Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Braknie mieszkań? Coraz mniej pozwoleń na budowę
Słowo dnia: Waarschuwen
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (niedziela 8 czerwiec 2025, www.PRACA.BE)
Belgia, praca: Bezrobocie trochę większe niż przed rokiem
Polska: Są terminy wypłat wdowiej renty. Start już 1 lipca
Belgia: 9 osób ukaranych grzywną za niestawienie się na wybory
Belgia, Zeebrugge: Kierowca ciężarówki miał przy sobie 400 kg narkotyków!
Niemcy: Była minister spraw zagranicznych szefową Zgromadzenia Ogólnego ONZ!
Belgia: Niespodzianka dla fanów! Drake wystąpi w Antwerpii!
Słowo dnia: Pinksterweekend
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Belgia, Flandria: Ilu ludzi pracuje w branży sportowej?

Na początku ubiegłego roku w szeroko rozumianej branży sportowej we Flandrii (północnej, niderlandzkojęzycznej części Belgii) pracowało w sumie około 15,8 tys. ludzi.

W okresie od 2015 do 2019 r. zatrudnienie w tym sektorze wzrastało – wynika z danych Flamandzkiego Urzędu Statystycznego Statistiek Vlaanderen. Pojawienie się nowego koronawirusa i wprowadzenie licznych obostrzeń zatrzymało ten trend.

W trakcie kolejnych lockdownów stadiony, siłownie i kluby fitness były zamknięte, co przełożyło się na poziom zatrudnienia w tej branży. W 2020 r. liczba miejsc pracy we flamandzkim sektorze sportowym zmniejszyła się o 6%.

Największa grupa pracowników tego sektora to osoby odpowiedzialne za eksploatację obiektów sportowych (około 6,1 tys. miejsc pracy), ludzie zajmujący się organizacją zajęć w klubach sportowych (np. trenerzy, około 2,6 tys.) oraz pracownicy klubów fitness (1,3 tys.). W związkach sportowych i innych tego rodzaju organizacjach pracuje we Flandrii około pół tysiąca ludzi.

Na początku 2021 r. we Flandrii było około 2,5 tys. firm i organizacji zaliczanych do branży sportowej. To o około 400 więcej niż w 2007 r., wynika z danych opublikowanych na stronie internetowej vlaanderen.be. Pod uwagę brano jedynie te przedsiębiorstwa i organizacje, które posiadały własne siedziby.

25.05.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.
 
(łk)

Polska: Sądowe finały protestów Strajku Kobiet. Za brutalność policji płacą podatnicy

Nawet nie brała udziału w manifestacji. Po przechodziła obok. Mimo to policjanci ją zatrzymali. Sąd uznał, że za to, co zrobili, kobiecie należy się odszkodowanie. Od państwa.

Na przełomie 2020 i 2021 uliczne protesty odbywały się w wielu miastach Polski roku. Była to rekcja na orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego, który zdecydował, że jedna z przesłanek umożliwiających przerwanie ciąży jest niezgodna z polską ustawą zasadniczą. Chodzi o punkt mówiący o możliwości aborcji w przypadku, gdy badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby.

Na każdej z ulicznych manifestacji była policja. Często brutalnie tłumiła zgromadzenia, legitymowała ich uczestników, szarpała, zatrzymywała. Mimo że wtedy wielu prawników ostrzegało, że skończy się to wysokimi odszkodowaniami, które obciążą skarb państwa, bo takie interwencje są niezgodne z prawem. I rzeczywiście, teraz, kiedy te sprawy mają wreszcie swój finał w sądzie, policja przegrywa jedną po drugiej.

Kancelaria Praw Człowieka Agata Bzdyń & Karolina Gierdał informuje właśnie o kolejnym zakończonym procesie.

”Policja nie może chodzić o po ulicy i każdego legitymować; musi mieć do tego podstawę prawną” – powiedział Sąd Okręgowy w Warszawie, przyznając naszej klientce 10 tysięcy zadośćuczynienia za zatrzymanie za odmowę wylegitymowania się bez podania jej podstawy prawnej i faktycznej czynności” – czytamy w mediach społecznościowych.

Co ciekawe, klientka nie uczestniczyła wtedy w ulicznym proteście. Tylko przechodziła obok niego, ale policjanci podejrzewali, że jest jedną z manifestujących.

„W dzisiejszym wyroku SO przypomniał, że wolności zgromadzeń nie da się ograniczyć rozporządzeniem, a legitymowanie zawsze musi mieć swoje uzasadnienie i podstawę prawną. Obowiązek legitymowania nie powstaje wyłącznie dlatego, że okazania dowodu żąda policjant” – informuje kancelaria. I dodaje: „Wysokie zadośćuczynienie jest konsekwencją szczególnie dotkliwych skutków zatrzymania dla zdrowia psychicznego naszej klientki oraz jej całkowitej utraty zaufania do organów ścigania oraz władzy państwowej”.

To nie pierwszy tego typu wyrok. W grudniu 2021 sąd przyznał 2 tys. zł odszkodowania kobiecie, która wyszła ze sklepu z papierem toaletowym. Na jej nieszczęście – w pobliżu trwał protest Strajku Kobiet. Do kobiety podeszło aż 5 policjantów i ją zatrzymali.

A przed tygodniem 20 tys. zł wywalczyła w sądzie popularna Babcia Kasia. To Katarzyna Augustynek, aktywistka biorąca udział w marszach w Warszawie. Sąd uznał, że zastosowane wobec kobiety środki przymusu bezpośredniego były użyte nieprofesjonalnie i policjanci swoimi działaniem narazili  zatrzymaną na krzywdę.

25.05.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Tomasz Molina Wikipedia

(sm)

 

Polska: Płaca minimalna w górę. I to dwa razy w roku. Podwyżkę ciągnie inflacja

W przyszłym roku zarabiający najniższą krajową mogą liczyć na podwyżkę płac. I to nie jedną, ale aż dwie. Dlaczego?

Płacę minimalną pobiera około 2 mln osób. Co roku w styczniu dostają podwyżki. Wtedy właśnie w życie wchodzą decyzje rządowe określające wysokość najniższej krajowej.

Obecnie płaca minimalna wynosi 3010 zł brutto.

W przyszłym roku pracowników czekają poważne zmiany. Po pierwsze, wzrost najniższej krajowej będzie znaczący. Rząd już zapowiada, że w styczniu 2023 roku najsłabiej zarabiający będą otrzymywali 3350 zł brutto.

To nie koniec. Szalejąca inflacja sprawia, że w przyszłym roku takie osoby mogą liczyć na kolejną podwyżkę. Od lipca płaca minimalna wzrośnie do 3500 zł.

Z czego wynika ten ruch? Przede wszystkim z inflacji i dotyczących jej przepisów. Według nich, jeżeli roczny wskaźnik inflacji jest wyższy niż 5 proc., to płaca zasadnicza musi wzrosnąć dwa razy w ciągu roku.

Będzie to rekordowy wzrost. Od 2015 do 2022 roku minimalne wynagrodzenie rosło szybciej niż wynagrodzenie w gospodarce. Wskaźnik wyniósł aż 72 proc.

Dodajmy jeszcze, że zgodnie z majowymi wyliczeniami GUS przeciętne wynagrodzenie w pierwszym kwartale 2022 r. wyniosło 6235,22 zł brutto.

28.05.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sm)

 

Belgia, biznes: Ponad 3,6 tys. upadłości w tym roku

W okresie od 16 do 22 maja (czyli w 20. tygodniu 2022 r.) w Belgii zbankrutowało 246 firm – poinformował belgijski Urząd Statystyczny Statbel.

W sumie w pierwszych 20 tygodniach 2022 r. zbankrutowały 3.613 firmy. To aż o 51% więcej upadłości niż w tym samym okresie 2021 r., ale tylko o 17% więcej niż w 2020 r. i o 15% mniej niż w 2019 r. W ubiegłym roku w Belgii w tym czasie zbankrutowało 2.393 przedsiębiorstw, w 2020 r. – 3.095, a w 2019 r. – aż 4.267.

W 2021 r. obostrzenia wprowadzone w związku z pandemią nie doprowadziły, jak się wcześniej obawiano, do fali bankructw. Wręcz przeciwnie, było ich wyraźnie mniej niż przed pojawieniem się koronawirusa. Był to przede wszystkim skutek rządowych tarcz antykryzysowych, które uchroniły wiele firm przed upadłością.

Teraz sytuacja jest już nieco inna, a liczba bankructw jest większa niż w 2021 r. Pomoc w ramach tarcz antykryzysowych już się skończyła, a część firm po ograniczeniu tej pomocy nie jest w stanie utrzymać się na rynku.

W sumie w wyniku bankructw ogłoszonych w pierwszych 20 tygodniach tego roku utracono w Belgii 8.634 miejsc pracy – poinformowało biuro Statbel. To 20% więcej niż w tym samym okresie 2021 r. i o 2% więcej niż w 2020 r.

25.05.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.
 
(łk)

Subscribe to this RSS feed