Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Flandria: Woda z kranu? Nie dla gości
Polski system zarządzania krwią czeka przełom. To ważna zmiana
Belgia: Usługi De Lijn zakłócone 20 maja. Powodem strajk
Belgia: Po raz pierwszy w historii Uniwersytetu w Leuven rektorem kobieta
Belgia, biznes: Aż tyle firm organizuje spotkania online
Flandria: Najniższa liczba samobójstw od 25 lat!
Niemcy: Afgańska rodzina pozywa rząd
Belgijski instytut: „Musimy lepiej promować zdrową dietę”
Słowo dnia: Krijgsmacht
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (sobota 17 maja 2025, www.PRACA.BE)

Polska: Miliony do wzięcia. Unijne pieniądze zmienią rodzinne ogrody działkowe

Polska: Miliony do wzięcia. Unijne pieniądze zmienią rodzinne ogrody działkowe Fot. iStock

Są pieniądze z Unii Europejskiej dla rodzinnych ogrodów działkowych. Co prawda działkowcy nie znają jeszcze szczegółów programu, ale – jak mówią – przyda się każda pomoc.

50 mln zł na rodzinne ogrody działkowe, bo o takiej dotacji mówimy, to pieniądze pochodzące z unijnego programu Infrastruktura i Środowisko 2914-2021. Jeden przyznany grant może wynieść od 10 do 100 tys. zł. Co ważne, w tym przypadku nie jest wymagany wkład własny. Pieniądze mają być przeznaczone m.in. na zwiększanie terenów zieleni oraz działania ekologiczne ograniczające hałas i zanieczyszczenie powietrza.

– To pierwszy program, który wziął się z tego, że działkowcy zainterweniowali, bo uznali, że warto byłoby pobudzić potrzebę rozbudowy terenów zielonych, które w miastach są zielonymi płucami – mówi Grzegorz Puda, minister funduszy i polityki regionalnej.

Centrala Polskiego Związku Działkowców ocenia, że obiecane 50 mln zł przede wszystkim pomoże w modernizacji ogrodów. Już są planowane szkolenia koordynatorów w całym kraju, którzy mają podpisywać wnioski o przyznanie pieniędzy.

Przyjmowanie wniosków o przyznanie dotacji unijnej rozpocznie się jeszcze w maju.

Zieleń bez diagnozy

Czy jednak potrzebujemy tego rodzaju proekologicznych działań w miastach? Na to pytanie odpowiedziała Najwyższa Izba Kontroli, która przedstawiła raport na temat miejskiej zieleni w Polsce. Ocena wypadła średnio. Jedne miasta chronią zieleń lepiej, inne gorzej – pozwalają ją zabudowywać.

„Działania organów miast w zakresie zarządzania terenami zieleni przyczyniały się na ogół do ich zachowania i zwiększania. W większości miast nie dysponowano jednak kompleksową diagnozą terenów zieleni uwzględniającą ich rozmieszczenie i stopień dostępności dla mieszkańców, która zdaniem NIK ułatwiałaby adekwatne do potrzeb planowanie działań dotyczących zieleni podlegających realizacji w określonej perspektywie czasowej. Jedynie w Krakowie obowiązywał dokument, w którym, bazując na diagnozie stanu zieleni, określono listę inwestycji na terenach o strategicznym znaczeniu dla systemu zieleni miasta. Powyższe NIK uznaje za dobrą praktykę” – czytamy w raporcie NIK.


14.05.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sm)

 

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież