Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Rośnie dyskryminacja!
Belgia skrytykowana za kiepską jakość wody w kąpieliskach
Belgia: Kto najczęściej ginie w wypadkach drogowych?
Belgia: 750 tys. euro na agroekologię w ramach 16 projektów
Belgia, Flandria: Woda w większości kąpielisk „znakomitej jakości”
Belgia: Tu co drugie mieszkanie w cenie do 190 tys. euro!
Niemcy: Rośnie liczba rodzin wielodzietnych
Belgia: W tym regionie połowa mieszkańców z wyższym wykształceniem
Słowo dnia: Broccoli
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (niedziela 29 czerwiec 2025, www.PRACA.BE)

Nowe oszustwo internetowe „na Orlen”. Tym razem nie chodzi o akcje

Nowe oszustwo internetowe „na Orlen”. Tym razem nie chodzi o akcje Fot. iStock

Kreatywność przestępców internetowych jest nieograniczona. Atakują, wykorzystując markę PKN Orlen. Tyle że tym razem nie zachęcają do kupowania udziałów w spółce. Znaleźli nowy sposób.

To, że hakerzy wykorzystują znane marki, nie jest nowością. Teraz bardzo polubili PKN Orlen. Jedną z metod, którą stosują przestępcy, jest zachęcanie do inwestowania w akcje koncernu paliwowego. Nie ma to nic wspólnego z zarabianiem pieniędzy, ale ofiary nabierają się na obietnice olbrzymich zysków.

Tak jak 51-letni mieszkaniec powiatu gorlickiego, który dał się nabrać i stracił ponad 500 tysięcy złotych. Jakiś czas temu na Facebooku znalazł reklamę kupna akcji. Założył konto pozwalające inwestować, podał swój numer telefonu i adres email. Po kilku dniach skontaktował się z nim mężczyzna, który przedstawił się jako pracownik firmy inwestycyjnej.

Następnie ofiara otrzymała link z numerem konta, na które miły być przelewane zyski z inwestycji.

– Po wejściu na otrzymany link pojawiła się aplikacja AnyDesk (służąca do zdalnej obsługi pulpitu urządzenia). Wtedy rozmówca polecił zalogować się pokrzywdzonemu na swoje konto bankowe, wpisać numer konta, który podał, i dane do przelewu oraz dołączyć je do odbiorców zaufanych. W kolejnych krokach oszust instruował osobę, żeby zmieniła jeszcze kilka ustawień w aplikacji bankowej, nie wylogowywała się z systemu bankowego oraz nie wyłączała komputera i telefonu, a także zaakceptowała transakcję, o której został poinformowany przez aplikację bankową – relacjonuje policja.

Cała ta operacja zakończyła się tym, że 51-latek stracił 543 tys. zł!

Teraz oszuści wykorzystują Orlen jeszcze inaczej.

Najpierw ofiara otrzymuje przez komunikator internetowy link prowadzący do ankiety. Chodzi o odpowiedzenie na kilka pytań dotyczących PKN Orlen. W zamian można otrzymać 2 tys. zł „rządowej dotacji”. Tu trzeba dodać, że to chwytliwe hasło, bo rząd co jakiś czas uruchamia kolejne dotacje i dopłaty i łatwo nabrać się na kolejną obietnicę.

– Ale zanim będzie można odebrać te pieniądze, ankieta wymaga, żeby informację o niej rozesłać do 20 znajomych – informuje serwis niebezpiecznik.pl.

Potem trzeba zarejestrować swój wniosek o pieniądze i wówczas ofiara kuszona jest kolejnymi pieniędzmi. Rzecz w tym, że formularz rejestracji to nic innego, jak specjalna strona wyłudzająca dane.

Czy przez to straci się pieniądze? Na to dowodów na razie nie ma, ale ofiary zaczynają otrzymywać ogromne ilości spamu, od którego trudno się uwolnić, bo za każdym razem internauta akceptuje regulamin takiego działania.

26.08.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(ss)

 

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież