Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Polska: Wojna o polską cebulę i ziemniaki. Rolnicy wyjdą na ulice
Belgia: Kamery zamiast strażników! Hoogstraten walczy z wandalami
Belgia: Fałszywy "bankowiec" złapany z torbą pełną biżuterii
Polska: Koniec z "szon patrolami". Ministerstwo mówi: dość internetowym łowcom uczennic
Inflacja w Belgii spada do 2 procent. Co tanieje, a co drożeje?
„Profesor ChatGPT” zastępuje lekarzy? Sztuczna inteligencja staje się wyrocznią pacjentów
Domowe laboratorium w Belgii! Chemik produkował narkotyki, leki i trzymał arsenał w domu
Belgia: Nowa twarz mordercy Tanii. Po 30 latach śledczy wracają do sprawy
Polska: Broń w rękach Polaków - nadchodzi strzelecka wolność?
Belegia: Essen uczy ratować życie: dzieci od 10. roku życia poznają zasady reanimacji

Polska: Policja wymyśliła wypadek. Zrobiła to z rozmysłem

Polska: Policja wymyśliła wypadek. Zrobiła to z rozmysłem Fot. policja

Ranni motocykliści na drodze i poboczu. Rozbite pojazdy. Tak wyglądał wypadek, za którym stali policjanci. Czemu to zrobili?

Kierowcy jadący drogą krajową numer 81 w Katowicach mogli zobaczyć rannych i nieprzytomnych ludzi leżących na jezdni i poboczu. Obok nich były przewrócone motocykle. Wszystko wyglądało bardzo groźnie, ale – na szczęście – nie było prawdziwe.

Pięć takich wypadków na DK-81 zainscenizowała policja. Po co? Chodziło o sprawdzenie zachowania innych kierowców, którzy w tym czasie przejeżdżali tym odcinkiem drogi.

– Podobne wydarzenie odbyło się 10 lat temu. Wtedy reakcje osób postronnych pozostawiały wiele do życzenia. Tegoroczna symulacja pokazała, że świadomość konieczności niesienia pomocy ofiarom wypadków jest dużo większa – tłumaczy policja.
Dekadę temu zatrzymał się co 14, 15 samochód. Teraz reagował co 3, 4 kierowca.

– Ta symulacja została zaaranżowana bardzo realistycznie. Żadna z osób, które zatrzymały się, żeby udzielić pomocy, nie zorientowała się, że to tylko pozorowany wypadek. W momencie, kiedy na miejsce przyjeżdżały służby i informowały o symulacji oraz składały gratulacje za wzorową postawę, wszyscy reagowali bardzo emocjonalnie – relacjonują mundurowi.

Tłumaczą także, że nieprzypadkowo wybrano właśnie motocyklistów. Policjanci argumentują, że zauważają wzrost liczby wypadków z udziałem właśnie takich kierowców.

Nie pierwszy raz policja ucieka się do takich metod, żeby uświadamiać kierowcom zagrożenie. Na przykład w 2016 r. łódzka policja na jednej z tras przeprowadziła inscenizację. Wtedy na drodze kierowcy zobaczyli rozbity samochód osobowy, przewrócony motocykl i niebieski worek leżący na ulicy, a obok buty i kask.

– Chcieliśmy w ten sposób zadziałać na wyobraźnię kierujących – mówiła wtedy Magdalena Czarnacka, rzeczniczka zgierskiej policji. – Żeby w wolnej chwili pomyśleli i zastanowili się nad tym, czy rzeczywiście warto ryzykować życie i zdrowie tylko po to, żeby dotrzeć do celu kilka minut wcześniej – dodała.

Przypomnijmy, że w myśl Kodeksu karnego za nie udzielenie pomocy „człowiekowi znajdującemu się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu” grozi do 3 lat więzienia.



23.07.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. policja

(sl)

 

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież