Ponad jedna trzecia ludzi zatrudnionych w Belgii pracowała w 2022 r. przynajmniej czasami zdalnie - wynika z danych unijnego biura statystycznego Eurostat.

Pandemia zmieniła sposób funkcjonowania wielu firm i instytucji. Praca zdalna w 2020 i 2021 r. bardzo zyskała na popularności. Obecnie o koronawirusie mówi się już rzadko, ale praca online - choćby tylko przez część tygodnia - stała się w wielu firmach i instytucjach nową normą.

W 2022 r. ponad 35% zatrudnionych w Belgii pracowało przynajmniej czasem zdalnie. To więcej niż unijna średnia, która wyniosła wtedy 22%.

W ankiecie Eurostatu 19% belgijskich pracowników zadeklarowało, że pracuje online „czasem”, a więc maksymalnie przez pół tygodnia roboczego. Ponad 16% ankietowanych przyznało z kolei, że pracuje zdalnie przez większość tygodnia pracy.

Państwem UE, w którym praca zdalna jest najpopularniejsza, jest Holandia. W 2022 r. w kraju wiatraków przynajmniej od czasu do czasu pracowało zdalnie około 52% zatrudnionych. W Szwecji było to 45%, a w Finlandii i w Luksemburgu po 40%.

Najrzadziej pracowali zdalnie w 2022 r. mieszkańcy Rumunii i Bułgarii. Tam odsetek zatrudnionych pracujących choćby czasem zdalnie był niższy niż 5%. W Polsce odsetek ten wyniósł 13%.

Szukasz pracy w Belgii? Sprawdź OGŁOSZENIA!

23.03.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

W żadnym innym kraju Unii Europejskiej wzrost cen w lutym tego roku nie był tak wielki jak w Belgii. Także inflacja liczona w skali roku była w Belgii wyższa niż unijna średnia.

W ciągu drugiego miesiąca tego roku ceny w Belgii poszły w górę aż o 2,4%. W całej Unii Europejskiej wzrost ten był dużo niższy, bo wyniósł 0,6% - poinformowało unijne biuro statystyczne Eurostat.

Dla porównania: w Polsce w lutym ceny zwiększyły się jedynie o 0,3%. W kilku krajach UE wzrost ten był jeszcze mniej znaczący i wyniósł 0,1% lub 0,2%.

Powyższe dane dotyczą zmian cen w skali miesiąca. Eurostat opublikował również dane dotyczące inflacji w ujęciu rocznym. Wynika z nich że inflacja była na początku tego roku dużo niższa niż jeszcze rok wcześniej.

W lutym 2024 r. średni poziom cen w Unii Europejskiej był o 2,8% wyższy niż w lutym roku ubiegłego. Rok temu inflacja w lutym wynosiła jeszcze 9,9% w skali roku.

Obecnie już prawie we wszystkich krajach UE inflacja w skali roku jest niższa niż 5%. Wyjątkiem jest tylko Rumunia, gdzie inflacja w lutym 2024 r. wyniosła aż 7,1% w skali roku.

Państwami UE z najniższą inflacją były w lutym Dania i Łotwa. Ceny wzrosły tam w ciągu dwunastu miesięcy jedynie o 0,6% - wynika z danych Eurostatu. W Polsce inflacja w lutym osiągnęła poziom 3,7% w skali roku.

24.03.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Rośnie liczba mieszkańców Belgii, u których diagnozuje się choroby przenoszone drogą płciową, takie jak rzeżączka, chlamydia czy kiła.

W minionych latach w największym stopniu wzrosła liczba zachorowań na rzeżączkę. Dotyczy to w szczególności mężczyzn. W ubiegłym roku stwierdzano u nich tę chorobę aż cztery razy częściej niż w 2015 r.

W sumie szacunkowa liczba zachorowań na rzeżączkę wyniosła w ubiegłym roku 130 na każdych 100 tys. mieszkańców - poinformował Państwowy Instytut Zdrowia Sciensano. To dwa razy więcej niż w 2019 r.

U mężczyzn rzeżączka stwierdzana jest częściej niż u kobiet. W ubiegłym roku zdiagnozowano ją w Belgii aż u 187 na 100 tys. mężczyzn. W przypadku kobiet było to 54 na 100 tys. mieszkanek.

Mężczyźni częściej odczuwają objawy rzeżączki (pieczenie przy oddawaniu moczu, ropny wyciek z cewki moczowej), a u kobiet zakażenie jest dosyć często bezobjawowe. Rzeżączkę powoduje bakteria przenoszona drogą płciową, a leczy się ją antybiotykami.

Najczęściej diagnozowaną wśród mieszkańców Belgii chorobą przenoszoną drogą płciową jest zakażenie bakterią chlamydia. W 2023 r. zakażenia chlamydią były w Belgii na poziomie 189 przypadków na każdych 100 tys. mieszkańców. To o jedną piątą więcej niż w 2019 r.

Kiła występuje w Belgii rzadziej niż zakażenia rzeżączką i chlamydią. W ubiegłym roku szacowana liczba diagnoz kiły wyniosła 73 na każdych 100 tys. mieszkańców - wynika z analizy Sciensano. Także i w tym przypadku odnotowano jednak wzrost, choć nie tak wielki. W 2019 r. kiłę stwierdzano u około 65 osób na każdych 100 tys. mieszkańców Belgii.

18.03.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Metropolia brukselska jest jedenastą największą metropolią w Unii Europejskiej - wynika z analizy unijnego biura statystycznego Eurostat.

Zdecydowanie największą metropolią w UE jest metropolia paryska. W ubiegłym roku mieszkało w niej aż 12,4 mln ludzi. To prawie dwa razy więcej niż w sklasyfikowanym na drugim miejscu Madrycie i okolicach. Metropolia madrycka liczyła w 2023 r. niespełna 6,9 mln ludzi.

Na kolejnym miejscu w tym zestawieniu jest drugie największe hiszpańskie miasto, mianowicie Barcelona. W metropolii w skład której wchodzi stolica Katalonii i okoliczne miejscowości mieszka w sumie 5,8 mln ludzi.

Wśród dziesięciu największych unijnych metropolii są też Berlin (5,5 mln), Zagłębie Ruhry (5,1 mln), Mediolan (4,3 mln), Rzym (4,2 mln), Ateny (3,6 mln) oraz Hamburg i Amsterdam (po 3,4 mln).

Tuż poza TOP 10 sklasyfikowano metropolię brukselską, choć różnica w liczbie mieszkańców pomiędzy metropolią amsterdamską a brukselską była minimalna i wyniosła niespełna 2 tys.

W 2023 r. w Brukseli i okolicach mieszkało według Eurostatu około 3.397.000 ludzi. Stolica Belgii wyprzedziła w tym zestawieniu między innymi stolicę Polski. W ubiegłym roku w metropolii warszawskiej mieszkało około 3.270.000 ludzi.

22.03.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)