Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Polska: Tak zachęca do rodzenia dzieci. Bo jest nas coraz mniej
Belgijska rodzina królewska weźmie udział w abdykacji Księcia Henryka
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (piątek,19 września 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: Schaerbeek podnosi podatki i opłaty lokalne
Polska: Prawie 2 tysiące firm chce pracować krócej. Chętnych jest więcej niż miejsc
Temat dnia: Praca zdalna zmienia mobilność w Belgii
Polska: Brał łapówki, aż wpadł. Zadowalało go nawet 20 złotych
Belgia: 55 dzieci od jednego dawcy? Rusza dochodzenie
Polska: Sławosz Uznański-Wiśniewski rusza w Polskę. Tutaj spotkasz astronautę [HARMONOGRAM]
Podejrzany o morderstwo 33-latek ekstradowany z Polski do Belgii

Polska: Tajemnicze miliony złotych dla miasta. Prezydent nie chce ujawnić, od kogo

Polska: Tajemnicze miliony złotych dla miasta. Prezydent nie chce ujawnić, od kogo Fot. ank.gov.pl

Kraków otrzymał spore pieniądze od prywatnej osoby. Wszystko jest owiane tajemnicą, a lokalni radni i dziennikarze chcą poznać ten sekret.

Chodzi o 10 mln zł, które w lutym wpłynęły na rachunek miasta Kraków. Pieniądze przelał obcokrajowiec, pracujący w branży informatycznej w Londynie. Kilka dni wcześniej spotkał się z prezydentem Krakowa Jackiem Majchrowskim i powiadomił o swoim planie. Miasto nie chwaliło się publicznie tą kwotą, ale wszystko wyszło na jaw. Wiadomo także, że pieniądze zostaną przeznaczone na budowę wielopoziomowego parkingu i centrum muzyki.

O tę sumę zaczęli oficjalnie pytać radni. Jednak prezydent nie ujawnia, kto jest tajemniczym darczyńcą. W piśmie, jakie otrzymał radny Michał Drewniacki, władze Krakowa tłumaczą, że gdy budowa centrum nauki się zakończy, to dane obcokrajowca zostaną upublicznione, a jego postać odpowiednio uhonorowana. Do tego czasu nie ujawnią personaliów darczyńcy.

Jednak jak donosi portal Onet, dla lokalnych samorządowców i dziennikarzy to za mało. Chcą wiedzieć, kto przekazał pieniądze i podają kilka powodów. Jednym z nich jest fakt, że środki na miejskim koncie stały się w momencie wpłynięcia publiczne. Nie spisano także umowy darowizny, w której darczyńca mógłby zastrzec sobie anonimowość. Jak mówi radny Łukasz Maślona, chodzi także o wykluczenie, że środki mogą pochodzić z nielegalnych interesów.

„Rozważam, czy nie pójść z tą kwestią do sądu administracyjnego, skoro prezydent Jacek Majchrowski nie chce ujawnić tego, kim jest darczyńca. Uważam, że takie kwestie powinny być jawne. Radni powinni mieć wiedzę, bo to oni kontrolują prezydenta i ewentualne zmiany w budżecie.” - powiedział dziennikarzom Drewnicki.

17.09.2021 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. ank.gov.pl

(sw)

 

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież