklamy.
W przypadku Bogusława L. i Magdaleny C. – jak podał Medonet – śledczy przyjrzeli się ich aktywności na Instagramie i Facebooku. Bo właśnie tam – jak wskazuje prokuratura – miały pojawiać się treści promujące alkohol, adresowane do dużej grupy odbiorców.
W Polsce – dodajmy – łamanie zakazów reklamowych jest zagrożone wysokimi grzywnami – od 10 do nawet 500 tys. zł. Sąd może także nałożyć inne kary, np. zakaz wykonywania zawodu czy prowadzenia działalności gospodarczej.
Jurek Owsiak nie wyklucza kroków prawnych
Z tego samego powodu Jan Śpiewak wszedł także w konflikt z Jurkiem Owsiakiem, szefem WOŚP. Dotyczy obecności alkoholu, konkretnie piwa, w działaniach promocyjnych festiwalu Pol’and’Rock.
Śpiewak skrytykował to, że fundacja, która zbiera pieniądze na ochronę zdrowia, współpracuje ze znaną firmą alkoholową. Określił to jako „absolutną patologię”.
Owsiak odpowiedział, że zarzuty są oderwane od rzeczywistości i że od dawna apeluje o trzeźwe uczestnictwo. Poinformował też, że część wypowiedzi została już przekazana prawnikom i nie wykluczył możliwych kroków prawnych.
Konflikt ten może mieć poważne konsekwencje. Fundacja WOŚP może zostać oskarżana o moralną dwuznaczność: z jednej strony zbieranie pieniędzy na zdrowie, z drugiej – promowanie alkoholu.
Ten spór może także trafić do sądu. „Owsiak chce mnie pozwać za krytykę jego współpracy z kartelami alkoholowymi” – napisał na X Jan Śpiewak.
I dodał: „Ogranizacja zbierająca na ratowanie zdrowia i życia bierze od lat pieniądze od producentów trucizny, łamiąc tym samym statut własnej fundacji. Na co będzie zbierać Owsiak w tym roku? Na dzieci z FASem?”.
1.09.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva / Jan Śpiewak Facebook
(sw)
Latest from Redakcja
- Polska: Balanga w lesie. Zostały po niej butelki i inne śmieci
- Polska: Studenci polują na pokoje. W miesiąc cena może znacznie podskoczyć
- Polska: Dożynki bez alkoholu? Takim zakazem mają się zająć politycy
- Polska: Mazda 6 za 11 tys. zł, Opel Astra za 3 tys. zł. Gdzie szukać samochodów odebranym pijanym
- Polska: Były minister zdrowia skopany na ulicy. To krzyczeli napastnicy