Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Osoby LGBTQI+ coraz częściej ofiarami przemocy i zastraszania
Belgijska para królewska pojedzie na inaugurację papieską
Brussels Airlines zawiesza loty do Tel Awiwu do końca maja
Niemcy: Aż 1/4 pensji na mieszkanie
Polska: Coraz mniej dzieci na państwowym garnuszku. To nie jest dobry znak
Belgia: W ten weekend nie będzie pociągów pomiędzy Brugią a Ostendą
Słowo dnia: Genieten
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (piątek 16 maja 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: Jeszcze większe wydatki na armię? Belgia przeciwna
Polska: Zmiana czasu po konsultacjach. Polacy mają już tego dość

Polska: Zmiana w tymczasowych aresztowaniach. Prokurator będzie się musiał natrudzić

Polska: Zmiana w tymczasowych aresztowaniach. Prokurator będzie się musiał natrudzić Fot. Canva

Trudniej będzie uzyskać zgodę sądu na tymczasowe aresztowanie. Takie zmiany zapowiedział minister sprawiedliwości. Wkrótce poznamy szczegóły projektu.

Teraz wystarczy, że czyn, którego miał się dopuścić podejrzany, jest zagrożony wysoką karą, żeby trafił on na 3 miesiące do więzienia. W wywiadzie dla „Wprost” Adam Bodnar, minister sprawiedliwości, zapowiedział powrót do starych zasad.

Co to znaczy?

Że zagrożenie wysoką karą nie będzie już samodzielną przesłanką. We wniosku o tymczasowe aresztowanie prokuratura będzie musiała wykazać, że są inne obawy, np. ucieczka z kraju czy mataczenia.

– Zasadą będzie to, że jeśli stosowane jest tymczasowe aresztowanie, to sąd musi działać maksymalnie sprawnie – wyjaśnia Bodnar.

I podkreśla: – Znosimy także nierówność stron – prokuratury i obrony – w kontekście stosowania tymczasowego aresztowania, a zwłaszcza zamiany tego środka na poręczenie majątkowe. Nie może być tak, że w takich sytuacjach to prokurator ma ostatnie słowo.

Dozór elektroniczny

Przedsiębiorcy od lat apelują o niestosowanie tymczasowego aresztowania w sprawach gospodarczych. Przekonują, że dowody są w dokumentach. I dlatego nie ma powodu zamykać menedżerów i właścicieli firm, co nierzadko kończy się ich upadkiem.

Bodnar nie podziela jednak tego punktu widzenia. Jak mówi, „dokumenty to jedno, a kreatywna księgowość to drugie”.

– Materiał dowodowy w tych sprawach to nie tylko dokumenty, ale  często zeznania księgowych, sekretarzy, menedżerów – wyjaśnia w rozmowie z tygodnikiem.

I dodaje, że rozumie argumenty przedsiębiorców i dlatego resort planuje wprowadzenie dozoru elektronicznego już na etapie postępowania przygotowawczego.

Zdaniem Bodnara to pozwoli „dalej prowadzić biznes, mimo trwającego postępowania”.

– Wolność będzie ograniczona, ale przedsiębiorca nie będzie sparaliżowany – przekonuje.


08.07.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sl)

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież