Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Zara otworzy największy sklep na świecie w Antwerpii!
Polska: Najtańsze zakupy zrobisz w tych sklepach. Ten sam lider po raz trzeci
Ojciec jako żywiciel rodziny – stereotyp silny również w Belgii
Prawdziwa pamięć czy fikcyjny produkt? Skandal z Renee Salt i „książkami duchów”
Belgia: 4 na 10 osób nigdy nie korzysta z AI w pracy
Wojna: Trump obwinia Putina: przełom w narracji o wojnie
Niemcy: 200 policjantów podejrzanych o ekstremizm
Sport: Straszna cena kibicowania: Nowe prawo piłkarskie po zamieszkach na stadionie
Belgia: Inflacja cen żywności przekracza 4%!
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (piątek 9 maja 2025, www.PRACA.BE)

Polska: Wiceprezydent w sprawie 5G w szkole. Wywołała burzę pismem

Polska: Wiceprezydent w sprawie 5G w szkole. Wywołała burzę pismem Fot. Shutterstock, Inc.

Współrządząca jednym z największych miast w Polsce zakazała umieszczania na dachach szkół nadajników sieci 5G. Urząd próbuje teraz wizerunkowo ratować sytuację, a eksperci oferują odpowiedzi na wszelkie wątpliwości.

Autorką tego zamieszania jest Monika Chabior, wiceprezydent Gdańska. Do podlegających miastu szkół wysłała pismo w sprawie technologii 5G. „Mając na uwadze zdrowie, jak również zapewnienie bezpiecznych i higienicznych warunków nauki, wychowania i opieki uczniom (...) oraz niejednoznaczność publikowanych badań w zakresie negatywnego wpływu promieniowania elektromagnetycznego w związku ze stale rozwijającymi się technologiami telefonii komórkowej, nie wyrażam zgody na montaż i eksploatację stacji bazowych telefonii (...) na budynkach jednostek oświatowych (...).” – poleciła wiceprezydent.

Ekspert wyjaśnia


Wywołało to ogromne poruszenie wśród internautów i ekspertów. Cytowany przez media prof. Rafał Lech z Katedry Inżynierii Mikrofalowej i Antenowej na Wydziale Elektroniki, Telekomunikacji i Informatyki Politechniki Gdańskiej mówi, że nadajnik na dachu nie jest zagrożeniem. Wyjaśnia, że użytkownik telefonu jest poddany mocniejszym falom, gdy odległość od anteny się zwiększa. Poza tym, jak zaznacza profesor, sam smartfon także emituje promieniowanie układów antenowych.

Oferta pomocy

Gdy sprawa stała się głośna, biuro prasowe Urzędu Miasta podjął próby ratowania sytuacji i wyjaśnia, że wiceprezydent niefortunnie dobrała słowa. Miało chodzić jej o to, że miasto nie chce montować na dachach szkół żadnych urządzeń, bo chciałoby tam umieścić panele fotowoltaiczne. To jednak nie uspokoiło np. Witolda Tomaszewskiego, rzecznika prasowego Urzędu Komunikacji Elektronicznej. „Deklaruję przyjazd z ekspertami, aby wyjaśnić wszystkie państwa wątpliwości i obawy. Ważne, aby decyzje podejmować na podstawie pełnej wiedzy. Wysokiej jakości usługi telekomunikacyjne są w dzisiejszych czasach szalenie istotne.” – zaproponował pani wiceprezydent.


01.09.2021 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Shutterstock, Inc.

(ss)

 

Last modified onśroda, 01 wrzesień 2021 13:39

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież