Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Operator STIB nadal zmaga się ze spadkiem liczby pasażerów
Belgia: Dorastanie w ubóstwie prowadzi do biedy w dorosłym życiu?
Niemiecki sąd oddalił sprawę klimatyczną przeciwko RWE
Belgia: Rośnie produkcja sera. Szczególnie tego
Słowo dnia: Kind
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (niedziela 1 czerwca 2025, www.PRACA.BE)
Sprzedaż Tesli w Europie spadła o połowę!
Polska: Zamiast do urzędu, idą do paczkomatu. Niektórzy już tak robią
Belgia zwiększa monitoring podejrzanych prywatnych lotów
Belgia: Rekordowa liczba samozatrudnionych!

Polska: Sprawdzili drinki i piwa smakowe. Mają feler: za mało alkoholu

Polska: Sprawdzili drinki i piwa smakowe. Mają feler: za mało alkoholu Fot. iStock

Okazuje się, że producenci piw smakowych i gotowych drinków, które można kupić w sklepie, mijają się z prawdą. Nie zawsze trunek jest tak mocny, jak powinien.

Pięć kar na łączną kwotę 4288 złotych, cztery decyzje zakazujące wprowadzenia towaru do obrotu, sześć decyzji nakazujących zmiany oznakowania, 12 postępowań administracyjnych, dziewięć zaleceń pokontrolnych i osiem mandatów karnych. Takie sankcje spotkały producentów alkoholi, a w przypadku sprzedawców – kary pieniężne i zalecenia.

Na szczęście smakowały tak, jak powinny

To efekt kontroli Inspekcji Kontroli Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych. Wzięła pod lupę piwa smakowe i drinki, które można kupić w sklepach.

Nieprawidłowości stwierdzono w ponad 21 przypadkach. Pocieszające jest to, że żadna z nich nie dotyczyła „cech organoleptycznych” – oznacza to, że trunki smakowały tak, jak powinny.

Były za to zastrzeżenia dotyczące oznakowania butelek i puszek, ale bardziej uwagę przykuwa inna kwestia.

Jakiś słaby ten drink

Zakwestionowano ponad 10 proc. badanych partii towarów. Główne zarzuty dotyczyły tego, że trunki miały zaniżoną zawartość alkoholu w stosunku do tego, co było napisane na opakowaniu. Tak samo było w przypadku zawartości ekstraktu brzeczki podstawowej (to o piwach).

Jeden z wniosków kontroli to: nieprawidłowe oznakowanie zawartości alkoholu (przykładowo: na etykiecie piwa smakowego z sokiem podano zawartość alkoholu etylowego 4,9 proc., podczas gdy rzeczywista zawartość alkoholu etylowego, jak pokazały badania laboratoryjne, wynosiła 2,6 proc.

Z kolei na etykiecie piwa smakowego aromatyzowanego podano zawartość alkoholu etylowego 5,4 proc. Badania laboratoryjne pokazały co innego – zawartość alkoholu wynosiła 6,4 proc.

Na liście grzechów są także:

użycie na etykiecie grafiki, która wprowadza w błąd konsumenta odnośnie składu (np. na etykiecie zastosowano grafikę pomarańczy, podczas gdy użyto „syropu o smaku pomarańczowym”); 
umieszczenie na etykietach niezgodnego z prawdą wykazu składników; 
brak informacji na temat surowca; 
podanie w wykazie składników nazwy składnika niezgodnej z jego nazwą rzeczywistą;  
podanie na etykiecie zaniżonej lub zawyżonej zawartości ekstraktu brzeczki podstawowej;
podanie nieprawidłowego okresu leżakowania;
brak pełnych danych producenta; 
podanie informacji o warunkach przechowywania w nieprawidłowym miejscu na etykiecie;
brak w zasięgu wzroku nazwy, ilości netto oraz rzeczywistej zawartości objętościowej alkoholu – co jest niedozwolone.

21.02.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sl)

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież