Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (niedziela, 24 sierpnia 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: Drzewa przedwcześnie tracą liście. Powodem susza
Coraz więcej pielęgniarek w Belgii pracuje na własny rachunek
Belgia: Revolut wprowadza codzienne oprocentowanie oszczędności
Belgia, praca: Kobiety w IT? Wciąż mało
Belgia: Marka rowerów elektrycznych Cowboy jeszcze nie bankrutuje?
Belgia: Nowy pociąg z Louvain-la-Neuve do Dzielnicy Europejskiej w Brukseli
Belgia: Chleb droższy, ale tylko trochę
Belgia: Spada liczba firm budowlanych
Słowa dnia: Bruin stokbrood
Klaudia

Klaudia

Website URL:

Różowy pelikan złapany w Holandii dwa tygodnie po ucieczce z belgijskiego zoo

W poniedziałek, 12 lutego, Animal Ambulance (Pogotowie dla Zwierząt) z Den Bosch schwytało różowego pelikana, który dwa tygodnie temu uciekł z belgijskiego zoo. Majestatyczny ptak wodny jest zmęczony i głodny, ale jego stan zdrowia jest dobry – informuje Animal Ambulance na Facebooku.

Różowego pelikana po raz pierwszy zauważono w Helvoirt i okolicach około tydzień temu i wywołał tam spore zamieszanie. Ptak miał na sobie obrączkę, więc musiał mieć właściciela, ale nikt nie zgłosił zaginięcia zwierzęcia.

W niedzielę, 11 lutego, z Pogotowiem dla Zwierząt skontaktował się biegły Jan Harteman. Przyjrzał się numerowi obrączki ptaka i udało mu się prześledzić jego historię. Pelikan urodził się na Litwie i do 2019 roku mieszkał w holenderskim zoo. Następnie przeniósł się do zoo w Belgii, skąd dwa tygodnie temu uciekł.

„Po intensywnych poszukiwaniach z naszej strony pelikan osiedlił się na polu golfowym Vught” – po schwytaniu ptaka w poniedziałek, poinformowało Pogotowie dla Zwierząt. To tam go złapano, kiedy spał. Ptak wróci do swojego domu, czyli do zoo w Belgii.

15.02.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

W Regionie Flamandzkim powolne przejście na dietę wegetariańską

Jak wynika z nowego raportu rządowego dotyczącego spożycia białka we Flandrii, ilość mięsa i ryb spożywanych przez mieszkańców regionu prawie nie spadła w ciągu ostatniej dekady. W 2014 roku Flamandowie pozyskiwali około 39% białka z żywności pochodzenia roślinnego, a pozostałe 61% z żywności pochodzenia zwierzęcego. Niemniej jednak, zauważono powolną zmianę i zwiększenie spożycia białka roślinnego.

Do 2023 roku liczby te prawie się nie zmieniły: to 41% w przypadku żywności pochodzenia roślinnego i 59% w przypadku żywności pochodzenia zwierzęcego. Naukowcy patrzą jednak na nowe trendy z ostrożnym optymizmem.

Poprawa proporcji białek zwierzęcych i roślinnych w diecie flamandzkiej to jeden z celów rządu flamandzkiego umieszonych w porozumieniu zwanym „Zielonym Ładem”. Do 2030 roku stosunek ten powinien wynosić 60% białek roślinnych i 40% białek zwierzęcych. Jest to lepsze nie tylko dla środowiska, ale także dla zdrowia człowieka.

Niemniej jednak, Kristof Rubens, doradca ds. polityki w departamencie ochrony środowiska, ostrożnie ocenia te wyniki. „Rzeczywiście wciąż jesteśmy daleko od naszego celu, ale ewolucja zmierza we właściwym kierunku. Obecnie więcej osób jest świadomych zapotrzebowania na żywność pochodzenia roślinnego niż w 2014 roku. Produkty pochodzenia roślinnego również są coraz lepsze, a podważ wzrosła” - tłumaczy Rubens.

16.02.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Belgia: Niepokoje w centrum dla nielegalnych imigrantów

Więźniowie ośrodka tranzytowego Caricole w Steenokkerzeel (Brabancja Flamandzka) rozpoczęli serię protestów po kilku incydentach, które – ich zdaniem – obejmowały przemoc policji. Więźniowie odmawiają jedzenia i nie biorą udziału w żadnych zajęciach. W Caricole przetrzymywane są osoby nieposiadające niezbędnych dokumentów prawnych pozwalających na pobyt w Belgii.

Protest wywołało „surowe potraktowanie” kobiety, która odmówiła współpracy przy jej wydaleniu. Według działaczy „Getting the Voice Out”, funkcjonariusze policji skuli ręce i stopy kobiety. W odpowiedzi na ich działania kobieta zaczęła krzyczeć, a następnie wróciła do ośrodka ze złamaną ręką i dziurami w butach.

Policja twierdzi, że kobieta groziła funkcjonariuszom, jednak osadzeni mówią, że to nieprawda. Według „Getting the Voice Out”, problemem jest nie tylko przemoc policyjna. Więźniowie nie otrzymują także pomocy prawnej i medycznej. Choroby krążą wszędzie, ale więźniowie rzadko mają możliwość wizyty u lekarza. Ośrodek dysponuje kadrą pielęgniarską, jednak zdaniem osadzonych – to za mało.

Jest więcej skarg: prawnicy są szybko przydzielani osadzonym, ale więźniowie twierdzą, że prawnicy nie mają wystarczająco dużo czasu, aby zapewnić im odpowiednie wsparcie. „Prawnicy twierdzą, że nie mają czasu na organizowanie odwołań i odmawiają wszczęcia postępowania. Są tam tylko dla dopełnienia formalności” – zauważa „Getting the Voice Out”.

Belgia ma 6 zamkniętych ośrodków deportacyjnych: centrum tranzytowe Caricole i centrum repatriacyjne 127bis w Steenokkerzeel w pobliżu lotniska w Brukseli, a także ośrodki w Brugii, Holsbeek, Merksplas i Vottem.

14.02.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Protesty rolników: Zakłócenia w ruchu wokół portu w Antwerpii

W ramach trwających protestów rolników około 500 ciągników blokuje drogi dojazdowe do portu w Antwerpii, a blokady powodują problemy na drogach na terenie portu i wokół niego. Głównym punktem spornym protestujących jest polityka rolna Belgii.

Rolnicy z całej Flandrii przybyli do Antwerpii i ustawili blokady w porcie i wokół niego. Niemniej jednak, niektóre pojazdy, takie jak pojazdy służb ratunkowych i tiry przewożące produkty toksyczne lub łatwo psujące się, mogą nadal przejechać.

„Nie mamy zamiaru brać każdej pracującej osoby jako zakładnika przez cały dzień. Zamierzamy utrzymać porządek” – powiedział VRT organizator protestu, Stijn Zelderloo. „Chcemy przede wszystkim zablokować ciężki transport masowy”.

Blokady spowodowały długie kolejki samochodów i autobusów. Flamandzkie Centrum Ruchu Drogowego zaleca omijanie tego obszaru.

„Chcemy pokazać naszą determinację i nadal wywierać presję na polityków” – powiedział Zelderloo. W poniedziałek, 12 lutego, odbyła się trzecia runda konsultacji pomiędzy organizacjami rolniczymi a rządem flamandzkim. Nie osiągnięto jednak porozumienia i strony spotkają się ponownie w czwartek.

13.02.2024 Niedziela.BE // fot. Alexandros Michailidis / Shutterstock.com

(kk)

Subscribe to this RSS feed