Polska: Jodek potasu trafia do szkół i strażaków. Czy jest się czego bać?
- Written by Redakcja
- Published in Polska
- Add new comment
Przyjmowany profilaktycznie może wyrządzić więcej szkód niż korzyści. Jego spożycie jest kluczowe tylko w przypadku realnego promieniowania.
W ostatnim czasie sporo zamieszania narobiła informacja, że do strażaków w całym kraju trafił jodek potasu – preparat chroniący przed negatywnym wpływem promieniowania radiacyjnego. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji uspokaja jednak, że jest to tylko działanie profilaktyczne, bo realnego zagrożenia na razie nie ma.
Niepokój może wzbudzić informacja, którą podala „Rzeczpospolita“. Dyrektorzy szkół w całej Polsce informują, że placówki te mogą pośredniczyć w dystrybucji środka blokującego wchłanianie jodu-131. W przypadku alarmu, preparat miałby trafić do każdego ucznia i pracownika w ciągu maksymalnie 6 godzin.
Urzędnicy twierdzą, że zagrożenie jest minimalne, jednak z Ukrainy regularnie napływają informacje o ostrzeliwaniu przez Rosjan elektrowni atomowej.
Farmaceuci i lekarze alarmują, że spożywanie jodku potasu lub tzw. płynu Lugola tak na wszelki wypadek może być niebezpieczne dla zdrowia. Wśród niepożądanych objawów występują m.in. biegunka, bóle brzucha i metaliczny posmak w ustach.
Rządzący zapewniają, że na wypadek skażenia radioaktywnego dla każdego obywatela została zabezpieczona odpowiednia dawka jodku potasu, a wszelkie działania mogące powodować tego typu zagrożenie są monitorowane stale przez Państwową Agencję Atomistyki.
25.09.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock
(sw)
Latest from Redakcja
- Polska: Jutro już ostatni dzień. Bez tego nie zagłosujesz poza domem [WIDEO]
- Polska: Skandal. Kierowca komunikacji miejskiej załatwił się w pojeździe
- Polska: Nie segregują śmieci, dostają kary i idą do sądu. Setki spraw
- Polska: Kim jest Ignacy z bluzy Stanowskiego? Ludzie masowo wpłacają pieniądze
- Polska: W tych zawodach mogliby pracować kandydaci na prezydenta